Conchita Wurst wystąpi na kieleckim Sabacie Czarownic? "Umowa jeszcze nie jest podpisana"

Byłby to pierwszy występ w Polsce artystki znanej z Eurowizji.

- Na początku muszę podkreślić, że jeszcze nic nie jest pewne. Żadna umowa jeszcze nie jest podpisana ale prowadzimy rozmowy z kilkoma artystami zagranicznymi. Na tą chwilę nie mogę ani zaprzeczyć ani potwierdzić, że jedną z nich jest Conchita Wurst – mówi Jarosław Panek, rzecznik organizatora koncertu, Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego. ROTWŚ zrzesza około 160 świętokrzyskich działaczy, związanych z szeroko pojętą turystyką. – Pomysł zaproszenia jednego z artystów Eurowizji padł podczas ostatniego walnego zgromadzenia – informuje Panek. – Wszystkim nam leży na sercu promocja naszego regionu - dodaje.

Jedną z form promocji województwa świętokrzyskiego jest organizowany cyklicznie, koncert Sabat Czarownic, na którym być może w tym roku pojawi się Conchita. - W tytule i idei odwołujemy się do obecnych w naszym regionie tradycji magii i czarów – mówi rzecznik organizacji. Chodzi tu przede wszystkim o Łysą Górę, szczyt w Górach Świętokrzyskich na którym legendarnie odbywać się miały nocne zloty wiedźm. Wizerunek czarownicy znajduje się nawet w reklamowym logo województwa. – Zdajemy sobie sprawę, że sama idea budzi pewne kontrowersje ale jednocześnie jest dobrą formą promocji – dodaje rozmówca portalu tvn24.pl.

Kontrowersje budzi nie tylko koncept Sabatu Czarownic ale także kwestia finansowania i publicznej dostępności koncertów. Do tej pory stowarzyszenie utrzymywało się głównie z dotacji europejskich i składek członkowskich, w tym instytucji związanych z kieleckim UM. Podczas ostatniego zebrania ogłoszono, że dotacja urzędu marszałkowskiego dla ROTWŚ wzrośnie z 650 tys. zł rocznie, do ok. 926 tys., z czego różnica (ok. 276 tys.) ma być przeznaczona na organizację Sabatu. Jak informuje rzecznik Panek, to część całościowego budżetu koncertowego, który wynosi 900 tys.

Koncerty Sabat czarownic nie są biletowane i można w nich uczestniczyć wyłącznie za okazaniem zaproszenia. – Sposób dystrybucji zaproszeń budzi mój sprzeciw. Impreza finansowana lub nawet współfinansowana przez urząd, powinna być w większym stopniu dostępna dla mieszkańców niż to jest w przypadku "Sabatu" – mówi Bogdan Latosiński, kielecki radny z ramienia PiS. – W zeszłym roku do rąk zwykłych osób trafiło skandalicznie mało takich zaproszeń, bo około 50 – dodaje. Resztę dostają osoby związane z organizacją i kieleckim magistratem.

Sala Amfiteatru Kadzielnia, w której odbywają się koncerty liczy ok. 5 tys. miejsc. – W tym roku przekażemy ok. 1300 zaproszeń do mediów, które je rozdadzą w drodze konkursów – tłumaczy rzecznik stowarzyszenia. – Przeciwko temu przede wszystkim protestuję – odpowiada mu radny. – Dla mnie to promocja określonych osób, a nie regionu. W zeszłym roku, przed koncertem puszczany był film który miał reklamować urząd. Kosztował 150 tys. zł. To bez sensu. Jestem przeciwny takiemu dysponowaniu publicznych pieniędzy – dodaje.

A co radny myśli na temat Conchity? – Jestem konserwatystą i nie ukrywam, że nie jestem z zadowolony z tego, że Conchita Wurst jest brana po uwagę. Uważam, że koncerty takich "artystów", powinny być biletowane i organizowane prywatnie. Ale to mój osobisty punkt widzenia – mówi Latosiński.

O tym czy Conchita Wurst wystąpi w Kielcach, podczas tegorocznej edycji Sabatu Czarownic 27 czerwca, dowiemy się na początku\ przyszłęgo tygodnia.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków