Prokuratura Okręgowa z Legnicy przeprowadzi czynności sprawdzające w sprawie otrzęsin w gimnazjum salezjańskim w Lubinie - dowiedziały się Fakty TVN. - Pojawiły się nowe okoliczności - tłumaczą śledczy. Kontrowersje wywołały zdjęcia opublikowane w lokalnych mediach, na których widać jak pierwszoklasiści zlizują z kolan księdza dyrektora piankę do golenia.
Jeszcze we wtorek prokuratura informowała, że nie podejmie dalszych działań w tej sprawie, bo "nie dopatrzyła się znamion przestępstwa, np. zmuszania do innych czynności seksualnych".
Teraz okazuje się, że sprawę będzie jednak badać.
- Pojawiły się nowe okoliczności. Wcześniej dysponowaliśmy tylko zdjęciami. Teraz pojawił się materiał filmowy – tłumaczy Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Poza tym sprawa ma szeroki oddźwięk społeczny. Prokuratura uznała, że w interesie społecznym jest zajęcie się sprawą z urzędu - dodaje.
Na zbadanie sprawy śledczy mają 30 dni. W tym czasie prokurator ma sprawdzić, czy mogło dojść do popełnienia przestępstwa.
Policja i kuratorium
W środę do policji w Lubinie dotarło także zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. - Dostaliśmy je drogą mailową i już przekazaliśmy do prokuratury. Samo zawiadomienie będzie jeszcze przez nas badane - informuje Jan Pociecha, rzecznik policji w Lubinie. Jak dodaje, nie wiadomo kto wysłał maila.
Otrzęsiny w gimnazjum salezjańskim bada także kuratorium oświaty.
- Na początek przesłuchamy świadków i będziemy prowadzili postępowanie wyjaśniające - informuje Janina Jakubowska z dolnośląskiego kuratorium oświaty. Rzecznik ma trzy miesiące na przeprowadzenie postępowania i podjęcie decyzji czy skierować sprawę do komisji dyscyplinarnej ds. nauczycieli.
Rodzice bronią księdza dyrektora
Kontrowersje wywołały zdjęcia opublikowane przez lokalną telewizję TVL Odra. Widać na nich m.in.: jak pierwszoklasiści gimnazjum salezjańskiego im. Dominika Savio w Lubinie zlizują z kolan księdza piankę do golenia. Telewizja informowała, że była to bita śmietana, a zdjęcia nazwała nieprzyzwoitymi.
- Jedną z czynności w czasie otrzęsin było dotknięcie ustami pianki do golenia, której gruba wartstwa znajdowała się na kolanach księdza dyrektora, a nie jak podała telewizja, zlizanie z kolan księdza bitej śmietany - wyjaśniają w specjalnym liście zamieszczonym na stronie szkoły rodzice uczniów.
Zarzucają także dziennikarzom nierzetelność oraz żadają sprostowania i przeprosin. - Po obejrzeniu tego reportażu można przypuszczać, iż uczniowie uczestniczyli w nieobyczajnej zabawie. Uważamy, że sprawa została zaprezentowana w sposób niejednoznaczny i budzący kontrowersje, czego przykładem jest chociażby tytuł materiału "Nieprzyzwoite zabawy z księdzem?". Rozgoryczeni całą sprawą i zawiedzeni Państwa dziennikarskim prymitywizmemj domagamy się sprostowania i przeprosin Dyrekcji oraz całej społeczności szkolnej - czytamy w liście.
"Nikt nie zgłaszał zastrzeżeń"
Także dyrekcja szkoły w całej sprawie nie widzi nic złego. Ksiądz dyrektor nie chciał o otrzęsinach rozmawiać z dziennikarzami. Dopiero w środę odniósł się do sprawy. - Ten moment otrzęsin praktykowany jest od wielu lat. Nigdy nie wywołał takiego zamieszania, co więcej, nikt z rodziców ani uczniów nie zgłaszał do tej pory żadnych zastrzeżeń - mówi w rozmowie z portalem legnica.fm ks. Marcin Kozyra, dyrektor gimnazjum.
Autor: balu/par/k / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: www.gimnazjum-lubin.salezjanie.pl