Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Źródło:
PAP
Stoltenberg: jeżeli Ukraina nie może atakować celów na rosyjskim terytorium, to nie jest w stanie się bronić
Stoltenberg: jeżeli Ukraina nie może atakować celów na rosyjskim terytorium, to nie jest w stanie się bronićNATO
wideo 2/3
Stoltenberg: jeżeli Ukraina nie może atakować celów na rosyjskim terytorium, to nie jest w stanie się bronićNATO

Rosyjski resort obrony poskarżył się Stanom Zjednoczonym na "tajną operację" Ukrainy przeciwko Rosji, planowanej rzekomo za zgodą Waszyngtonu. Po rozmowie rosyjskiego ministra obrony Andrieja Biełousowa z szefem Pentagonu Lloydem Austinem USA zwróciły się do Ukrainy o niepodejmowanie działań - podał dziennik "The New York Times".

Od lutego 2022 roku, czyli początku pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Austin rozmawiał z ministrami obrony Rosji pięć razy, głównie z inicjatywy USA. W lipcu nowy szef resortu obrony w Moskwie, który w maju zastąpił Sergieja Szojgu, skontaktował się z Pentagonem w sprawie rzekomej operacji Kijowa. To przedsięwzięcie, podjęte przez Ukrainę i wymierzone w Rosję, mogłoby jeszcze bardziej pogorszyć stosunki amerykańsko-rosyjskie - powiadomił w piątek "NYT".

"Urzędnicy Pentagonu byli zaskoczeni, nie byli świadomi jakiejkolwiek operacji" - oświadczyło w rozmowie z dziennikiem dwóch amerykańskich urzędników, pragnących zachować anonimowość. "To, co powiedział Biełousow, potraktowano jednak na tyle poważnie, że Amerykanie skontaktowali się z Ukraińcami i przekazali im, żeby powstrzymali się od podejmowania operacji, o której mówił Rosjanin, jeśli jej plan faktycznie istnieje" - dodały źródła "NYT".

Minister obrony Rosji Andriej Biełousow podczas inspekcji stanowiska dowodzenia sił powietrzno-kosmicznychPAP/EPA

"Pomimo głębokiej zależności Ukrainy od Stanów Zjednoczonych w zakresie wsparcia wojskowego, wywiadowczego i dyplomatycznego, Ukraińcy nie zawsze zachowują przejrzystość wobec amerykańskich sojuszników w zakresie swoich operacji wojskowych, zwłaszcza przeciwko celom za linią frontu. Operacje te frustrują Amerykanów, którzy uważają, że nie poprawiły one w wymierny sposób sytuacji Ukrainy na polu walki, ale stanowiły ryzyko eskalacji konfliktu" - zauważył dziennik.

W ciągu ostatnich dwóch lat operacjami, które zostały przyjęte z rezerwą w Waszyngtonie, miały być między innymi atak na rosyjską bazę lotniczą na zachodnim wybrzeżu okupowanego Krymu, a także uderzenie, w wyniku którego zniszczono część mostu w Cieśninie Kerczeńskiej, łączącego Rosję z Krymem oraz ataki dronów w głębi terytorium Rosji - powiadomił "NYT".

Austin ostrzegł, by Rosja "nie groziła oddziałom amerykańskim"

Rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh, komentując rozmowę Austina z Biełousowem, stwierdziła, że obie strony "podkreśliły znaczenie utrzymania linii komunikacji w obliczu trwającej wojny".

"NYT" poinformował, że Austin ostrzegł swojego rosyjskiego odpowiednika, aby nie groził oddziałom amerykańskim w Europie w związku z sytuacją na Ukrainie. Kilka dni po tej rozmowie Waszyngton zdecydował o podwyższeniu poziomu alertu bezpieczeństwa w bazach wojskowych w Europie w odpowiedzi na niejasne komunikaty ze strony Kremla.

Lloyd AustinPAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

"Jak dotąd żadne bazy amerykańskie nie były celem rosyjskich ataków, ale jeśli do takowych by doszło, oznaczałoby to znaczącą eskalację" - zaznaczył amerykański dziennik.

Autorka/Autor:ads/tr

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: JIM LO SCALZO/LILLIAN SUWANRUMPHA / POOL/PAP/EPA