Miał podać się do dymisji dopiero po rozpoczęciu szczepień Sputnikiem V. Przyspieszył to dla dobra koalicji

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Minister zdrowia Słowacji Marek Krajczi złożył w piątek dymisję na ręce prezydent Zuzany Czaputovej. "Podejmował decyzje w dobrych intencjach, ale nie przyniosły one spodziewanych rezultatów" – oceniła prezydent. Szef resortu miał odejść dopiero po rozpoczęciu szczepień rosyjską szczepionką Sputnik V, ale - jak stwierdził - nie chciał, aby termin jego odejścia był wykorzystywany jako pretekst do obalenia rządu.

Po tym, jak minister zdrowia Marek Krajczi zrezygnował, prezydent Zuzana Czaputova powierzyła pełnienie funkcji szefa resortu wicepremierowi, ministrowi finansów Eduardowi Hegerowi, który w gabinecie reprezentuje, podobnie jak odchodzący minister, ugrupowanie premiera Igora Matovicza Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości (OLaNO).

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

"Podejmował decyzje w dobrych intencjach, ale nie przyniosły one spodziewanych rezultatów"

Prezydent Czaputova wyraziła przekonanie, że Krajczi podejmował decyzje w dobrych intencjach, oceniła jednak, że nie przyniosły one spodziewanych rezultatów. Podkreśliła, że jako szefowi resortu nie udało mu się wyegzekwować kluczowych zaleceń dotyczących pandemii i nie miał wsparcia pozostałych członków rządu. Jej zdaniem częścią mandatu ministra jest ponoszenie odpowiedzialności politycznej i dlatego nie zgadza się z interpretacją premiera Igora Matovicza i samego Krajcziego, że dymisja ministra była ofiarą złożoną na rzecz kontynuacji koalicji rządowej.

O poświęceniu się Krajcziego i jego rezygnacji z urzędu mówił w czwartek na konferencji prasowej Matovicz, który wówczas zapowiedział, że minister zdrowia odejdzie dopiero, gdy w kraju rozpoczną się szczepienia rosyjskim Sputnikiem V. Takie postawienie sprawy spowodowało, że koalicyjni partnerzy uznali, iż wynegocjowane wcześniej porozumienie o kontynuowaniu współpracy zostało zlekceważone i w związku z tym rozmowy koalicyjne wróciły do punktu wyjścia.

CZYTAJ TAKŻE Premier Słowacji: moglibyśmy wreszcie przestać myśleć o tym, skąd pochodzi szczepionka>>>

Przyspieszona dymisja

W piątek rano Krajczi zapowiedział, że niezwłocznie złoży dymisję w Pałacu Prezydenckim. Powiedział, że nie chce, aby termin jego odejścia był wykorzystywany jako pretekst do obalenia rządu.

Jego następca Eduard Heger wyraził nadzieję, że koalicja będzie mogła funkcjonować, ponieważ odejście Krajcziego miało być jedynym warunkiem stawianym przez dwie mniejsze partie koalicji: Wolność i Solidarność (SaS) oraz Dla Ludzi (Za Ludi). Przedstawiciele tych partii po dymisji nie zajęli stanowiska co do dalszej współpracy w rządzie.

Kryzys w koalicji z rosyjską szczepionką w tle

Otwarty kryzys w koalicji czterech partii tworzących rząd Matovicza wywołało sprowadzenie przez premiera rosyjskiej szczepionki Sputnik V oraz jej dopuszczenie do użycia na Słowacji przez Krajcziego. SaS i Za Ludi krytykowały też styl pracy samego premiera i chaotyczne zarządzanie kryzysem zdrowotnym. W koalicyjnych rozmowach pojawiały się również żądania rekonstrukcji rządu i zmiany na stanowisku premiera.

CZYTAJ TAKŻE Lot utrzymywany w tajemnicy, na pokładzie rosyjska szczepionka. Słowacja kupuje dwa miliony dawek>>>

Koronawirus na Słowacji

Według danych z piątku, łączna liczba zakażeń na Słowacji od początku pandemii wyniosła 333 872, z czego 2301 to nowe, potwierdzone przypadki. Zmarło łącznie 8356 pacjentów, z czego w piątek odnotowano 102 zgony.

Resort zdrowia przekazał, że w szpitalach jest 3594 pacjentów z potwierdzoną chorobą COVID-19. To o 70 mniej niż dzień wcześniej. 314 chorych znajduje się na oddziałach intensywnej terapii, a 364 potrzebuje aparatury wspomagającej oddychanie.

Autorka/Autor:rzw

Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: