Państwowa komisja do spraw pedofilii podjęła decyzję o wystąpieniu z oficjalnym pismem do Watykanu. Zadano w nim pytania Kongregacji Nauk i Wiary dotyczące liczby spraw, które były podejmowane wobec polskich duchownych w latach 2002-2020 oraz o wystosowane wobec duchownych kary.
- Jako komisja wystąpiliśmy w lutym oraz w marcu do wszystkich polskich diecezji, do wszystkich biskupów ordynariuszy z wnioskiem o przekazanie nam stosownych dokumentów dotyczących zakończonych postępowań sądowo-kanonicznych, a także administracyjno-kanonicznych - mówił przewodniczący komisji Błażej Kmieciak na konferencji prasowej w czwartek.
- Było spotkanie, na którym zostaliśmy zapewnieni, że są kierowane różnego rodzaju wnioski, pewnego rodzaju refleksje, a także analizy, które dążą do tego, abyśmy otrzymali te dokumenty - powiedział.
Dodał jednak, że komisja do tej pory dostała tylko jedne akta z jednego sądu biskupiego. - 30 procent spraw, które prowadzi państwowa komisja dotyczy osób duchownych - powiedział.
"Pewne działania hierarchów w tym zakresie były nie tylko niewystarczające, ale po prostu błędne"
- Mamy świadomość ogromnej roli, ogromnie istotnych działań, jakie podejmuje Kościół katolicki w zakresie profilaktyki i prewencji - zaznaczył.
- Jednocześnie my jako państwowa komisja zostaliśmy powołani mocą ustawy do tego, żeby zbadać nie tylko aktualne sprawy, ale żeby także wyjaśnić sprawy, które były kiedyś. Nie możemy wyłącznie zatrzymać się na ważnym wysłuchaniu osób pokrzywdzonych. To jest bardzo istotne, ale my musimy wyjaśnić i nazwać błędy wcześniejsze, które były popełniane - podkreślił przewodniczący komisji.
Stwierdził, że "pewne działania hierarchów w tym zakresie były nie tylko niewystarczające, ale po prostu błędne, złe i doprowadzały do szkody i cierpienia ofiar".
"Przychodzą do nas osoby skrzywdzone i one mówią wprost: byliśmy tam sami"
Kmieciak poinformował, że komisja do spraw pedofilii podjęła decyzję o wystąpieniu z oficjalnym pismem do Watykanu. - Podjęliśmy taką decyzję, mając niestety świadomość tego, że nie otrzymujemy żadnych dokumentów, żadnych informacji ze strony Konferencji Episkopatu Polski, które pozwalałyby nam na merytoryczną analizę spraw, które musimy wyjaśnić. My musimy ją wyjaśnić nie dlatego, że my tak chcemy, tylko dlatego, że przychodzą do nas osoby skrzywdzone i one mówią wprost: byliśmy tam sami, doświadczyliśmy tam cierpienia - mówił.
Zadano w nim pytania Kongregacji Nauk i Wiary dotyczące liczby spraw, które były podejmowane wobec polskich duchownych w latach 2002-2020 oraz o wystosowane wobec duchownych kary.
Kmieciak przypomniał, że papież Franciszek w 2019 roku zniósł tzw. sekret papieski. - W punkcie czwartym tak zwanego reskryptu znoszącego tajemnicę papieską jest bardzo ważna informacja wskazująca na to, że urzędy państwowe, instytucje państwowe mają pełne prawo i pełen tytuł do tego, żeby otrzymywać tego typu informacje i nie powinno być przeszkodą w ujawnianiu tego typu informacji - dodał.
- Walczymy z czasem - mówił. Zwrócił uwagę, że w Kodeksie Postępowania Kanonicznego jest przepis, że po 10 latach w tajnych archiwach tak zwane sprawy obyczajowe mają być zniszczone i zostaje po nich jedynie notatka.
Kan. 489. § 1. W kurii diecezjalnej powinno także być archiwum tajne albo przynajmniej w ogólnym archiwum winna się znajdować kasa pancerna, dobrze zamknięta i umocowana, której nie da wynieść z miejsca. Należy w nim przechowywać z największą pilnością dokumenty tajne. § 2. Każdego roku należy zniszczyć dokumenty spraw karnych w zakresie obyczajów, dotyczące osób zmarłych albo spraw zakończonych przed dziesięciu laty wyrokiem skazującym, zachowując krótkie streszczenie faktu wraz z tekstem wyroku.
KEP odmawia udostępnienia dokumentów
W maju KEP informowała, że nie udostępni komisji ds. pedofilii dokumentów, ponieważ "kwestia udostępnienia Państwowej Komisji kopii całości akt kanonicznych procesów karnych budzi poważne wątpliwości zarówno na gruncie prawa państwowego, jak i kościelnego". Dodano, że od strony prawa państwowego "zastrzeżenia budzi brak wskazania jasnej podstawy prawnej", a także "wyjaśnienia wymaga także kwestia ochrony wrażliwych danych osobowych".
Wspomniano również, że "istnieje potrzeba rozstrzygnięcia czy zniesienie sekretu papieskiego dotyczy postępowań sprzed dnia wejścia w życie decyzji papieża Franciszka, a także doprecyzowania zakresu obowiązującej tajemnicy urzędowej".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24