W tym miejscu drony uderzyły po raz pierwszy. Atak półtora tysiąca kilometrów od granicy ukraińskiej

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, Ukraińska Prawda, Radio Swoboda, The Moscow Times
Pożar w obwodzie rostowskim. Nagranie z 28 sierpnia
Pożar w obwodzie rostowskim. Nagranie z 28 sierpnia Reuters
wideo 2/5
Pożar w obwodzie rostowskim, 28.08Reuters

Ukraiński dron zaatakował obwód kirowski - poinformował w środę Aleksandr Sokołow, gubernator tego regionu w Rosji, położonego niemal półtora tysiąca kilometrów od granicy z Ukrainą. Celem ataku była baza paliwowa. W nocy z wtorku na środę drony uderzyły także w magazyn ropy w obwodzie rostowskim.

Aleksandr Sokołow przekazał we wpisie na Telegramie, że nad miastem Kotielnicz pojawił się jeden dron, który zaatakował zbiornik magazynujący produkty naftowe. "Nie ma ofiar. Nie ma ognia. Sytuacja jest pod kontrolą" - zapewnił urzędnik.

Inaczej sytuację przedstawił rosyjski kanał na Telegramie Baza, który podał, że dronów było kilka. "Jeden z nich uderzył w pokrywę zbiornika. Drugi - w pusty zbiornik. Po uderzeniu trzeciego drona w magazynie wybuchł pożar" - napisała Baza.

Według niezależnego rosyjskojęzycznego portalu The Moscow Times i rosyjskiej sekcji Radia Swoboda, ukraińskie drony po raz pierwszy od wybuchu inwazji zbrojnej zaatakowały obwód kirowski w Rosji, położony niemal półtora tysiąca kilometrów od granicy z Ukrainą.

Kotielnicz w obwodzie kirowskim Mapy Google

21 sierpnia ukraińskie drony po raz pierwszy zaatakowały cele za kołem podbiegunowym. Nalot na wioskę Wysokij w obwodzie murmańskim stał się rekordowym od początku wojny. Odległość do granicy wynosi 1850 km. Celem ukraińskich dronów było lotnisko wojskowe Ołenia, na którym stacjonują strategiczne bombowce Tu-95 i Tu-22 - podał The Moscow Times.

Atak na bazę paliw w obwodzie rostowskim

W nocy z wtorku na środę dron przypuścił atak na skład ropy naftowej w obwodzie rostowskim w południowo-zachodniej części Rosji. Gubernator obwodu Wasilij Gołubiew potwierdził doniesienia mediów, że spłonęło kilka zbiorników. Przekazał, że nie ma ofiar śmiertelnych.

W nocy rosyjskie ministerstwo obrony informowało, że rosyjskie jednostki obrony powietrznej zniszczyły cztery drony w obwodzie rostowskim, nie wspominając o ataku na skład paliwa.

Portal Ukraińska Prawda podał, że skład ropy naftowej należy do Federalnej Agencji Rezerw Państwowych i był bezpośrednio wykorzystywany do zaopatrywania armii rosyjskiej w paliwo. Rozmówca Ukraińskiej Prawdy potwierdził, że atak został przeprowadzony przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i Siły Operacji Specjalnych.

Rostów, RosjaReuters

Zobacz też: Baza paliw płonie 10. dobę. Rosjanie uciekają na własną rękę, bo ewakuacji nie ma

Drony nad obwodem woroneskim

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało też, że nad obwodem Woroneża zestrzelono osiem dronów szturmowych.

Aleksander Gusiew, gubernator obwodu woroneskiego przekazał, że szczątki drona wystrzelonego przez Ukrainę nad regionem wywołały pożar "w pobliżu obiektów wybuchowych". Gusiew dodał, że pożar został ugaszony, a mieszkańcy wrócili do swoich domów.

Autorka/Autor:ek, tas/kg

Źródło: Reuters, Ukraińska Prawda, Radio Swoboda, The Moscow Times

Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google