Wojewódzkie inspektoraty Inspekcji Handlowej skontrolowały zabawki dla dzieci - poinformował w czwartek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Na 221 przebadanych laboratoryjnie produktów, w 25 stwierdzono nieprawidłowości, w tym przekroczenie stężenia rakotwórczych ftalanów.
Z przekazanych przez Urząd informacji wynika, że wojewódzkie inspektoraty Inspekcji Handlowej od stycznia do listopada 2024 roku skontrolowały 221 modeli zabawek m.in. pod kątem prawidłowego oznakowania, dołączonej dokumentacji oraz właściwości chemicznych.
"Zbadaliśmy m.in.: lalki, piszczałki, skakanki, zabawki dmuchane. Sprawdziliśmy producentów, importerów, sprzedawców hurtowych, sklepy detaliczne i wielkopowierzchniowe" - czytamy w przesłanym przez UOKiK komunikacie. Zbadane zabawki pochodziły z Chin (186 modeli), Polski (15 modeli), Niemiec (8 modeli), Holandii (3 modele), z Włoch i Indonezji (po 2 modele), a także z Francji, Hiszpanii, Kanady, Ukrainy, Wielkiej Brytanii (po 1 modelu).
Skala nieprawidłowości
Jak wskazał prezes UOKiK Tomasz Chróstny, przedsiębiorcy typowani są na podstawie wyników wcześniejszych kontroli, a ponadto brane są pod uwagę sygnały medialne, informacje od konsumentów i przedsiębiorców.
Z przedstawionych danych wynika, że na 221 modeli zabawek w 30 stwierdzono nieprawidłowości w zakresie formalnym, przy czym w 10 takich uchybień było więcej niż jedno. "W dwóch przypadkach brakowało wymaganych ostrzeżeń, a w dwóch były one niezgodne z przewidywanym użytkowaniem zabawki" - doprecyzował Urząd. Dodał, że w 21 przypadkach kontrolerzy stwierdzili brak deklaracji zgodności lub była ona nieprawidłowo sporządzona. Natomiast w dwóch przypadkach nieprawidłowe było oznakowanie CE lub jego brak, a w siedmiu przypadkach brakowało na zabawkach danych producenta.
Przekroczone stężenie ftalanów
Z kolei podczas badania laboratoryjnego okazało się, że w 25 zabawkach zostało przekroczone dopuszczalne stężenie ftalanów. Urząd wyjaśnił, że związki te służą do zmiękczania plastiku, nadają mu elastyczności. Przy czym - jak dodał - nie mają one zapachu ani smaku, a ocena ich zawartości jest możliwa tylko w wyspecjalizowanym laboratorium. "W wysokim stężeniu są niebezpieczne dla zdrowia - mogą powodować zaburzenia płodności, grozić uszkodzeniem nerek lub wątroby, rozwojem astmy, a nawet nowotworów" - poinformował UOKiK.
Dodał, że najczęściej wykrywane ftalany to ftalan bis(2-etyloheksylu) (DEHP), ftalan dibutylu (DBP), ftalan diizobutylu (DIBP). Urząd podkreślił, że "zabawki zawierające ftalany w stężeniu większym niż 0,1 proc. w stosunku do masy materiału z dodatkiem plastyfikatorów nie powinny znajdować się w obrocie". Największe przekroczone stężenie ftalanów odnotowano w badanym stoliku z lalkami (stężenie DEHP 28,2 proc. ± 4,3 proc., głowie lalki-lekarza (stężenie DEHP 27,7 proc. ± 4,2 proc., piłce – stężenie DIBP 20,6 proc. ± 3,1 proc.).
W czterech przypadkach postępowania administracyjne zostały zakończone i umorzone w związku z wycofaniem zabawek z obrotu. Niebezpieczne zabawki zostały zniszczone (łącznie 1349 sztuk). W przypadku 24 modeli z niezgodnościami wyłącznie formalnymi przedsiębiorcy mogą podjąć działania naprawcze, w 12 przypadkach już je zakończyli.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock