Niemcy nie realizują postanowień polsko-niemieckiego traktatu z 1991 roku o dobrym sąsiedztwie - uważa Dorota Arciszewska-Mielewczyk z PiS. Jej zdaniem "Polska jest klientem Niemiec". - To tylko wewnętrzny wymysł PiS - twierdzi poseł PO Waldy Dzikowski.
We wtorek w Warszawie odbyło się wspólne posiedzenie rządów Polski i Niemiec.
- Polsko-niemiecki traktat z 1991 r. pozwolił pozytywnie zmienić stosunki między naszymi krajami. Dzisiaj polsko-niemieckie relacje mogą być przykładem dla całej Europy - mówił po spotkaniu w ciepłych słowach kierowanych do kanclerz Angeli Merkel premier Donald Tusk.
"Za dużo happeningu"
Prezes Powiernictwa Polskiego Dorota Arciszewska-Mielewczyk spotkanie podsumowała krótko: - Słodko.
Choć przyznała, że z sąsiadami "trzeba się spotykać", a "takie wizyty są jak najbardziej wskazane", to było tutaj "za dużo happeningu i pokazywania emocji pozytywnych".
Zdaniem Arciszewskiej, gdy mówimy o polskich interesach, Polska kraj jest klientem wobec Niemiec. - Za każdym razem my musimy Niemców o coś prosić. To nie jest wynik działań, które wypływają z realizacji przez Niemców postanowień traktatu - stwierdziła.
Bo jak przekonywała, Berlin nie realizuje traktatu z 1991 roku, a rząd Tuska nie wspiera Polaków w Niemczech. - Czy jest równowaga? Nie, jest duża asymetria i o tym od 20 lat mówi Polonia w Niemczech - dodała.
Arciszewska: Polacy w Niemczech chcieli rocznicę zbojkotwać
Polacy w Niemczech stwierdzili, że celebrowanie rocznicy to żadne święto. Oni chcieli bojkotować, bo traktat nie jest realizowany. Dorota Arciszewska
Senator mówiła też, że Polacy nie mają w landach pełnomocników do realizacji tegoż traktatu, a fakt, że nie jest on realizowany zauważa sama strona niemiecka, polska natomiast nie. - Chodzi o przywileje, które mają Niemcy w Polsce. (...) Niestety takich przywilejów Polacy mieszkający w Niemczech nie mają - kontynuowała.
Wytknęła również, że Polska na mniejszość niemiecką "wydaje" 23 miliony euro, a Niemcy na mniejszość polską jedyne 2 mln euro. - Polacy w Niemczech stwierdzili, że celebrowanie rocznicy to żadne święto. Oni chcieli bojkotować, bo traktat nie jest realizowany.
"Polacy na równych warunkach"
Waldy Dzikowski z PO przekonywał zaś, że choć w polsko-niemieckich stosunkach "są jeszcze pewne rany czy karty historii, które będziemy odkrywać", to jego zdaniem "stajemy się partnerami i ważnymi graczami". - Dzisiaj 80 proc. Polaków ocenia bardzo dobrze lub dobrze stosunki polsko-niemieckie - powiedział.
Zdaniem posła, Niemcy w Polsce, jak i Polacy w Niemczech mają takie same warunki. - Jesteśmy w tej chwili eksporterem większym niż Hiszpania czy Japonia do Niemiec - wymieniał. I kontynuował: - Polacy mieszkający w Niemczech radzą sobie naprawdę znakomicie. Z roku na rok coraz lepiej, dają radę. Z każdym krokiem są bardziej szanowani.
Poseł nie zgodził się ze stwierdzeniem, by nasi rodacy byli w Niemczech dyskryminowani. - To tylko wewnętrzny wymysł PiS - stwierdził.
A na koniec podsumował: - Za rządów Kaczyńskiego wszystko zostało postawione na głowie. Nie było żadnych rozmów. Dzisiaj zostały zbudowane normalne relacje polsko-niemieckie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24