Protesty w Hongkongu

30 września 2014

Nowe prawo o bezpieczeństwie państwowym, które zostało narzucone Hongkongowi, jest znacznie gorsze od oczekiwań i dotyczy zaskakująco szerokiego zakresu działań - stwierdził weteran hongkońskiego ruchu demokratycznego Lee Cheuk-yan.

Z piątkowego sprawozdania władz Hongkongu wynika, że aż 950 milionów dolarów hongkońskich (467 milionów złotych) zostało wypłacone policjantom za nadgodziny przepracowane podczas trwających od pół roku antyrządowych protestów.

Stany Zjednoczone są poważnie zaniepokojone w związku z pogłębiającymi się rozruchami na tle politycznym i wzrostem przemocy w Hongkongu – powiedział w poniedziałek sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Zaapelował do władz regionu o odpowiedź na obawy społeczne oraz do Chin o dochowanie obietnicy utrzymania niezależności regionu autonomicznego.

Setki chińskich funkcjonariuszy wzięło udział w czwartkowych ćwiczeniach na stadionie w graniczącym z Hongkongiem mieście Shenzhen. Oddziały Zbrojnej Policji Ludowej miały trenować między innymi rozpędzanie tłumów. Media wiążą te manewry z trwającymi od kilku miesięcy w Hongkongu demonstracjami antyrządowymi. Eksperci sądzą jednak, że ryzyko związane z pacyfikacją hongkońskich protestów przy użyciu sił zbrojnych wciąż jest dla Pekinu zbyt duże.