"Instrukcje z Kremla" i człowiek Putina. Szef SBU: jest na mnie zlecenie

[object Object]
SBU publikuje nagrania świadczące o udziale żołnierzy rosyjskich w walkach w Donbasiesbu.gov.ua
wideo 2/24

- Władze Kremla wydały instrukcję, że powinienem zostać usunięty - powiedział szef ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Wałentyn Naływajczenko. Po sporach wokół jego osoby i żądaniach prezydenta Petra Poroszenki, by podał się do dymisji, ukraińscy eksperci typują jego następców. Zdaniem doradcy byłego prezydenta Leonida Kuczmy Ołeha Soskina, Poroszenko przygotowuje ten urząd dla Wiktora Medwedczuka, który negocjował z rebeliantami w Donbasie sprawę uwolnienia jeńców. Problem w tym, że to polityk uważany za lobbystę Kremla na Ukrainie.

"Wiktor Medwedczuk staje się coraz bardziej aktywnym graczem. W imieniu Służby Bezpieczeństwa uczestniczy w negocjacjach dotyczących uwolnienia jeńców w Donbasie. To rodzi pytanie, czy Petro Poroszenko nie szykuje dla niego wysokiego stanowiska. Na przykład szefa ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa" - pisze w analizie dyrektor Instytutu Transformacji Społeczeństwa w Kijowie, doradca byłego prezydenta Leonida Kuczmy i przewodniczący Ukraińskiej Partii Konserwatywnej Ołeh Soskin.

"Oczywiste jest, że Władimir Putin potrzebuje, by Medwedczuk miał na Ukrainie realną władzę. Poroszenko na razie nie może mu powierzyć stanowiska sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, może jednak mianować go na szefa urzędu, który kontroluje. Prezydentowi najlepiej wychodzi kontrola Służby Bezpieczeństwa, stąd przypuszczenia, że Medwedczuk może stanąć na jej czele" - analizuje politolog.

Warunki, stawiane przez rebeliantów

Misja Medwedczuka, który negocjuje z rebeliantami w Donbasie sprawę uwolnienia jeńców ukraińskich, jeszcze się nie zakończyła. Według władz w Kijowie, w rękach rebeliantów pozostaje 298 Ukraińców. Medwedczuk jest także członkiem trójstronnej grupy kontaktowej ds. uregulowania kryzysu w Donbasie, gdzie odpowiada za sprawy humanitarne.

Jego obecność w procesie negocjacyjnym była jednym z warunków stawianych przez rebeliantów w sprawie wznowienia rozmów pokojowych.

Medwedczuk jest wieloletnim szefem administracji Leonida Kuczmy i zwolennikiem zacieśniania więzi Ukrainy z Rosją. Rebelianci dowodzili, że jego kandydatura - jako oficjalnego przedstawiciela strony ukraińskiej - "zadowoliłaby" wszystkie strony uczestniczące w negocjacjach.

"Gwarant procesu wymiany jeńców" - w taki sposób wypowiadał się o Medwedczuku doradca szefa ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Markijan Łubkiwski.

"Więzi z Władimirem Putinem"

Ukraińscy eksperci podkreślali, że postulaty rebeliantów, dotyczące roli Medwedczuka w uregulowaniu kryzysu w Donbasie, nie powinny zaskakiwać. Medwedczuk ma dobre kontakty z władzami na Kremlu. Prezydent Władimir Putin jest ojcem chrzestnym jego córki Darii.

Z tego też powodu Medwedczuk był krytykowany przez tych, którzy negatywnie oceniali jego rolę w procesie pokojowym w Donbasie.

- Medwedczuk świadomie opóźnia proces wymiany jeńców. Wiemy także o przypadkach wywożenia więzionych żołnierzy ukraińskich do Rosji - mówił szef ukraińskiej organizacji Korpus Oficerski Wołodymyr Ruban.

Poroszenko ogłosił, że zaproponował Naływajczence stanowisko szefa Służby Wywiadu Zagranicznego. Ten twierdzi, że odmówił, chociaż niektórzy posłowie parlamentu ukraińskiego utrzymują, że wyraził zgodę.

Instrukcja z Kremla

- Ukraińska Służba Bezpieczeństwa przechwyciła instrukcje z Kremla. Jest tam lista z nazwiskami osób, które powinny zostać usunięte z władz ukraińskich. Na pierwszej pozycji widnieje nazwisko premiera Arsenija Jaceniuka. Na drugiej moje - powiedział w dzisiejszej rozmowie z ukraińskim portalem LB.ua Wałentyn Naływajczenko.

- Nie mówię tego, by wzbudzić sensację. Instrukcja z Kremlu dotyczy także tworzenia projektów politycznych przed wyborami lokalnymi w Donbasie - podkreślił.

Prognozowana dymisja szefa SBU nie jest jednak przesądzona. Liderzy kilku frakcji parlamentarnych w Radzie Najwyższej zapowiadają, że jej nie poprą.

Przywódca Partii Radykalnej Ołeh Liaszko, który nie zamierza popierać wniosku prezydenta o zdymisjonowaniu Naływajczenki, powiedział, że parlament zajmie się tą sprawą podczas jutrzejszego posiedzenia.

- Poroszenko negocjuje z frakcjami, ale chętnych, by głosować "za", nie ma - powiedział Liaszko.

Kijowski politolog Wadym Karasiow komentował, że "prezydent potrzebuje takiego szefa specsłużb, którym można kierować".

Ukraińskie media, powołując się na źródła w administracji prezydenckiej, wymieniają także inne nazwisko potencjalnego następcy Naływajczenki - jego obecnego zastępcy, generała Wasyla Hrycaka, szefa Centrum Antyterrorystycznego, związanego z ukraińską Służbą Bezpieczeństwa od kilkudziesięciu lat.

Autor: tas//gak / Źródło: kiev.osp-ua.info, gordonua.com, lb.ua

Źródło zdjęcia głównego: sbu.gov.ua

Tagi:
Raporty: