Demonstracja siły nad granicą Syrii. Izrael przećwiczy "eskalację konfliktu"


Izraelska armia mobilizuje rezerwy. Żołnierze zostaną wysłani na północ kraju, w rejon granicy z Libanem i pogrążonej w wojnie domowej Syrii.

Ćwiczenia odbędą się w ramach rocznego harmonogramu szkolenia izraelskiej armii. Żołnierze zostaną wysłani na północ, blisko granicy z Syrią. Przećwiczą scenariusz "szybkiej eskalacji konfliktu zbrojnego".

- Rzeczywistość wymaga od nas, abyśmy byli odpowiednio przygotowani i pozostawali w wysokiej gotowości - powiedział cytowany przez Reutersa starszy oficer z Dowództwa Północnego Izraela. - To jest ćwiczenie, które nie wiąże się z żadnymi zmianami w zakresie bezpieczeństwa - powiedział w wywiadzie dla izraelskiego radia rzecznik armii, generał brygady Yoav Mordechai. Ćwieczenia mają także za zadanie zniechęcić syryjską armię do przemytu broni do libańskich bojowników Hezbollahu. Więcej szczegółów na temat mobilizacji rezerwistów nie ujawniono.

Napięcie na granicy

W związku z wojną domową w Syrii wojska Izraela pozostają w pełnej gotowości. Od wielu miesięcy armia dokładnie patroluje Wzgórza Golan, które są strefą zdemilitaryzowaną i stanowią granicę między Izraelem a Syrią.

W czasie trwającej od dwóch lat wojny domowej z tego arabskiego kraju uciekło już bowiem kilkaset tysięcy osób, a wojska Asada walczą z powstańcami w wielu miejscach Syrii.

Atak na bojowników

Pod koniec stycznia zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciele władz USA poinformowali, że Izrael dokonał ataku lotniczego na terytorium Syrii, a jego celem był według źródeł izraelskich konwój samochodów z rakietami przeciwlotniczymi dla bojowników libańskiego Hezbollahu. Według nich atak miał miejsce w nocy z 29 na 30 stycznia w pobliżu granicy z Libanem. Natomiast syryjskie siły zbrojne podały, iż tej samej nocy izraelskie samoloty zaatakowały wojskowy ośrodek badawczy w miejscowości Dżamraja na północny zachód od Damaszku, gdzie zginęło dwóch pracowników, a pięć osób zostało rannych. Budynek został zniszczony. Agencja AP pisała wówczas, że najprawdopodobniej w obu przypadkach chodzi o ten sam atak.

Autor: rf//gak / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: