Vox: tętnimy życiem, tu nie ma żartów

Dariusz Tokarzewski: zaczęliśmy piękny etap sentymentalny
Dariusz Tokarzewski: zaczęliśmy piękny etap sentymentalny
Vox: gramy od 40 lat, które minęły jak pstryknięcie palcem

Zanim wyszliśmy na pierwszy koncert, przez półtora roku pracowaliśmy nad repertuarem, nie wychodząc z sali prób - wspomina Witold Paszt z zespołu Vox w rozmowie z portalem tvn24.pl. - Mieliśmy zajęcia z choreografem, aktorem, rozmawialiśmy z psychologiem - dodaje Jerzy Słota. - Zadam pytanie i niech sami sobie ludzie odpowiedzą: zespół Vox jest oldschoolowy czy jesteśmy dobrymi rzemieślnikami? - pyta Dariusz Tokarzewski.

Męski zespół wokalny, który powstał w 1978 roku, podbił serca publiczności takimi przebojami, jak "Bananowy Song", "Rycz mała, rycz" czy "Szczęśliwej drogi, już czas". Grupa Vox rozpoczynała jako kwartet, od 1987 roku została tercetem. Dziś - po ponad 40 latach na scenie - Witold Paszt, Dariusz Tokarzewski i Jerzy Słota postanowili zabrać słuchaczy w sentymentalną muzyczną podróż do lat osiemdziesiątych. Ich najnowszy singiel "Porwij mnie" ukazał się jesienią tego roku.

Estera Prugar: Vox istnieje od 40 lat, ale o zespole dość długo nie było słychać.

Witold Paszt: Gramy od 40 lat, które minęły jak pstryknięcie palcem, a to za sprawą naszego życia artystycznego, które jest bujne i szybkie. Nie mieliśmy ani jednego dnia wolnego. Nie zawieszaliśmy swojej działalności. Gramy koncerty, jest ich czasem więcej, czasem mniej, ale nieustannie są. W związku z tym, ten czas minął nam błyskawicznie.

Dariusz Tokarzewski: Może nas nie było w mediach, bo może się pomija starsze generacje zespołów, chociaż my się cały czas uważamy za młodą generację. Tętnimy życiem, tu nie ma żartów. Być może zostaliśmy pominięci w gronie tych wykonawców, którzy powinni gdzieś tam być na antenie, ale to, co powiedział Witek, ja mogę tylko potwierdzić: cały czas, czynnie koncertujemy. Jesteśmy aktywni bez przerwy, więc jesteśmy. To nie tak, że nas nie było.

W. P.: Dla nas anteną jest estrada.

Jerzy Słota: Być medialnym to nie znaczy być popularnym. My nigdy nie zawieszaliśmy działalności. Jesteśmy również muzykami, więc trochę komponujemy i aranżujemy. Oprócz tego jesteśmy dorosłymi ludźmi, więc mamy rodziny i jakieś tam obowiązki poza śpiewaniem. Zajmujemy się domem, mamy dzieci, jesteśmy wszyscy dziadkami.

D.T.: Jesteśmy zespołem, który teraz zaczął piękny etap sentymentalny. Zaczęliśmy dużo grać w bardzo małych miejscowościach. Kiedyś zaliczaliśmy tylko duże miasta lub ich obrzeża, a dzisiaj serce się raduje, że ludzie z małych miast, a nawet wsi mogą nas zobaczyć na żywo.

W.P.: Kiedy wychodzimy na ulice, wciąż jesteśmy bardzo rozpoznawalni i czujemy, jakbyśmy byli z tymi ludźmi na co dzień.

Są również wasze piosenki, bo chyba trudno znaleźć osobę, w dowolnym wieku, która nie znałaby, na przykład, utworu "Bananowy Song".

W.P.: To jest utwór, który łączy pokolenia. Życzymy wszystkim artystom - zwłaszcza młodym, którzy mają ochotę lub już są na scenie – chociaż jednej piosenki, którą publiczność pamiętałaby i śpiewała przez pokolenia.

D.T.: Bywa tak, że aktora zna się z jednej roli, którą zagrał i już zawsze się z nią kojarzy, ale w muzyce jest całkiem inaczej. Przez piosenkę od razu kojarzy się artystę, wykonawcę czy piosenkarza. Całkiem inne przypisanie. My się cieszymy z tego, że mamy taki sztandarowy numer, bez którego nie możemy zagrać żadnego koncertu.

Posiadanie takich przebojów to tylko przyjemność czy również kłopot dla artysty?

J.S.: Jest taka opinia, że są artyści jednej piosenki. Nie musi ona być wielkim przebojem, ale zostaje rozdmuchana medialnie. Natomiast, po naszych koncertach przychodzą młodzi ludzie i mówią: wow, ile wy macie pięknych piosenek, które gdzieś kiedyś słyszałem. To znaczy, że nie jest to kwestia jednej, ale kilku. Na tym polega ten nasz – myślę, że mogę tak powiedzieć – fenomen. W naszym repertuarze mamy dużo fajnych piosenek, które kiedyś były wylansowane, ale ciągle dokładamy do nich nowy program.

W.P.: Z takimi piosenkami jak "Bananowy Song" faktycznie rosną pokolenia. Słyszymy od młodych ludzi, że słuchają naszych winyli i mają nasze kasety za sprawą swoich rodziców. W ten sposób rośnie nasza publiczność, bo na koncertach mamy naprawdę bardzo duży przekrój wiekowy. W związku z tym te nasze stare przeboje są kłopotem, bo trudno jest wprowadzić nowy repertuar. Ludzie się ich domagają i musimy zagrać "Szczęśliwej drogi, już czas", "Zabiorę cię, Magdaleno", "Rycz mała, rycz" czy właśnie "Bananowy Song" – są naszym obowiązkiem. Teraz wybraliśmy się w podróż sentymentalną do lat osiemdziesiątych, z którymi jesteśmy kojarzeni, a ja też uważam, że były to najpiękniejsze lata polskiej muzyki i tekstów. Nasz najnowszy utwór "Porwij mnie" jest właśnie z tamtego okresu. Trochę o nim zapomnieliśmy, bo nagraliśmy go w byłej Czechosłowacji, ale teraz postanowiliśmy do niego wrócić właśnie w tamtym stylu.

D.T.: Tak, żeby przypieczętować to, co Witek powiedział o tym, że rosną nam młodzi fani, chciałbym dać jako przykład mojego wnuka. Siedział na parapecie i powiedział do mnie "bałałała – bałałałała". To była zima, więc zapytałem, czy chce ulepić bałwana, a on na to, że nie. I cały czas powtarza "bałałała". Okazało się, że chodziło o banana, bo tak między sobą nazywamy tę piosenkę. Skończyło się tak, że musiałem ją puścić dziesięć razy z rzędu.

Teledysk do piosenki "Porwij mnie" grupy Vox
Teledysk do piosenki "Porwij mnie" grupy VoxWydawnictwo Agora/ Grupa Vox

Nowa piosenka "Porwij mnie" nawiązuje do lat osiemdziesiątych nie tylko muzycznie.

J.S.: Ludzie zaszufladkowali nas też jako zespół, który na scenie jest elegancko ubrany. Oczywiście cały czas byliśmy eleganccy i zawsze o to dbaliśmy, ale w tym nowym teledysku wybitnie to pokazujemy. Wróciliśmy do choreografii takiej jak ta, którą wykonywaliśmy w "Bananowym Songu". I już dostajemy informacje, telefony czy SMS-y: "jak zawsze eleganccy".

D.T.: Muszę tu powiedzieć: od dzisiaj, po kilku wywiadach, spokojnie możemy nazwać Jurka "dyżurnym od estetyki zespołu".

W.P.: Tak, ale nawiązując do tej podróży sentymentalnej, w teledysku do utworu "Porwij mnie" faktycznie opracowaliśmy choreografię, która trwa od początku do końca i przypomnieliśmy sobie, w jaki sposób kiedyś pracowaliśmy nad piosenkami i jak je przygotowywaliśmy. Była to mordercza, ale bardzo przyjemna praca. Co prawda wtedy razem mieliśmy w sumie 90 lat, a dziś mamy łącznie 180, ale jak się okazuje - i zobaczyłem to także na obrazku w teledysku - dajemy radę.

Kiedy na was czekałam, podszedł do mnie starszy pan, który zapytał, czy naprawdę tu będziecie. Gdy potwierdziłam, powiedział: ja to za nimi specjalnie nie przepadałem, bo w tym "Rycz mała, rycz" to brzmiało, jakby celowo kobietom przykrość robili.

D.T.: No ładnie!

W.P.: Szkoda, że pana już nie ma, bo byśmy mu natychmiast wszystko wytłumaczyli. Tekst do tej piosenki napisała pani Maria Czubaszek, która – jeśli ktoś nie kojarzy – kiedy została zapytana, jakie papierosy pali, odrzekła: płaskie, półpłaskie, zależy jak kto przydepcze. Gdy poprosiliśmy panią Marię o napisanie tekstu do tego utworu, ona zaprosiła nas do swojego domu, a jak wiadomo, bardzo dużo paliła i w tym domu naprawdę był siwy dym. Kiedy weszliśmy z Darkiem do środka, nie wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy. Natomiast była to kobieta z ogromnym poczuciem humoru i to jest tekst właśnie takiej kobiety, bardzo wesoły.

D.T.: Nawet powiedziałbym, że jest bardzo przekorny, niezwykle nośny i kiedy gramy go na koncertach, to panowie bardzo chętnie śpiewają. Tego konkretnego pana oczywiście serdecznie pozdrawiamy, ale zachęcamy do dokładnego wsłuchania się w ten utwór i pośpiewania go razem z nami.

J.S.: Pani Maria Czubaszek na pewno nie skrzywdziła w tym tekście żadnej kobiety, a my możemy podsumować to tak: szczęśliwej drogi!

Vox: dla nas to dobry czasMateriały prasowe zespołu Vox

Przez 40 lat wiele się zmieniło w kraju, także na scenie muzycznej.

W.P.: Na naszych oczach działo się bardzo wiele rzeczy, działa się historia. Byliśmy świadkami walącego się Muru Berlińskiego, łączącej się Europy, upadku byłego Związku Radzieckiego.

D.T.: Walących się wież World Trade Center.

W.P.: Tak, byliśmy wtedy w Stanach i 11 września mieliśmy wracać do domu, a zostaliśmy "uwięzieni" na sześć dni w Chicago, czekając na samoloty do Polski. Obserwowaliśmy to wszystko i z perspektywy tych 40 lat przeżytych na scenie ja dzisiaj nie umiem powiedzieć, kiedy było lepiej – teraz czy kiedyś. Na pewno jest inaczej. Zmieniła się mentalność, ale wracając do estrady, to również upodobania muzyczne ludzi.

Oczywiście, zmiana nastąpiła również w możliwościach nagrywania i produkcji. Kiedy my zaczynaliśmy, to wchodziliśmy do studia i musieliśmy zaśpiewać wszystko "na czysto". Nie było możliwości poprawienia dźwięków. Było 16 śladów lub 24 ślady na magnetofonie i trzeba było się w nich zmieścić, żeby móc nagrać instrumenty. My zwykle mieliśmy bardzo rozbudowane aranżacje i w związku z tym było bardzo dużo instrumentów, sekcja dęta i smyczkową. Dzisiaj wszystko jest pod jednym palcem. Na komputerze można zrobić wszystko. Łącznie z tym, że z człowieka, który nie umie śpiewać, można zrobić wokalistę.

D.T.: Super, że Witek podkreślił ten aspekt historyczny, bo to wszystko faktycznie działo się na naszych oczach. Ale również na "naszych oczach i uszach" zmieniała się właśnie muzyka. Dzisiaj wiem, co to rap, techno czy inne gatunki. Nawet nie chcę ich nazywać, bo jest ich mnóstwo, a my cały czas staliśmy przy swoim. Zmieniła się estrada, środki techniczne, poprawiło się nagłośnienie, światła, produkcja – wszystko. Kiedyś udzielaliśmy wywiadu dla jakiegoś tygodnika i tam napisano: Vox kroczy cały czas tą samą, obraną przez siebie drogą. Jednocześnie obserwujemy także powrót różnych rzeczy, jak na przykład to, że niedługo znowu będę modne spodnie typu "dzwony" czy "szwedy". Dla nas to dobry czas, bo ukazuje się nasza nowa piosenka, która podoba się młodym ludziom, a po raz pierwszy była nagrywana w latach osiemdziesiątych.

W.P.: Jeszcze jedno. Są dzisiaj piosenki, które bez obrazu nie istnieją. Bardzo trudno je zapamiętać, bo kojarzy się je z teledyskiem. Kiedyś utwór po prostu musiał wpaść w ucho i w nim pozostać.

Nie kusiło was, aby skorzystać z tych dzisiejszych ułatwień?

J.S.: Vox nie może sobie pozwolić, żeby "szarpnąć" na koncercie. Musimy być regularni i wiarygodni.

W.P.: Zawsze w formie.

J.S.: Tak. Lekko spoceni, bo to jest nasza praca. Ludzie to widzą i doceniają. Witek zawsze na koncertach mówi: dziękujemy wam za te 40 lat, bo to dla publiczności śpiewamy i pracujemy. Może nie wylansowaliśmy setek przebojów, ale kładziemy nacisk na jakość, a nie ilość. Naszą nową piosenką przypominamy, że Vox zaczynał na dobrych wzorach i tego się trzymamy.

D.T.: Dużo rozmawiamy ze sobą na temat muzyki i trzeba to zauważyć oraz podkreślić, bo chylimy czoło przed młodymi ludźmi, ale czego brakuje? Osobowości. Wydarzeń takich, jakimi my kiedyś byliśmy. Mówię również o osobowościach takich, jak pan Czesław Niemen czy pan Zbigniew Wodecki. Nie chodzi o to, żebym wymieniał ludzi z naszej epoki, tylko te postaci się pamiętało. Oczywiście teraz takie osoby też się zdarzają, ale jest ich niedosyt.

W.P.: Kiedyś nie do pomyślenia było, żeby artysta pojechał w trasę koncertową z jedną piosenką, nawet jeśli była ona grana przez wszystkie stacje radiowe. Niewyobrażalne było, aby wykonawca nie był przygotowany ze swoim repertuarem na półtoragodzinny koncert, co najmniej. Nie śpiewało się coverów. Dzisiaj ktoś może pojechać na trasę, gdzie śpiewa swój jedyny przebój i dziesięć cudzych.

Jak przygotowywaliście się do swoich pierwszych koncertów?

J.S.: Pan Marek Skolarski, nasz pierwszy manager, który dziś już nie żyje, postawił na pracę. Pracowaliśmy przez półtora roku w sali baletowej przy ulicy Woronicza w Warszawie. Mieliśmy zajęcia z choreografem, aktorem, rozmawialiśmy z psychologiem. Przygotowywaliśmy się do ważnego Festiwalu Interwizji. Tak wyglądały nasze początki, a coverów słuchało się w dobrych knajpach, gdzie były wykonywane przez naprawdę dobrych, wykształconych muzyków.

W.P.: Zanim wyszliśmy na pierwszy koncert podczas Międzynarodowej Wiosny Estradowej w Poznaniu, przez to półtora roku pracowaliśmy również nad repertuarem, nie wychodząc z sali prób. I mam takie przekonanie, że wychodząc podczas tego pierwszego występu na scenę, byliśmy w pełni przygotowani do wykonywania zawodu muzyka. Po nim już myśleliśmy, że pojedziemy w trasę, a nasz manager powiedział: nie, nie panowie, jeszcze musicie na trochę wrócić na próby.

J.S.: No właśnie, półtora roku. A dzisiaj po takim czasie gwiazdka znika.

Z czego to wynika?

W.P.: Dzisiaj artysta traktowany jest jako produkt – jednego dnia się sprzedaje, drugiego już nie. To jest problem.

J.S.: Bardzo kibicujemy młodym. Chwalimy ich i szukamy z nimi kontaktu. Dzisiaj mieliśmy okazję osobiście pochwalić Mroza. Kibicujemy zespołowi Pectus – to są młodzi fachowcy z wysoką kulturą wykonawczą. Oni również cenią nas i cieszą się, kiedy ich komplementujemy.

W.P.: Chciałabym dodać jeszcze jedno nazwisko: Sławek Uniatowski – wszechstronnie utalentowany facet, który ma petardę w głosie i może śpiewać dosłownie każdy repertuar. Sławku, jeżeli będziesz miał okazję nas oglądać: kibicujemy i może będziemy mieli okazję, żeby nagrać coś wspólnego.

D.T.: I w tym wszystkim znowu jakieś podsumowanie by się przydało. Wszystko to, co powiedzieli koledzy, się zgadza, ale zauważyliśmy - a słuchamy naprawdę bardzo dużo muzyki - że nagle pojawia się nasza piosenka "Porwij mnie", która nie jest trudną piosenką, ale jest melodyjna i wpada w ucho. I mamy wrażenie, że ludzie zaczęli się bać pisania prostych utworów. A można je przecież wykreować pięknymi głosami, których mamy w Polsce wiele. Może za mało słucha się muzyki zachodniej, prostej albo po prostu różnej.

Witold Paszt: nie do pomyślenia było, żeby artysta nie był przygotowany
Witold Paszt: nie do pomyślenia było, żeby artysta nie był przygotowany

Czym jest według was dobra piosenka?

W.P.: Nawiążę znowu do tej podróży sentymentalnej. W latach 80. ogromną wagę przywiązywało się do tekstów. Oczywiście, zwłaszcza do muzyki, ale tekściarze naprawdę mieli co robić. Dzisiaj większość piosenkarzy pisze sobie sama teksty, z rożnym skutkiem, często miernym. Zachęcamy jednak do tego, aby robili to fachowcy.

D.T.: Kiedyś utwory powstawały w tak zwanej manufakturze. Był pisarz lub inaczej tekściarz, kompozytor, aranżer, orkiestra czy zespół i na końcu powstawała z tego piosenka.

J.S.: Nawet nagroda na festiwalu była dzielona na cztery: kompozytor, aranżer, wykonawca i tekściarz.

W.P.: Mieliśmy te przyjemność, że w latach 80. w Polsce mieliśmy obfitość fantastycznych bandów bigbitowych, z którymi graliśmy. Bardzo żałuję, że ta muzyka w naszym kraju straciła na popularności. Jedno mnie zawsze urzekało, kiedy wyjeżdżaliśmy na koncerty zagraniczne, zwłaszcza do krajów ościennych: że ludzie, spotykając się w restauracjach i nawet nadużywając jakiegoś tam trunków, zaczynali ze sobą śpiewać. Tak robią Czesi, Niemcy, Rosjanie i Słoweńcy. Niestety, my, kiedy napijemy się wódeczki, to pojawia nam się jakaś nuta agresji lub pretensji. A taki mamy piękny folklor i tyle pięknych piosenek do zaśpiewania. Ludzie, kochajmy się i śpiewajmy razem!

D.T.: Zrobię nietypową rzecz w wywiadzie – ja zadam pytanie i niech sami sobie ludzie odpowiedzą: zespół Vox jest oldschoolowy czy jesteśmy dobrymi rzemieślnikami?

W.P.: Jesteśmy seniorami czy dinozaurami?

J.S.: Jesteśmy dobrze ukształtowanymi seniorami.

Autor: Estera Prugar / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe zespołu Vox

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP
Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jens Stoltenberg, były szef NATO, ostrzegł, że cła zapowiadane przez Donalda Trumpa i wojna handlowa mogą doprowadzić do powtórki z Wielkiego Kryzysu. - Tego typu historyczne porównania przypominają nam, o co toczy się gra i że zmierzamy w kierunku zupełnie nowego porządku świata - stwierdził w wywiadzie dla norweskiego Aftenposten.

Były szef NATO: ta decyzja wywołała globalne załamanie

Były szef NATO: ta decyzja wywołała globalne załamanie

Źródło:
PAP

Liderka francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen została skazana za sprzeniewierzenie dużych sum pieniędzy. Warszawski sąd nie zgodził się na tymczasowy areszt dla Zbigniewa Ziobry. Z kolei na Litwie odnaleziono ciała trzech amerykańskich żołnierzy, którzy uczestniczyli w wypadku na poligonie w Podbrodziu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 1 kwietnia.

Wyrok dla Le Pen, decyzja w sprawie Ziobry, ciała żołnierzy odnalezione

Wyrok dla Le Pen, decyzja w sprawie Ziobry, ciała żołnierzy odnalezione

Źródło:
PAP

Siedemnaście samochodów marki Tesla spłonęło w salonie tej firmy w Rzymie w pożarze, który wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek - podała agencja Ansa. Śledczy nie wykluczają podpalenia.

Duży pożar w salonie Tesli

Duży pożar w salonie Tesli

Źródło:
PAP

46-letni obywatel Ukrainy zostanie deportowany - taka decyzja zapadła po serii niebezpiecznych sytuacji, które inicjował. Według ustaleń poznańskiej policji, mężczyzna zaczepiał przechodniów i nagabywał młode dziewczyny. Został zatrzymany po tym, jak zaatakował pałką teleskopową mężczyznę na ulicy.

Pobił przechodnia, zaczepiał młode dziewczyny. Wróci do swojego kraju

Pobił przechodnia, zaczepiał młode dziewczyny. Wróci do swojego kraju

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Donald Trump ocenił, że wykluczenie Marine Le Pen z wyborów przypomina mu jego własne perypetie prawne w USA. Premier Włoch Giorgia Meloni, odnosząc się do wyroku wydanego przez sąd w Paryżu, oświadczyła, że "każdy, kto ma w sercu demokrację nie może się cieszyć". 

Trump i Meloni skomentowali wyrok dla Le Pen

Trump i Meloni skomentowali wyrok dla Le Pen

Źródło:
PAP

Władze Tajwanu poinformowały we wtorek rano o wykryciu 19 chińskich okrętów w ciągu ostatniej doby oraz rozmieszczeniu przez Chiny w pobliżu wyspy lotniskowca Shandong. Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza rozpoczęła w tym dniu zakrojone na szeroką skalę manewry wojskowe wokół Tajwanu z udziałem wszystkich rodzajów wojsk.

"Zbliżamy się". Chińczycy ćwiczą blokadę Tajwanu

"Zbliżamy się". Chińczycy ćwiczą blokadę Tajwanu

Źródło:
PAP

Na Litwie odnaleziono ciała trzech amerykańskich żołnierzy, którzy uczestniczyli w wypadku na poligonie w Podbrodziu. Raimundas Vaiksznora, naczelny dowódca Litewskich Sił Zbrojnych, przekazał, że trwają poszukiwania czwartego wojskowego. - Wykorzystywane są sonary wodne, używany jest dron ze sprzętem skanującym - wskazywał. Wcześniej w poniedziałek z bagna wyciągnięto pancernego herculesa - pojazd, którym żołnierze z USA się poruszali.

Nurkowie szukają czwartego żołnierza. Na miejscu są amerykańscy śledczy

Nurkowie szukają czwartego żołnierza. Na miejscu są amerykańscy śledczy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ulewny deszcz utrzymuje się we wtorek na Cykladach. Wystarczyły niecałe dwie godziny, by na popularnej wśród turystów wyspie Paros ulice zmieniły się w jeziora błota, w których dryfowały auta. Równie błyskawiczne ulewy zaprowadziły chaos na Mykonos. Na wyspach zamknięto szkoły, obowiązuje również zakaz ruchu pojazdów cywilnych.

Grecki kurort pod wodą. Wystarczyły dwie godziny

Grecki kurort pod wodą. Wystarczyły dwie godziny

Aktualizacja:
Źródło:
ekathimerini.com, Reuters, protothema.gr, tvnmeteo.pl

Biały Dom poinformował, że "podjęto kroki", aby zapewnić, że nie dojdzie więcej do sytuacji, w której wysocy rangą urzędnicy administracji Trumpa omawiają plany wojenne USA na komunikatorze Signal.

Skandal w Białym Domu. Rzeczniczka: sprawa jest zamknięta

Skandal w Białym Domu. Rzeczniczka: sprawa jest zamknięta

Źródło:
Reuters

Poseł mołdawskiego parlamentu Aleksander Niesterowski, skazany na karę więzienia za nielegalne finansowanie partii i korupcję, został przewieziony do niekontrolowanego przez rząd w Kiszyniowie Naddniestrza samochodem należącym do ambasady Rosji - poinformował w poniedziałek szef wywiadu Mołdawii Alexandru Musteata.

Rosyjska ambasada i tajemnicze auto. Tak poseł uciekał z kraju

Rosyjska ambasada i tajemnicze auto. Tak poseł uciekał z kraju

Źródło:
PAP

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Przywódczyni francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen oświadczyła w poniedziałek, że sąd wydał "decyzję polityczną", orzekając wobec niej pięcioletni zakaz ubiegania się o funkcje publiczne. - Doszło do naruszenia zasad państwa prawa - oceniła. Zadeklarowała, że nie wycofa się z życia politycznego.

Deklaracja Marine Le Pen po decyzji sądu

Deklaracja Marine Le Pen po decyzji sądu

Źródło:
PAP

Kanadyjskie sklepy rezygnują z zamawiania amerykańskich towarów, na popularności zyskuje jednocześnie akcja "Kupuj kanadyjskie" - informuje Reuters. Ma to związek z wcześniejszymi deklaracjami prezydenta Donalda Trumpa dotyczącymi przyłączenia północnego sąsiada do USA oraz cłami na produkty importowane z Kanady.

Efekt Trumpa na półkach. "Nigdy byśmy się nie spodziewali"

Efekt Trumpa na półkach. "Nigdy byśmy się nie spodziewali"

Źródło:
Reuters

Po wypadku na autostradzie A2 został wstrzymany ruch na jezdni w kierunku Niemiec. Do zdarzenia doszło kilka kilometrów od granicy w Świecku. Jedna osoba została ranna - poinformował oficer dyżurny lubuskiej PSP.

Utrudnienia na A2. Wstrzymany ruch w kierunku granicy

Utrudnienia na A2. Wstrzymany ruch w kierunku granicy

Źródło:
PAP, TVN24

- Dla nich kobieta po prostu jest przedmiotem, a nie osobą, która może o sobie decydować - powiedziała w "Faktach po Faktach" Monika Rosa (KO), komentując słowa kandydata Konfederacji na prezydenta Sławomira Mentzena na temat aborcji w przypadku gwałtu. Barbara Oliwiecka (Polska 2050) oceniła, że członkowie Konfederacji "nie mają za grosz empatii, nie mają za grosz solidarności społecznej".

Plan? "Kraj dla zdrowych, silnych, bogatych, młodych mężczyzn"

Plan? "Kraj dla zdrowych, silnych, bogatych, młodych mężczyzn"

Źródło:
TVN24

Władimir Putin podpisał dekret o wiosennym poborze obywateli Rosji do służby wojskowej. Niezależny rosyjski portal Meduza podał, że armię ma zasilić 160 tysięcy poborowych. To największy pobór od wybuchu pełnosalowej wojny w Ukrainie.

Rosja powiększa armię. Największy pobór od lat

Rosja powiększa armię. Największy pobór od lat

Źródło:
PAP, Meduza

Donald Tusk opublikował nagranie, na którym zwrócił się do prezydenta USA Donalda Trumpa. "Współpraca jest zawsze lepsza niż konfrontacja" - napisał i powiedział premier, prosząc o to, by Trump przemyślał jeszcze kwestię wprowadzenia ceł na "najbliższych sojuszników". W dołączonym nagraniu powiedział, że dla Polaków "przyjaźń, sojusz, nasza wzajemna lojalność nie jest abstrakcją".

Tusk z wiadomością do Trumpa

Tusk z wiadomością do Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

19-letni kierowca, który w Chełmie pijany wypadł z drogi, uderzył w ogrodzenie i dachował, usłyszał zarzuty. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie. 19-latek odpowie za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, w której zginęło dwóch 18-latków. Łącznie autem, zarejestrowanym na pięć osób, jechało dziesięć - w wieku od 16 do 19 lat.

Dziesięć osób w aucie, dwie nie żyją. 19-latek z zarzutami i w areszcie

Dziesięć osób w aucie, dwie nie żyją. 19-latek z zarzutami i w areszcie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przed nami kilka dni słonecznej i ciepłej pogody. Jak poinformowali nasi eksperci, do dużej zmiany ma dojść pod koniec tygodnia.

Duża zmiana w pogodzie. Kiedy przyjdzie "radykalne ochłodzenie"

Duża zmiana w pogodzie. Kiedy przyjdzie "radykalne ochłodzenie"

Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24

Elon Musk przekazał dwojgu wyborców z Wisconsin czeki o wartości miliona dolarów każdy tuż przed wyborami do stanowego Sądu Najwyższego. Wybory te uważane są za wyjątkowo ważne, ponieważ mogą dać w sądzie większość sędziom popieranym przez republikanów. Zdaniem prokuratora generalnego Wisconsin rozdawanie pieniędzy przez Muska jest złamaniem prawa, biznesmen dopiera jednak te zarzuty.

Musk rozdaje czeki na milion dolarów przed wyborami, które śledzą całe USA

Musk rozdaje czeki na milion dolarów przed wyborami, które śledzą całe USA

Źródło:
ABC News, CBS News, Reuters, The Guardian

Premier Donald Tusk w poniedziałek wziął udział w uroczystości podpisania międzyrządowej umowy ze Stanami Zjednoczonymi na wsparcie logistyczne i techniczne dla polskich systemów Patriot. - Dla nas kwestia sojuszy, bezpieczeństwa, współpracy polsko-amerykańskiej, stabilności NATO - to wszystko nie jest abstrakcja, dla nas to są sprawy ważne - mówił w bazie wojskowej w Sochaczewie szef rządu.

Umowa z Amerykanami. "Niech polska lojalność będzie przykładem"

Umowa z Amerykanami. "Niech polska lojalność będzie przykładem"

Źródło:
PAP

Wynagrodzenie prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego wzrosło w 2024 roku o 4,1 procent do poziomu niemal 1,4 miliona złotych - wynika z informacji zamieszczonej na stronie internetowej banku centralnego.

Pensja Glapińskiego w górę. Tyle zarobił szef NBP

Pensja Glapińskiego w górę. Tyle zarobił szef NBP

Źródło:
PAP

W poniedziałek rano zmarł postrzelony 9-latek z Prusic (woj. dolnośląskie). To kolejna ofiara rodzinnej tragedii. Według ustaleń śledczych, 51-letni funkcjonariusz Służby Więziennej po kłótni z żoną oddał strzały do swojej teściowej, córki oraz syna. Kobieta i dziewczynka zginęły na miejscu, chłopca przewieziono do szpitala.

Rodzinna tragedia w Prusicach. Zmarł dziewięciolatek postrzelony przez ojca

Rodzinna tragedia w Prusicach. Zmarł dziewięciolatek postrzelony przez ojca

Źródło:
TVN24, PAP

- Niestety, to, że Ukraina zgodziła się na bezwarunkowe zawieszenie broni, nie spotkało się z pozytywną odpowiedzią po drugiej stronie. Uważamy, że powinna być jakaś data, do której negocjujemy z Rosją zawieszenie broni - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski po spotkaniu z przedstawicielami Wielkiej Piątki i innych państw, na którym mówiono o rosyjskiej agresji.

Nie chcą "czekać, aż Putin przestanie chcieć zabijać"

Nie chcą "czekać, aż Putin przestanie chcieć zabijać"

Źródło:
TVN24, PAP

- Nie chodzi o to, ile czasu potrzebujemy, ale ile czasu da nam Putin na przygotowanie się. A im szybciej się przygotujemy, tym lepiej - ocenia w rozmowie z BBC inspektor generalny Bundeswehry. Jak zauważa brytyjska stacja, wojna w Ukrainie wywołała zwrot w myśleniu o obronności w Niemczech, który właśnie przyspiesza po zmianie władzy w USA.

BBC: Niemcy zdecydowały szykować się na wojnę

BBC: Niemcy zdecydowały szykować się na wojnę

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Małżeństwo, które mieszka w pobliżu przyszkolnego orlika w Puławach (Lubelskie), skarżyło się na hałasy. Uzyskało sądowy zakaz korzystania z boiska po lekcjach przez wszystkich, którzy nie są uczniami szkoły. Miasto po tym, jak wybudowało ekrany akustyczne, ponownie pozwoliło na korzystanie z orlika również po lekcjach. Jako że zakaz nie został jednak formalnie uchylony, sąd nałożył na miasto pięć tysięcy złotych grzywny. Prezydent nie zamierza płacić. W poniedziałek, 7 kwietnia, stawi się więc w zakładzie karnym, żeby odbyć pięć dni aresztu. Mają też przyjść popierający go mieszkańcy.  

Prezydent idzie do aresztu. Za hałas na szkolnym boisku. "Moja odsiadka to symbol" 

Prezydent idzie do aresztu. Za hałas na szkolnym boisku. "Moja odsiadka to symbol" 

Źródło:
tvn24.pl

Cztery osoby zostały wylegitymowane i pouczone o swoich prawach - informuje policja w Sanoku pytana o interwencję podczas spotkania wyborczego Karola Nawrockiego. W jego trakcie doszło do szarpaniny po tym, jak jeden z uczestników wydarzenia pokazał baner z napisem: "ps. Batyr kandydat wszystkich bandytów".

Szarpanina i wyzwiska po pokazaniu transparentu z "Batyrem". Policja: nikt nie został zatrzymany

Szarpanina i wyzwiska po pokazaniu transparentu z "Batyrem". Policja: nikt nie został zatrzymany

Źródło:
tvn24.pl

Audyty i kontrole wykazały, że działania zarządcze prowadzone od stycznia 2016 do lutego 2024 roku miały wygenerować miliardowe straty - poinformował w poniedziałek Orlen. Koncern przekazał, że w związku z tym skierowano kolejne zawiadomienia do prokuratury.

"Straty liczone w dziesiątkach miliardów złotych". Gigant alarmuje

"Straty liczone w dziesiątkach miliardów złotych". Gigant alarmuje

Źródło:
PAP

W amerykańskim i europejskim modelu widać dwie fale zimna, które mają nawiedzić Polskę w pierwszej połowie kwietnia. O tym, jak mocne i długie będzie ochłodzenie, pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

Polska ma znaleźć się w tylnej części wiru znad Arktyki. "To nic dobrego"

Polska ma znaleźć się w tylnej części wiru znad Arktyki. "To nic dobrego"

Źródło:
tvnmeteo.pl
Prawda? "Rośnie grono ludzi, którzy nie są nią zainteresowani"

Prawda? "Rośnie grono ludzi, którzy nie są nią zainteresowani"

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Nowe przepisy dają władzę strażnikom granicznym. Jak będą z nich korzystać?

Nowe przepisy dają władzę strażnikom granicznym. Jak będą z nich korzystać?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Układ w lesie? Co i komu zarzuca minister Dorożała

Układ w lesie? Co i komu zarzuca minister Dorożała

Źródło:
tvn24.pl
Premium