Policja zatrzymała 34-letnią kobietę podejrzaną o okradanie pacjentów w szpitalach. Złodziejkę zatrzymano w jednym z lubelskich hoteli. Według ustaleń policji poszkodowanych może być nawet kilkaset osób.
Podczas przeszukania pokoju hotelowego, który zamieszkiwała kobieta, policja znalazła kilkadziesiąt portfeli wraz z dowodami osobistymi i legitymacjami.
W sierpniu tego roku ta sama osoba uciekła z hotelu w Puławach nie płacąc rachunku. Policja odnalazła w jej pokoju ponad 400 sztuk portfeli pochodzących z kradzieży. - Poszkodowanych może być kilkaset osób - poinformowała w środę Renata Laszka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Jak okraść chorego ?
Kobieta wchodziła do szpitalnych sal w fartuchu. Na "ofiary" wybierała osoby starsze, po zabiegach, które miały trudności z poruszaniem się. - Oferowała im pomoc, poprawiała łóżko, pomagała w zjedzeniu posiłków. Później wykorzystując nieuwagę pacjentów kradła z szafek portfele z dokumentami i pieniędzmi - powiedziała Renata Laszka-Rusek.
Według ustaleń policji przestępczy proceder kobiety mógł trwać nawet dwa lata. Kradzieże dokonywane w ten sposób miały miejsce w różnych miejscowościach woj. lubelskiego. Do kradzieży doszło również w Warszawie. Kobieta nie miała stałego miejsca zamieszkania, zatrzymywała się hotelach.
Policjanci docierają teraz do pokrzywdzonych osób i ustalają poniesione przez nich straty. Zatrzymanej grozi do 5 lat więzienia. Policja będzie wnioskować o jej tymczasowe aresztowanie.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: zdjęcia policyjne