W 2019 roku państwa członkowskie Unii Europejskiej wyprodukowały świece o wartości 1,5 miliarda euro - podał Eurostat. Największym producentem i eksporterem świec we Wspólnocie była Polska. Publikacja Europejskiego Urzędu Statystycznego ma związek z obchodzonym 1 listopada dniem Wszystkich Świętych.
Z danych Eurostatu wynika, że w naszym kraju wyprodukowano 41 proc. wszystkich świec w UE, a ich wartość osiągnęła poziom 617 milionów euro. Na kolejnych miejscach znalazły się Włochy (149 mln euro, 10 proc.) i Niemcy (143 mln euro, 9 proc.).
Najwięksi importerzy i eksporterzy
Państwa członkowskie Unii Europejskiej w 2019 roku importowały świece o wartości 1332 mln euro, z czego trzy czwarte pochodziło z innych państw członkowskich UE (1004 mln euro). Wartość całkowitego importu świec do krajów UE wzrosła o 20 proc. w porównaniu z rokiem 2013.
W 2019 roku państwa członkowskie UE wyeksportowały świecie i znicze o wartości 1449 mln euro, z których zdecydowana większość trafiła do innych państw członkowskich UE (77 proc. o wartości 1119 mln euro). Stanowi to 22 proc. wzrost wartości całkowitego eksportu tych produktów wśród państw członkowskich UE w porównaniu z rokiem 2013.
Największym importerem były Niemcy, które sprowadziły świecie o wartości 363 mln euro. Z kolei największym eksporterem świec była Polska - wartość sprzedanych za granicę świec osiągnęła poziom 545 milionów euro.
Import świec z krajów spoza UE pochodził głównie z Chin (183 mln euro, czyli 56 proc. importu świec poza UE), z Wielkiej Brytanii (66 mln euro, 20 proc.) i Stanów Zjednoczonych (36 mln euro 11 proc.).
Prawie połowa eksportu świec z UE trafiła do Wielkiej Brytanii (151 mln euro, czyli 46 proc. eksportu świec poza UE).
Zamknięte cmentarze
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w piątek, że w sobotę, 31 października oraz niedzielę, 1 listopada i poniedziałek, 2 listopada, zamknięte będą cmentarze w całym kraju.
- Nie chcemy doprowadzać do takiego ryzyka, żeby na skutek odwiedzin na cmentarzach wiele osób poniosło śmierć - tłumaczył szef rządu. Wyjątek dotyczy jedynie uroczystości pogrzebowych.
Decyzja rządu o zamknięciu cmentarzy zaskoczyła osoby sprzedające znicze i kwiaty. Handlarze kwiatami wskazywali, że część zakupionego wcześniej towaru będzie musiała trafić na śmietnik. Tłumaczyli, że straty będą ogromne.
W sobotę Mateusz Morawiecki poinformował, że terenowe oddziały Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa odkupią od producentów i sprzedawców kwiaty oraz rośliny, które byłyby sprzedawane w tych dniach przed cmentarzami.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock