Gigantyczny sztorm, nazwany "Frankenstorm", który na Karaibach zabił co najmniej 67 osób ma dziś uderzyć w amerykańskie wybrzeże. Prędkość wiatru może sięgnąć 120 kilometrów na godzinę, spodziewane są też podtopienia, a nawet śnieżyce. Zagrożona strefa obejmuje miasta Nowy Jork, Filadelfia, Waszyngton i Boston. Burmistrz Nowego Jorku zarządził przymusową ewakuację 375-ciu tysięcy osób. O tym czy można się ubezpieczyć w obliczu takiego kataklizmu rozmawiamy z Beatą Pogorzelską z MAK Ubezpieczenia.