Prodemokratyczni protestujący, wielu - jak podaje Reuters - ze łzami w oczach, zaczęli opuszczać rejon hongkońskiego Mong Kok. Wycofują się z miejsca ostatnich starć z demonstrantami, popierającymi propekiński rząd. Zapowiadają jednak, że wrócą. "Walka trwa do końca" - skandują.