Katastrofa MH17. Raport śledczych

14 października 2015
Cała konferencja prasowa holenderskiego urzędu ds. bezpieczeństwa
Cała konferencja prasowa holenderskiego urzędu ds. bezpieczeństwa
TVN24 BiS
Raport śledczych ws. MH17TVN24 BiS

Holenderski urząd ds. bezpieczeństwa (OVV) 13 października 2015 r. opublikował długo oczekiwany raport badający przyczyny katastrofy boeinga 777 linii Malaysia Airlines, zestrzelonego w 2014 r. na wschodzie Ukrainy. Wynika z niego m.in., że samolot, który wykonywał lot MH17, został zestrzelony przez wyprodukowany w Rosji pocisk Buk.

MH17 został zestrzelony 17 lipca 2014 r. nad terenami kontrolowanymi przez wspieranych przez Rosjan separatystów. Zginęło 298 osób, w większości obywateli Holandii.

Zachód uważał od początku, że boeing został zestrzelony rakietą ziemia-powietrze przez separatystów. Moskwa wielokrotnie przedstawiała jednak inne wersje wydarzeń, twierdząc m.in., że maszyna mogła zostać zestrzelona przez stronę ukraińską. Kijów zdecydowanie zaprzecza takim insynuacjom.

Rosyjskie MSZ: "aparatura śledząca" w samochodzie rosyjskiego dyplomaty w Holandii

W samochodzie służbowym attache wojskowego Rosji w Holandii znaleziono aparaturę śledzącą - podało rosyjskie MSZ. Do resortu została wezwana przedstawicielka ambasady Holandii w Moskwie. Agencja Interfax przypomniała o napiętych stosunkach obydwu państw w związku z dochodzeniem w sprawie zestrzelonego nad ukraińskim Donbasem malezyjskiego boeinga.

298 pustych krzeseł, na każdym biała róża. "Wierzę, że winni poniosą odpowiedzialność za ich śmierć"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę, że wierzy w to, iż winni zestrzelenia malezyjskiego boeinga nad Donbasem w 2014 roku poniosą odpowiedzialność. W poniedziałek w Holandii ruszył proces w tej sprawie. Rodziny ofiar katastrofy na znak protestu wobec braku współpracy Rosji przy śledztwie postawiły w niedzielę przed rosyjską ambasadą w Hadze 298 białych krzeseł. Każde symbolizowało jedną z ofiar. Na niektórych położono białe róże.

Wymienili go z Rosjanami, teraz wystawili za nim list gończy

Wołodymyr Cemach, który miał związek z zestrzeleniem w 2014 roku malezyjskiego samolotu nad Donbasem, jest ścigany listem gończym przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie aktu terrorystycznego i udział w organizacji terrorystycznej. Wcześniej władze w Kijowie wydały go Rosji w ramach wymiany osób aresztowanych i skazanych w obu krajach.