Swiernalis: w Polsce alkohol jest podniesiony do rangi sakramentu

Fragment teledysku Swiernalis - "Blizny"
Fragment teledysku Swiernalis - "Blizny"
KayaxTV/ YouTube
Swiernalis: dopóki czegoś nie spróbujesz, to nie masz nawet prawa myśleć, że mogłoby być lepiejKayaxTV/ YouTube

Wcześniej prawie zawsze siadałem do pisania z butelką wina czy innym trunkiem. Pamiętam, jak wtedy któryś ze starszych kolegów mnie ostrzegł: a co, jeśli to nie ty, a co, jeśli to używki tworzą to wszystko? - opowiada Paweł Swiernalis w rozmowie z tvn24.pl. - Lubię pisać i śpiewać o rzeczach, o których mam pojęcie. Może dlatego nie piszę o wesołych sprawach - przyznaje muzyk.

Muzyk, wokalista, autor tekstów, kompozytor. Paweł Swiernalis zadebiutował w 2016 roku płytą "Drauma". Zagrał ponad 250 koncertów w największych miastach w Polsce, grał w stolicy Korei Południowej - Seulu, Zagrzebiu, czy Lwowie. Jest laureatem festiwalu FAMA, w którym zdobył główną nagrodę, a także zwycięzcą eliminacji do koncertu Debiutów na Festiwalu w Opolu. Teraz przygotowuje materiał na swoją drugą płytę, którą promuje singiel "Blizny".

Estera Prugar: Niedawno ukazała się Twoja nowa piosenka "Szaleniec", która powstała we współpracy z kompozytorem Michałem Kmieciakiem.

Paweł Swiernalis: Znamy się z Michałem dość długo i w zasadzie nawet nie wiem, kiedy z rozmawiania o tym, że fajnie byłoby coś zrobić w końcu faktycznie od słów przeszliśmy do czynów. Napisał do mnie, że ma muzykę, więc przyjechałem do niego do domu i tak naprawdę przegadaliśmy większość czasu. I wyszło to bardzo naturalnie. To jest piękno muzyki, że nie wiesz, kiedy coś się uda. To było zaskoczeniem, bo później już wszystko poszło lawinowo.

Powstała kolejna smutna historia.

Tak. Ostatnio, będąc u mamy w Suwałkach, włączyłem jej "Szaleńca". Przez minutę się nie odzywała, a później zapytała: synku, co ja muszę zrobić, żebyś ty zaczął pisać niesmutne teksty? Tak że tak, jest smutny, ale również muzyka Michała jest jednoznaczna, jeśli chodzi o emocje. Natomiast ja, niestety albo "stety", bardzo lubię taplać się w smutku.

To jest bardziej atrakcyjne dla odbiorców?

Kurczę, chyba nie. Wydaje mi się, że mimo wszystko ludzie wolą wesołe rzeczy. Jest oczywiście jakaś grupa szaleńców, którzy lubią czasem w to uciec i jeszcze bardziej się pogrążyć, ale myślę, że gdyby zrobić badania na ten temat, to chyba raczej większość skłaniałaby się w stronę tych pozytywnych emocji.

Poruszasz tematy nie tylko smutne, ale także trudne, jak alkoholizm.

Lubię pisać i śpiewać o rzeczach, o których mam pojęcie. Może dlatego nie piszę o wesołych sprawach.

Alkohol wciąż jest w Polsce tematem tabu?

Mam wrażenie, że w Polsce alkohol jest podniesiony do rangi sakramentu, którego nie można pomijać, ale o którym nie można wprost mówić źle. W momencie, w którym piszesz o skutkach jego nadużywania i wpływie na ludzi jako jednostki, to dopiero wtedy, dotykając tego czułego punktu, otwiera się cała karawana opinii czy komentarzy. Ja sam od małego kojarzyłem, że ten alkohol po prostu jest. Myślę, że będąc Polakiem, ciężko sobie wyobrazić życie bez styczności z nim.

O swoich doświadczeniach mówisz i piszesz dość otwarcie, chociaż sam już nie używasz alkoholu.

Tak, dzięki temu jeszcze bardziej dostrzegam ten problem i to, jak ważny jest w życiu codziennym ludzi i to, jak pięknie się wpasowuje w normalne funkcjonowanie. Alkoholizm występuje nawet u osób, które są doskonale ułożone – mijając je na ulicy, nie byłabyś w stanie ocenić, że mają taki problem, ale wracają do domu i kończą wieczór dwiema butelkami wina, na przykład.

Pamiętam, że kiedy przestałem pić alkohol, to przez pierwsze pół roku nie mogłem chodzić na imprezy, bo po dwudziestu minutach zaczynałem się czuć bardzo źle. Widziałem, jak wszyscy obecni wlewają w siebie płyny i stają się – sam nie wiem – bardziej normalni czy właśnie nienormalni. Zajęło mi dużo czasu, żeby móc się w takich sytuacjach poczuć dobrze. Teraz jest świetnie, kiedy wychodzę i obserwuję, jak w miarę upływu minut wszystko skłania się ku jednemu poziomowi i nauczyłem się naturalnie w tym dryfować. Wiem, że są ludzie, którzy mogą sobie pozwolić na flirty z alkoholem, ale są też tacy, którzy nie powinni i chwilę mi zajęło dojście do wniosku, że należę do tej drugiej grupy.

Imprezy w życiu muzyka mogą być trudne do uniknięcia.

Mam wrażenie, że to celebrowanie jest wpisane w ten zawód – zagraliśmy koncert, schodzimy na backstage, no to cyk, toaścik. Zresztą nawet umówienie się ze znajomym na "piwko". Ale wszystko da się obejść. Po prawie dwóch latach niepicia alkoholu zauważyłem, że - po tak długiej przerwie – wypiłem sobie, na przykład kieliszek wina i okazało się, że przestało mnie to bawić. Poczułem, jak alkohol we mnie wjeżdża i zaczyna działać, nastąpiło pewne rozleniwienie i przestało mi to odpowiadać. Może czasami potrzeba przerwy, aby zdać sobie sprawę z tego, jak to tak naprawdę działa – rzecz jest przeciekawa.

To wszystko miało wpływ na twoją twórczość?

Bardzo się bałem, że tak będzie. Wcześniej prawie zawsze siadałem do pisania z butelką wina czy innym trunkiem. Pamiętam, jak wtedy któryś ze starszych kolegów mnie ostrzegł: a co jeśli to nie ty, a co jeśli to używki tworzą to wszystko? Bardzo mnie to zafrapowało, ale po czasie okazało się, że wena płynie skądś indziej, więc za bardzo się nic nie zmieniło. Chociaż widzę po muzyce, że przestała być aż tak powolna i melancholijna. Nie wiem, czy to ma związek, czy po prostu życie się inaczej potoczyło, ale na pewno jestem bardziej świadomy. To uczy również pokory i innego spojrzenia na sprawy przyziemne.

Swiernalis: lubię pisać i śpiewać o rzeczach, o których mam pojęcieMaja Kopa

O swojej debiutanckiej płycie "Drauma" powiedziałeś, że jest "spowiedzią niewierzącego".

Zdecydowanie. Teraz, po trzech latach od jej wydania, widzę, jak bardzo tego potrzebowałem. Żeby się wykrzyczeć, wypisać, wyśpiewać z tego wszystkiego, co mi ciążyło i móc spokojnie pójść dalej, mając tę płytę jako taką podkładkę dla samego siebie, ale również czuć się wiarygodnym w dalszej twórczości. Myślę, że to był taki schodek, bez którego nie mógłbym wejść na kolejny. Jest takim pamiętnikiem z poprzedniego życia, do którego lubię wracać.

Wspomniałeś o pokorze. Debiut muzyczny również dał ci jej lekcję?

Jeszcze jak! Wszystkie błędy związane z byciem debiutantem, których do dziś nie potrafię sobie wybaczyć - myślenie, że skoro już wydałem album, to złapałem Boga za nogi. Piękna lekcja. Uważam, że też potrzebna, bo owszem – wielu rzeczy można było uniknąć, ale na pewno bardzo dużo przeżyłem przez te ostatnie lata. Nie wiedziałem, że aż tak mocno to się może skumulować. A to jest stąpanie po kruchym lodzie. Bardzo niebezpieczny obszar, gdzie jednego dnia masz wrażenie, że tak wiele jesteś w stanie zrobić, a już następnego, że nie - ktoś wchodzi na twoje miejsce albo zmienia się sytuacja, na którą nie masz wpływu i nie jest racjonalnie wytłumaczalna. Później znowu, z dnia na dzień, okazuje się, że ktoś po ciebie sięga i przypadkowym torem trafiasz do miejsca, w którym nie myślałaś, że będziesz. Fajna zabawa, ciężka gra, ale lubię to.

Utwierdziłeś się w przekonaniu, że to jest to, co chcesz robić?

Tak. Miałem parę… paręset chwil, kiedy myślałem, żeby może jednak posłuchać mamy, poszukać pracy w zawodzie i dostawać co miesiąc tę samą sumę pieniędzy. Żyć tak, jak mama by chciała. To są takie chwile, kiedy budzę się w nocy i myślę, że może gdybym dwa lata temu powiedział coś inaczej... Ale nie. Mając jedno życie i czując już, w jaki sposób można w tym świecie funkcjonować - mimo niepewności, bo ładuję w to całego siebie i nie mam żadnych gwarancji – jestem pewien, że chcę to robić. Nawet jeżeli nie wyjdzie i za 20 lat powiem sobie, że trzeba było spróbować w księgowości, to myślę, że i tak nie będę żałować. Moim zdaniem dopóki czegoś nie spróbujesz, to nie masz nawet prawa myśleć, że mogłoby być lepiej.

Zaczynałeś zupełnie sam. Dzisiaj masz zespół i wydawnictwo.

To jest doskonałe. Mam za sobą czterech wspaniałych muzyków, naszego dźwiękowca, menadżerkę i grono osób, które nas wspierają. To bardzo pomaga w tych momentach, "kiedy powiem sobie dość". Z drugiej strony mam też cały czas poczucie odpowiedzialności za kilka osób. Jeśli piosenka, którą nagram, zostanie singlem i nie będzie działać tak dobrze, jak założyliśmy, to lwia część winy jest moja. Natomiast to bardzo stymuluje, daje motywację do tego, żeby nie marnować czasu i cisnąć te 110 procent. Kolejna lekcja pokory, bo myślę, że gdybym przy debiucie miał przy sobie taki zespół muzyków, to może wszystko potoczyłoby się inaczej. Wiem, że nie chciałbym teraz tego stracić, tego czynnika ludzkiego, który jest nie do zastąpienia. Piękna sprawa.

Co według ciebie warunkuje to, czy komuś się uda, czy nie?

Dzisiejsze czasy są szalone. Tak naprawdę można zamknąć się w pokoju i samodzielnie nagrać płytę, która jakoś będzie brzmiała, jeżeli masz na nią pomysł. A później, przy pomocy kilku kliknięć, puścić ją w eter. Internet jest niesamowicie potężnym narzędziem i dzięki niemu jest mnóstwo debiutantów, którzy nawet nie planowali, że ich muzyka dotrze do tysięcy, a nawet milionów osób. To jest piękne, ale jest też druga strona tego medalu - przebicie się przez tę ilość muzyki, która dzisiaj powstaje. Nie jesteśmy nawet w stanie dotrzeć do wszystkiego. To, czy twój kawałek "zażre" w algorytmach, jest w dużej mierze warunkowane przez szczęście, które sprawi, że przesłucha go akurat ta osoba, która puści go dalej - nie da się tego przewidzieć. Owszem, są różne urządzenia marketingowe, płatne reklamy, ale to ciągle niczego nie gwarantuje. Myślę, że już 10 lat temu powiedzenie, że dobra muzyka sama się obroni, można było wyrzucić do kosza, bo tak to nie działa.

A jak działa?

W sposób fantastycznie dziwny. W momencie startu wszyscy są na tym samym poziomie, ale już po pół sekundy, zrobieniu ćwierci kroku u każdego to wygląda inaczej. Nie wiem, jak to opisać. Moja mama zawsze mówi, że tyle tej muzyki teraz wychodzi i pyta, czy mi się chcę w to bawić. No chce. Kluczem są konsekwencja, determinacja i wiara w siebie. Oczywiście ta wiara jest wymieszana z nutką goryczy, którą jest właśnie pokora, bo zapatrzenie w siebie też nie jest niczym dobrym. Trzeba wiedzieć, gdzie się stoi, jednocześnie znać swoją wartość, ale jest to walka dla silnych i odważnych.

Ty odważnie korzystasz również z form towarzyszących muzyce. W teledysku do piosenki "Blizny" wstąpiłeś pomalowany czarną farbą, z koroną cierniową na głowie.

Nie tylko w muzyce, ale również w życiu codziennym bardzo lubię wsadzać kij w mrowisko i patrzeć, jak wywołuje to różne sytuacje międzyludzkie. Nagle ludzi opanowują emocje - zarówno złe, jak i dobre. Inną rzeczą jest to, jaki wpływ na moje dzieciństwo i dojrzewanie miał Kościół i religia. Do dziś odbija mi się to czkawką i jest to temat, któremu nie potrafię się oprzeć. Fundamentalnie zmieniło się moje spojrzenie na sprawy doczesne i wieczne, ale bardzo lubię poruszać ten temat. I prowokować. Choć zupełnie nie planowałem, że założenie korony cierniowej, która była używana przez setki lat po prostu jako symbol osoby skazanej, będzie aż tak jednoznacznie połączone z postacią Jezusa Chrystusa. Natomiast to też moja głupota, że zapomniałem, w jakim kraju mieszkamy i w jakich czasach żyjemy.

Nie bałeś się reakcji?

Nie mam problemu z krytyką. Najbardziej lubię, kiedy ktoś powie, że coś jest słabe i potrafi to uargumentować. Ale jeśli ktoś przychodzi i na start mówi brzydkie rzeczy, bez jakichkolwiek argumentów, to zawsze mnie ciekawi, kim są ci ludzie i czym się zajmują. Dla mnie oczywistym jest to, że tworząc muzykę i robiąc teledysk, głównym zamysłem jest to, aby ktoś go obejrzał. Porzuca się swoją sferę intymności, ale też wkrada do czyjegoś świata, mówiąc mu: patrz. A skoro tak, to trzeba być gotowym, że ten ktoś się wypowie.

Autor: Estera Prugar / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Aga Rzymek

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- My, obywatele, składamy się na pensje polityków i potem widzimy, że oni uprawiają ten freak fight przed Sejmem - powiedziała w podcaście "Wybory kobiet" Marianna Schreiber, odnosząc się też do swojego udziału w walkach MMA. Była również pytana m.in. o to, czy miała poczucie, że jej aktywność publiczna jest obciążeniem dla jej męża.

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Marianna Schreiber o "freak fightcie przed Sejmem". "To już chyba lepiej na tym zarabiać, prawda?"

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Co najmniej 70 osób zmarło w wyniku powodzi w Kenii. Jak przekazały organy rządowe, żywiołem dotkniętych zostało ponad 131 tysięcy rodzin. W piątek na rzece Kwa Muswii doszło do przerażającego wypadku - wezbrane wody porwały i przewróciły ciężarówkę pełną ludzi.

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Wezbrana rzeka przewróciła ciężarówkę, porwała ludzi

Źródło:
CNN, Citizen TV Kenya

W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Źródło:
fm1today.ch

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24