Przerażająca ilość informacji została ujawniona. Nie ma zgody na to, żeby ta sprawa została przemilczana - powiedział szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Zapowiedział wniosek do NIK o przeprowadzenie kontroli w Ministerstwie Obrony Narodowej w związku z piątkową publikacją Onetu. Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk wezwał ministra Mariusza Błaszczaka do dymisji.
W piątek Onet poinformował, że do sieci wyciekła baza danych o zasobach polskiego wojska. Liczy 1 757 390 zapisów, które są - jak podał portal - "niezwykle cenne dla obcych wywiadów". Ministerstwo Obrony Narodowej w oświadczeniu poinformowało, że "sprawa jest szczegółowo analizowana przez służby". "Trwa wyjaśnianie, czy doszło do wycieku oraz czy ujawniony plik faktycznie został wytworzony w Siłach Zbrojnych RP" - dodano.
Trzy godziny później MON opublikował kolejne oświadczenie, w którym podał, że "ujawniony w internecie katalog to część Jednolitego Indeksu Materiałowego". Zawiera on - czytamy- "wyłącznie informacje powszechnie dostępne". Resort napisał, że "publikacja danych nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa ani funkcjonowania Sił Zbrojnych RP" i "nie nastąpiła w wyniku złamania zabezpieczeń systemów teleinformatycznych Wojska Polskiego".
KO wzywa Błaszczaka do dymisji
Publikację Onetu komentowali w piątek w Sejmie politycy. - Trzeba zadać sobie pytanie, po co agentury obecnych państw mają działać w Polsce, jeśli polskie ministerstwo najważniejszą bazę wrzuca do internetu. Nikt do tej pory nie wywołał tak wielkich szkód, jeśli chodzi o bezpieczeństwo państwa, jak rząd PiS-u pod rządami Jarosława Kaczyńskiego - mówił Cezary Tomczyk, szef klubu Koalicji Obywatelskiej.
Ocenił, że "taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca". - Chciałbym, żebyśmy nie podchodzili do tej sprawy jak do każdej innej afery tego rządu. 1,7 miliona pozycji bazy danych dotyczących bezpieczeństwa naszego kraju jest dzisiaj w obcych rękach - podkreślał.
- To pan, panie ministrze Błaszczak, jest winny temu, co się dzieje w polskiej armii. Oprócz tego, że polskie państwo nie realizuje modernizacji wojska, dochodzi do największego wycieku w historii Polski, jeśli chodzi o dane dotyczące wojska. Żądamy dymisji ministra Mariusza Błaszczaka - powiedział Tomczyk.
Lewica wnioskuje o kontrolę NIK w ministerstwie obrony
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził, że "Ministerstwo Obrony Narodowej dopuściło do tego, że polskie wojsko i polska armia mogą czuć się oszukane". - Przez lata zbierane dane dotyczące czołgów, samolotów, oprogramowania przez niekompetencję ludzi w Ministerstwie Obrony Narodowej wpadły prawdopodobnie w ręce innych wywiadów. Przerażająca ilość informacji została ujawniona - podkreślił.
- Nie ma zgody na to, żeby ta sprawa została przemilczana. Dlatego Lewica już dzisiaj składa wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli w MON - poinformował.
Dodał, że jego ugrupowanie zwróci się też do Służby Wywiadu Wojskowego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego o "informacje, jakie działania naprawcze podjęły w tej sprawie, o jakie dane chodziło i czy przypadkiem nie zostały ujawnione też dane osobowe".
- Wzywamy ministra Błaszczaka do informacji na najbliższym posiedzeniu Sejmu, niech powie prawdę o tym wycieku - apelował poseł.
Cieszyński: nasze służby wiedziały już wcześniej o tym incydencie
Janusz Cieszyński, wiceminister w KPRM odpowiedzialny za informatyzację, przekazał, że "o tym incydencie nasze służby wiedziały już wcześniej". - To nie jest tak, że my reagujemy na jakieś sensacyjne doniesienia Onetu. (...) Obecnie trwają prace, których celem jest dokładne wyjaśnienie tej sytuacji - przekazał.
Źródło: TVN24, Onet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24