Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego zawiadamia premier o "próbach destabilizacji pracy i obniżenia skuteczności funkcjonowania Biura" przez posła Jana Burego. Paweł Wojtunik zarzuca szefowi klubu parlamentarnego PSL, że publikując na swojej stronie anonimy o działaniach CBA, sprowadza "realne zagrożenie na funkcjonariuszy" - wynika z treści oficjalnego listu, do którego dotarł portal tvn24.pl. W przesłanym do nas oświadczeniu, Bury odpowiada na zarzuty Wojtunika.
"W mojej ocenie, działanie Posła Jana Burego może skutkować realnym zagrożeniem bezpieczeństwa podległych mi funkcjonariuszy Delegatury CBA w Rzeszowie, ponieważ opublikowane przez niego informacje pozwalają na ich identyfikację" – czytamy w liście szefa CBA Pawła Wojtunika do premier Ewy Kopacz.
Pismo trafiło także do marszałka Sejmu i sejmowej komisji ds. służb specjalnych.
Gęsto wokół Burego
O co chodzi? Nie jest tajemnicą, że CBA prowadzi śledztwa przeciwko działaczom PSL z Podkarpacia, które jest partyjnym królestwem Burego.
To przede wszystkim sprawy oskarżonego m.in. o korupcję byłego już marszałka tego województwa Mirosława Karapyty, kupowania głosów wyborców z Podkarpacia w wyborach samorządowych dla radnych powiązanych z PSL i w końcu najważniejsza, prowadzona przez CBA, – korupcji w tamtym regionie. We wszystkie te historie zamieszani są – biorąc pod uwagę m.in. to u kogo CBA prowadziło przeszukania – współpracownicy Burego.
Przypomnijmy, że agenci Biura wraz z prokuratorami z Warszawy przeszukali jego biura poselskie, biura w Sejmie a nawet pokój w sejmowym hotelu. W trakcie przeszukania znaleziono m.in. dokumenty spółki paliwowo-transportowej dwóch biznesmenów z Leżajska, którym postawiono już zarzuty m.in. o wręczanie łapówek politykom.
Ale toczy się także inne śledztwo, które dotyczy współpracowników Burego. Tym razem CBA prowadzi je z prokuratorami z Katowic - wspólnie badają, czy grupa biznesmenów wyłudziła milionowe dotacje dzięki politycznemu parasolowi.
Materiał programu "Polska i Świat" o działaniach CBA wobec Burego
Bury kontratakuje
Po kolejnych działaniach CBA w tych sprawach na stronie internetowej posła Burego pojawił się m.in. anonim mówiący o działaniach rzeszowskiej delegatury CBA. Bury przekazał mediom również list biznesmena Łukasza M., w którym ten opisywał, jak był nakłaniany do obciążania znanego polityka.
"Sypiesz Burego, to Ci pomożemy i zostaniesz łagodnie potraktowany przez prokuratora, nie wsypiesz to prędzej czy później sami go wsadzimy a Tobie odbierzemy tyle pieniędzy że w więzieniu będziesz myślał z czego żyje Twoja rodzina" - tak mieli go straszyć agenci służby antykorupcyjnej.
Te doniesienia zweryfikowała prokuratura i nie znalazła dowodów, że relacja Łukasza M. była prawdziwa. Za to sześć miesięcy po ujawnieniu tego listu prokuratorzy wydali nakaz zatrzymania M., usłyszał on zarzuty w katowickiej prokuraturze.
Bzdurne donosy?
Dlaczego Wojtunik teraz zdecydował się wysłać pismo do Kopacz w sprawie publikacji przez Burego anonimów?
"Gdybyśmy wszystkie bzdurne donosy, które przychodzą do CBA, publikowali na naszej stronie internetowej, to by każdy powiedział, że jest to nieprofesjonalne i żenujące. Ale daleki jestem od oceny strony internetowej posła Burego, a szczególnie zamieszczanych tam informacji. Nie jest to pierwszy ruch tego Pana, bo wcześniej wysyłał już różne zawiadomienia i donosy do prokuratury. Zawsze te informacje były wnikliwie sprawdzane przez prokuraturę i sąd i zawsze okazywały się niepotwierdzonymi bzdurami. O próbach destabilizacji pracy i obniżenia skuteczności funkcjonowania CBA powiadomiliśmy Panią Premier i posła Marka Biernackiego, Przewodniczącego sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych” – odpisał na to pytanie Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Sam poseł i przewodniczący klubu parlamentarnego PSL nie chciał komentować listu wysłanego przez szefa służby antykorupcyjnej. - Dopiero go poznałem, potrzebuję czasu i konsultacji z prawnikiem - odparł w środę. W czwartek przesłał do naszej redakcji oświadczenie, które publikujemy w całości.
Autor: Maciej Duda, Robert Zieliński, dziennikarze śledczy portalu tvn24.pl / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24