Starcia w Egipcie

1 lipca 2013

Co najmniej 278 ofiar w Egipcie. USA rozważają zawieszenie pomocy

Władze Egiptu wprowadziły w środę stan wyjątkowy i godzinę policyjną, która będzie obowiązywać przez co najmniej miesiąc między godz. 19 a 6. W reakcji na użycie przez władze siły wobec islamistycznych demonstrantów ze stanowiska zrezygnował tymczasowy wiceprezydent Mohamed ElBaradei. Jest co najmniej 278 zabitych, większość to cywile. W czwartek rano na egipskich ulicach jest już spokojnie.

Akcja usunięcia zwolenników Mursiego odłożona. "Nie chcemy rozlewu krwi"

Egipskie władze odłożyły zaplanowaną na dzisiaj akcję usunięcia dwóch obozów w Kairze, gdzie od kilku tygodni zwolennicy prezydenta Mohammeda Mursiego protestują przeciw odsunięciu go od władzy przez wojsko - poinformował przedstawiciel egipskich sił bezpieczeństwa. - Chcemy uniknąć rozlewu krwi - dodał pragnący zachować anonimowość funkcjonariusz.

Jednak nie izraelskie drony, ale egipska armia?

Egipska telewizja państwowa podała informację, że za ostrzelanie czterech egipskich bojowników w egipskiej prowincji Północny Synaj odpowiada egipska armia. Wcześniej Reuters podał, że atak przeprowadził Izrael przy użyciu drona. Zginęło czterech członków islamistycznego ugrupowania zbrojnego Ansar Bajt al-Makdis w czasie przygotowywania się do wystrzelenia rakiet w kierunku Izraela.

Egipt "bardzo niestabilny". UE i USA dają "praktyczne rady"

Sytuacja w Egipcie jest wciąż niestabilna i niesie ze sobą ryzyko dalszego rozlewu krwi - oświadczyli szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Catherine Ashton i sekretarz stanu USA John Kerry. Ich zdaniem, siłom politycznym nie udało się przełamać niebezpiecznego impasu.

"Fiasko" zagranicznej mediacji. Wojsko obwinia islamistów

Urząd prezydenta Egiptu ogłosił fiasko zagranicznej mediacji na rzecz rozwiązania kryzysu politycznego w kraju. Oznajmił przy tym, że konsekwencje obciążą Bractwo Muzułmańskie, z którego wywodzi się obalony przez wojsko prezydent Mohammed Mursi.

Za obrazę prezydenta nie pójdą już do więzienia

Tymczasowy prezydent Egiptu Adli Mansur wydał w poniedziałek dekret oznaczający, że obraza głowy państwa nie będzie już karana więzieniem. Pod rządami obalonego 3 lipca prezydenta Mohammeda Mursiego takich spraw o obrazę było szczególnie dużo.

Laureatka pokojowego Nobla nie została wpuszczona do Egiptu

Jemeńska laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 2011 r. nie została wpuszczona do Egiptu. Tawakkul Karman popiera otwarcie obalonego prezydenta Mursiego. Władze na lotnisku nakazały jej powrót do Dubaju - poinformowały źródła w służbach bezpieczeństwa.

"Są jeszcze szanse na pokojowe rozwiązanie" w Egipcie

Szef armii i minister obrony Egiptu gen. Abd el-Fatah Said es-Sisi spotkał się w nocy z soboty na niedzielę z kierownictwem ugrupowań islamistycznych. Celem spotkania miało być znalezienie pokojowego rozwiązania sytuacji w kraju po odsunięciu od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego.

Obalił egipskiego prezydenta, ale "nie aspiruje do władzy"

Szef armii i minister obrony Egiptu gen. Abd el-Fatah Said es-Sisi, który kierował obaleniem 3 lipca prezydenta Mohammeda Mursiego, zapewnił, że "nie aspiruje do władzy". Odpowiedział tak na pytanie "Washington Post", czy zamierza ubiegać się o urząd prezydenta. Jego odejścia żądają zwolennicy obalonego Mursiego.

Protestują, choć władze im zakazały. Siły bezpieczeństwa szykują blokadę miasta

Mimo ostrzeżenia władz, że protesty nie będą tolerowane, w piątek znów dziesiątki tysięcy osób wyszło na ulice, by demonstrować przeciw obaleniu prezydenta Mohammeda Mursiego. W Kairze policja użyła wobec nich gazu łzawiącego, odgrodziła też barierkami rządowe budynki. Siły bezpieczeństwa chcą zablokować dostęp do placów, gdzie odbywają się dwa największe zgromadzenia.

Rząd zapowiada: rozprawimy się z protestami w obronie Mursiego

Tymczasowy rząd Egiptu oświadczył w środę, że organizowane przez Bractwo Muzułmańskie siedzące protesty przeciwko obaleniu prezydenta Mohammeda Mursiego nie będą dłużej tolerowane i władze podejmą wszelkie kroki, by udaremnić związane z nimi akty przemocy. Protesty Bractwa zostały określone jako "zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju".

Ashton niewiele wskórała. Widziała, że Mursi ma gazety i TV

Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton niewiele zdziałała podczas wizyty w podzielonym Egipcie. Ścierający się z wojskiem islamiści zdecydowanie zadeklarowali, że będą demonstrować do skutku. Widziała się też z obalonym prezydentem Mohammedem Mursim, który od miesiąca przebywa w nieujawnionym miejscu.