Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej oświadczyło, że Rosja dostarcza Syrii broń "w pełnej zgodzie z prawem międzynarodowym". Jednocześnie przedstawiciel syryjskiej armii przyznał, że rosyjscy eksperci wojskowi "zawsze byli obecni w Syrii, ale w ostatnim roku ich roku ich obecność się szczególnie zwiększyła".
- Nigdy nie czyniliśmy tajemnicy ze współpracy wojskowo-technicznej z Syrią. Od dawna dostarczamy Syrii broń i sprzęt wojskowy. Robimy to na podstawie zawartych kontraktów i w pełnej zgodzie z prawem międzynarodowym - oznajmiła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
Możliwe rozszerzenie pomocy
Poinformowała również, że w razie konieczności Rosja może udzielić Syrii dodatkowej pomocy w walce z terroryzmem. - Jeśli z naszej strony potrzebne będą dodatkowe kroki służące nasileniu walki z terroryzmem, to - niewątpliwie - sprawa ta zostanie rozpatrzona, przy czym wyłącznie na gruncie prawa międzynarodowego i ustawodawstwa rosyjskiego - powiedziała Zacharowa.
Rzeczniczka MSZ Rosji także potwierdziła, że na terytorium Syrii przebywają rosyjscy eksperci wojskowi. - Mogę potwierdzić i powtórzyć, że w Syrii przebywają również rosyjscy eksperci wojskowi, którzy pomagają opanować obsługę dostarczanego sprzętu - oświadczyła.
"Międzynarodowe chamstwo"
W ostatnich dniach pojawiły się informacje o tym, że Stany Zjednoczone poprosiły Bułgarię i Grecję o zamknięcie swych przestrzeni powietrznej dla przelotów rosyjskich samolotów do Syrii. Reuters cytuje w środę oświadczenie MSZ Rosji, które oznajmiło, że prośby te są przejawem "międzynarodowego chamstwa".
Bułgaria potwierdziła we wtorek, że odmówiła udostępnienia Rosji korytarza powietrznego na transport pomocy humanitarnej dla Syrii z powodu informacji dotyczących ładunku przewożonego w samolotach. Sofia powołała się na wiarygodne w jej ocenie informacje, że ładunek przewożony w samolotach odbiega od zadeklarowanego.
Rosja zwiększa zaangażowanie
Kilka dni temu "New York Times", powołując się na analityków wywiadu USA, przekazał, że Rosja wysłała do Syrii specjalną grupę przygotowawczą przed przyjazdem na miejsce większych sił. Z kolei kilka głównych gazet w regionie podało za źródłami w Syrii, że rosyjscy żołnierze przybywają do nowej bazy wojskowej położonej niedaleko Latakii - bastionu alawitów, z których wywodzi się syryjski prezydent Baszar al-Asad.
W sobotę sekretarz stanu USA John Kerry w rozmowie telefonicznej z Ławrowem wyraził zaniepokojenie doniesieniami o możliwym wzmacnianiu obecności wojskowej Rosji w Syrii. We wtorek zaniepokojenie z powodu doniesień o zwiększonym zaangażowaniu wojskowym Rosji w Syrii wyraził również sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Ostrzegł, że zwiększanie przez Moskwę wsparcia dla reżimu Asada grozi zaostrzeniem konfliktu.
Syria potwierdza i zaprzecza
Tymczasem Syria przyznała, że rosyjscy eksperci wojskowi "zawsze byli obecni w Syrii, ale w ostatnim roku ich roku ich obecność się szczególnie zwiększyła".
Dzień wcześniej, we wtorek, syryjski minister informacji Omran Ahid ez-Zubi zapewnił, że Rosja nie zwiększa swojej obecności wojskowej w Syrii i żadne rosyjskie jednostki bojowe nie wspierają syryjskiej armii w trwającej od ponad czterech lat wojnie domowej.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru