Niewykluczone, że Antoni Macierewicz pozwie do sądu Stefana Niesiołowskiego - powiedział w TVN24 rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński. Dodał, że za każdym razem, gdy wicemarszałek obrazi któregoś z posłów PiS, klub będzie kierować przeciwko niemu wniosek do komisji etyki.
Posłów PiS oburzyły słowa Niesiołowskiego, który komentując zgłoszenie do komisji śledczej ds. nacisków kandydatury byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego nazwał go chuliganem i szkodnikiem.
- Słowem chuligan określa się osobę, która coś niszczy. Takie działanie jest w polskim kodeksie karnym przestępstwem – powiedział. I jednocześnie podkreślił: - Postanowiliśmy, że wszystkie tego typu wypowiedzi pana Niesiołowskiego, które są ostre i obrażają posłów będziemy kierować do komisji etyki.
Jak tłumaczył Kamiński, PiS nie pogodziło się z tym, że Macierewicza nie będzie w komisji śledczej ds. nacisków. - Złożymy do marszałka Sejmu pismo z prośbą o powtórzenie głosowania (w prezydium Sejmu –red.). Jeśli to nic nie da zastanowimy się, czy zgłosimy kogoś innego, czy naszym jedynym reprezentantem będzie Arkadiusz Mularczyk – powiedział rzecznik klubu PiS.
Nie ma sporu prezydent - rząd
Komentując zamieszanie wokół nagłego wezwania w poniedziałek do Pałacu Prezydenckiego szefa MSZ Radosława Sikorskiego (musiał przerwać swoją wizytę w Brukseli), Kamiński stwierdził że nie był to akt złej woli ze strony Lecha Kaczyńskiego. - Nie ma sporu między prezydentem, a rządem chodzi wyłącznie o formę współpracy. Lech Kaczyński wykazuje wolę kompromisu – przekonywał Kamiński. I dodał: - Widzę polityczne korzyści tego spotkania: minister przyleciał i uzgodnił z głową państwa ważne sprawy. Obecnie mamy jedną linię w polskiej polityce zagranicznej.
mac
Źródło: TVN24, PAP