Francja wzywa swoich ambasadorów z USA i Australii. Jest reakcja Waszyngtonu i Canberry

Źródło:
BBC, PAP, Reuters

Francja wzywa swoich ambasadorów z USA i Australii na konsultacje w związku z umową zawartą między Waszyngtonem, Canberrą i Londynem, która doprowadziła do zerwania wartego 40 miliardów dolarów kontraktu z Paryżem - poinformował w piątek wieczorem szef francuskiego MSZ Jean-Yves Le Drian. Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price oświadczył, że Waszyngton ma nadzieję kontynuować dyskusję na temat obecnej sytuacji, w tym podczas spotkania Zgromadzenia Ogólnego ONZ w przyszłym tygodniu. Rzecznik australijskiego resortu dyplomacji przekazał zaś, że jego kraj żałuje decyzji Francji.

Francja określiła nowy pakt bezpieczeństwa jako "cios w plecy". Szef MSZ Francji Jean-Yves Le Drian, który zapowiedział dzień wcześniej, że porozumienie między USA, Australią i Wielką Brytanią wywoła kryzys dyplomatyczny, wyjaśnił, że prezydent Francji Emmanuel Macron podjął decyzję o wezwaniu ambasadorów z uwagi na powagę sytuacji.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Biały Dom: USA zaangażują się, by rozwiązać nieporozumienia z Francją

W reakcję na tę sytuację rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price oświadczył, że "Francja jest ważnym partnerem i naszym najstarszym sojusznikiem, dlatego przywiązujemy najwyższą wagę do naszych relacji". Dodał, że Waszyngton ma nadzieję kontynuować dyskusję na ten temat w najbliższych dniach, w tym podczas spotkania Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku w przyszłym tygodniu.

Wcześniej urzędnik Białego Domu cytowany przez agencję Reuters przekazał natomiast, że Stany Zjednoczone ubolewały nad decyzją Francji i powiedział, że Waszyngton był w bliskim kontakcie z Paryżem w tej sprawie. Dodał, że USA będą zaangażowane w nadchodzących dniach, aby rozwiązać nieporozumienia z Francją.

Rzecznik MSZ Australii: z żalem odnotowujemy decyzję Francji

Rzecznik australijskiego resortu dyplomacji wydał natomiast oświadczenie w tej sprawie. - Z żalem odnotowujemy decyzję Francji o odwołaniu swojego ambasadora w Australii - przyznał.

- Australia ceni sobie relacje z Francją. Z niecierpliwością czekamy na ponowne nawiązanie współpracy z Francją w wielu kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, opartych na wspólnych wartościach - dodał.

W ramach nowego trójstronnego paktu nastawionego na współpracę obronną Australia ma zbudować okręty podwodne o napędzie atomowym oparte na amerykańskiej i brytyjskiej technologii. Canberra zerwała w związku z tym kontrakt z koncernem Naval Group na dostawę francuskich okrętów podwodnych.

Globalna rywalizacja w Chinami

Nowa amerykańsko-australijsko-brytyjska inicjatywa jest powszechnie postrzegana jako krok mający wzmocnić sojuszników w kontekście globalnej rywalizacji z Chinami, choć podczas rozmowy z dziennikarzami przedstawiciele Białego Domu podkreślali, że nowa inicjatywa "nie jest skierowana przeciwko żadnemu państwu".

- Decyzja, którą podjęliśmy, aby nie kontynuować kontraktu na okręty podwodne klasy Attack i obrać inną drogę, nie jest zmianą zdania, jest zmianą potrzeb - powiedział w czwartek premier Australii.

Francuski dziennik "Le Figaro" określił sojusz USA, Australii i Wielkiej Brytanii jako "duże zwycięstwo Borisa Johnsona", który nie znalazł się w izolacji międzynarodowej mimo brexitu.

Autorka/Autor:pp, akr//now

Źródło: BBC, PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: eurosport