Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu, byłego ministra obrony Joawa Galanta oraz dowódcy Hamasu Mohammeda Deifa. Oskarżani są o domniemane zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w związku z konfliktem w Strefie Gazy. Według strony izraelskiej poszukiwany terrorysta, za którym wydano teraz nakaz, zginął w okresie pół roku między złożeniem wniosku przez prokuratora a decyzją sądu w tej sprawie. Hamas jednak nie potwierdził, ani nie zaprzeczył tej informacji.
Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Karim Khan wniósł w maju tego roku o nakaz aresztowania Netanjahu, Galanta oraz trzech przywódców Hamasu - Jahji Sinwara, Mohammeda Diaba Ibrahima Al-Masriego (znanego również jako Mohammed Deif) i Ismaila Hanijego - w związku z uzasadnionymi podejrzeniami o ich odpowiedzialność za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione od października 2023 roku na terytorium Izraela i Strefy Gazy.
Od tego czasu Sinwar zginął w wyniku działań izraelskiej armii w Strefie Gazy, a Hanije został zabity w przypisywanym Izraelowi ataku w Iranie. Izrael twierdzi, że zabił również Deifa, jednak - jak zauważa Reuters - Hamas tego nie potwierdził, ani nie zaprzeczył.
Argumentacja sędziów Trybunału
W swojej decyzji o wydaniu nakazów aresztowania sędziowie MTK stwierdzili, że istnieją uzasadnione podstawy, aby sądzić, że Netanjahu i Gallant ponoszą odpowiedzialność za głód w Strefie Gazy i prześladowania Palestyńczyków.
Nakaz aresztowania Al-Masriego zawiera zarzuty masowych zabójstw w ataku na Izrael 7 października 2023 r. oraz gwałtu i wzięcia zakładników. Biuro prokuratora podało, żebędzie nadal gromadzić informacje dotyczące jego domniemanej śmierci.
Biuro Netanjahu: odrzucamy fałszywe i absurdalne zarzuty MTK
"Izrael z obrzydzeniem odrzuca absurdalne i fałszywe oskarżenia MTK, który jest stronniczym i upolitycznionym organem" - napisano w komunikacie biura premiera Izraela Benjamina Netanjahu.
W komunikacie czytamy, że decyzja Hagi jest "antysemicka i przypomina współczesną wersję sprawy Dreyfusa". Francuski oficer żydowskiego pochodzenia Alfred Dreyfus został pod koniec XIX w. skazany za zdradę na podstawie sfałszowanych dowodów. Sprawa ta do dziś uchodzi za symbol antysemickiej nagonki.
Biuro uznało działania Izraela za sprawiedliwe. "Nie ma bardziej sprawiedliwej wojny niż ta, którą Izrael prowadzi od 7 października (2023 r. - red.), gdy terroryści z Hamasu przeprowadzili największą masakrę Żydów od czasów Holokaustu" - napisano w komunikacie.
Lider izraelskiej opozycji Jair Lapid potępił decyzję sądu w Hadze, nazywając ją "nagrodą za terroryzm". Były premier Naftali Bennett stwierdził zaś, że jest to "znak hańby" MTK. Minister spraw zagranicznych Izraela Gideon Saar skomentował sprawę na platformie X. "Mroczny moment dla Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze, w którym stracił on wszelką legitymację do istnienia i działania" - napisał. "Zachował się jak narzędzie polityczne w służbie najbardziej ekstremalnych terrorystów, którzy pracowali nad podważeniem pokoju, bezpieczeństwa i stabilności na Bliskim Wschodzie" - ocenił, nazywając nakazy m.in. "absurdalnymi".
Do decyzji MTK odniósł się również prezydent Izraela Icchak Hercog. "To czarny dzień dla międzynarodowej sprawiedliwości. MTK ignoruje sytuację porwanych izraelskich zakładników oraz fakt, że Hamas wykorzystuje cywilów jako żywe tarcze" - napisał w serwisie X.
"Podjęta w złej wierze, skandaliczna decyzja Międzynarodowego Trybunału Karnego zamieniła powszechną sprawiedliwość w powszechne pośmiewisko. Ośmiesza poświęcenie wszystkich, którzy walczą o sprawiedliwość – od zwycięstwa aliantów nad nazistami do dziś" - kontynuował Hercog.
Hercog uważa, że wydana decyzja to ignorowanie losu izraelskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas. "(MTK - red.) ignoruje los 101 izraelskich zakładników przetrzymywanych w brutalnej niewoli przez Hamas w Gazie. Ignoruje cyniczne wykorzystywanie przez Hamas własnego narodu jako żywych tarcz. Ignoruje podstawowy fakt, że Izrael został barbarzyńsko zaatakowany i ma obowiązek i prawo bronić swojego narodu" - napisał.
Prezydent Izraela podsumował, że MTK wydanym nakazem opowiedział się po stronie "terroru i zła ponad demokrację i wolność".
Konflikt w Strefie Gazy
Początkiem wojny w Strefie Gazy był atak koalicji palestyńskich organizacji terrorystycznych pod wodzą Hamasu na Izrael w październiku 2023 roku. Napastnicy zabili ponad 1,2 tysiąca ludzi, głównie cywilów, i uprowadzili jako zakładników około 250 osób.
W końcu października siły izraelskie rozpoczęły ofensywę w Strefie Gazy, której deklarowanym celem było uwolnienie porwanych i ostateczne złamanie władzy Hamasu. Z informacji resortu zdrowia strefy wynika, że w ciągu trwających od ponad roku starć zginęło ponad 42 tysiące Palestyńczyków (łącznie cywilów i członków Hamasu poległych w walkach).
MTK i zakres jego działań - jurysdykcja na terenie 124 państw
MTK nie ma uprawnień do aresztowania podejrzanych i może sprawować jurysdykcję w państwach, które podpisały Statut Rzymski. Trybunał polega na władzach państwowych, które pomagają w dokonywaniu aresztowań i przewiezieniu podejrzanych do Hagi.
Izrael nie jest stroną Statutu i nie uznaje jurysdykcji MTK. Jednakże terytoria palestyńskie zostały przyjęte jako państwo członkowskie w 2015 roku.
Urzędnicy izraelscy i Hamas muszą na względzie, że jest 124 krajów respektujących Trybunał, w tym większość krajów europejskich, i udając się tam, ryzykują aresztowanie.
Źródło: PAP, Reuters, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock