Pięć lat po wybuchu "gorączki złota" wciąż nie wiadomo, czy pociąg wypełniony kosztownościami mieszkańców Breslau czeka na odkrycie w tajemniczym tunelu pod Wałbrzychem. Naukowcy zarzekają się, że pociągu nie ma. - Ktoś może sobie mówić, że go nie ma, jego prawo. Ja mam badania i na nich się opieram - upiera się Piotr Koper, ten, który gorączkę wywołał. Więc może pociąg jednak jest?