Włamali się do sklepu, ale uruchomili alarm. Dwóch z rabusiów udało się zatrzymać na gorącym uczynku, trzeci uciekł z częścią łupów. Próbował złapać "stopa", ale miał pecha. Zatrzymał się przy nim radiowóz patrolujący okolicę. Trójka włamywaczy trafiła teraz do aresztu.
Do włamania doszło w niewielkim Krośnie koło Wągrowca (woj. wielkopolskie).
- O godz. 2.32 patrol interwencyjny biura ochrony z Wągrowca otrzymał sygnał uszkodzenia alarmu w sklepie w Krośnie. Gdy przybyli na miejsce, zastali wyłamane drzwi wejściowe i dwóch mężczyzn plądrujących pomieszczenia sklepu - relacjonuje Agnieszka Wójtych, rzeczniczka prasowa wągrowieckiej policji.
Zabrali papierosy i alkohol
W tym czasie policjanci odnaleźli zaparkowany niedaleko samochód z zapakowaną do niego częścią łupów.
- Sprawcy chcieli ukraść papierosy, alkohol i karty telefoniczne o wartości 13 tys. złotych - wyjaśnia Wójtych.
Włamywaczami okazali się 18-letni Maciej Z. i 22-letni Daniel K. z województwa kujawsko-pomorskiego, którzy byli już wcześniej karani za podobne przestępstwa.
Wpadł z łupami
Nie byli oni jedynymi sprawcami włamania.
- Policjantom patrolującym okolicę udało się zatrzymać trzeciego mężczyznę. 29-letni Mariusz S., chciał "na stopa" dostać się do domu. Miał pecha, bo trafił na radiowóz funkcjonariuszy referatu ruchu drogowego - podaje Wójtych. Funkcjonariusze rozpoznali w nim włamywacza.
- Mężczyzna miał przy sobie "fanty" z kradzieży. Szybko dołączył do swoich kolegów - mówi rzeczniczka.
Zatrzymani, decyzją sądu, trafili do aresztu. Mężczyznom grozi 10 lat więzienia.
Autor: FC/mz / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wągrowiec