Jesteśmy z innego świata, z innej kultury i nie mamy zamiaru zniżać się do tego świata, w którym oni żyją. Ale naprawdę można by tutaj bardzo ciężkich słów użyć - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński, recenzując działania koalicji rządzącej.
W piątek w Przysusze odbyła się konwencja samorządowa Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem "Lepsze życie Polaków". Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego rozpoczęło się od skandowania jego imienia. - Dziękuję państwu, dziękuję, bardzo miłe powitanie, imię mam ładne - stwierdził Kaczyński. - Znaczenie tego imienia, bo nie wiem, czy państwo wiecie, że Jarosław to znaczy "bojem dzielny" - dodał.
Kaczyński mówił, że niezmiernie ważną sprawą jest to, by ci, którzy pójdą do wyborów, podejmowali decyzje rozsądne, oparte na faktach. Jak dodał, fundamentem demokracji jest prawda i dotrzymywanie słowa. W tym kontekście stwierdził, że to, co powiedzą ci, którzy starają się o poparcie społeczne w trakcie wyborów, musi być realizowane. - Jeżeli nie jest realizowane, to znaczy, że mamy do czynienia z kłamstwem, a kłamstwo jest zaprzeczeniem demokracji - mówił.
Zdaniem Kaczyńskiego, "sukces tej wielkiej koalicji, która powstała przeciwko nam, opiera się właśnie na kłamstwie". - Na dwóch wielkich kłamstwach. Pierwsze dotyczy nas - tego, jacy jesteśmy i tego, co robiliśmy, kiedy byliśmy przy władzy. Drugie kłamstwo odnosi się do tego wszystkiego, co zapowiadali w ostatniej kampanii wyborczej - doprecyzował.
Kaczyński powiedział, że obecnie rządzący mówili, iż PiS miało wprowadzać dyktaturę, dokonywać ogromnych nadużyć. - Ciągle krzyczano o naszych złodziejstwach i o nadużyciach, o inwigilacji. O jakichś sprawach, o których my sami wiedzieliśmy, że są całkowicie wymyślone, ale oni potrafili wmówić znaczącej części społeczeństwa, że to jest prawda. Teraz odgrywa się na oczach obywateli pewnego rodzaju ponura farsa komisji śledczej. Farsa, w trakcie której trwa poszukiwanie, tak jakby polowanie zwierzyny, której nie ma, bo okazuje się, że te wszystkie straszne rzeczy, które miały się wydarzyć, są w gruncie rzeczy pomysłem propagandowym, są fikcją - mówił szef PiS.
Czytaj również: Tusk o skrócie ZP
- Oni ciągle o tym łamaniu praworządności mówili, a to po prostu nie istnieje. Natomiast kto rzeczywiście pokazał w ciągu tych paru miesięcy, że tę praworządność można łamać i można łamać zasady demokracji, to są właśnie oni. To, co czynią w ciągu tych pierwszych miesięcy swojej kadencji, to jest coś, co do tej pory w naszej ojczyźnie po roku 1989 się nie zdarzyło. Konstytucja jest deptana, ustawy są deptane - zaznaczył.
Kaczyński: będziemy musieli budować polską praworządność od początku
Kaczyński dodał, że koalicja rządząca nieustannie zapowiada, iż będzie to czynić nadal, "że będą deptać polską demokrację, polską praworządność, że będą po prostu niszczyć to wszystko, co było dalece niedoskonałe, ale co jednak udało się w ciągu tych trzydziestu kilku lat stworzyć". - W jakiejś mierze, jestem przekonany, że to my będziemy, ta nowa władza, która tu przyjdzie, będzie musiała budować polską demokrację i polską praworządność od początku - mówił Kaczyński.
Szef PiS odnosząc się do zapowiedzi wyborczych obecnie rządzących, stwierdził, że były wielkim kłamstwem, oszustwem i manipulacją. - Te zapowiedzi, ta bezczelność, to twierdzenie, że będą wykonane w ciągu 100 dni, to jest naprawdę w naszym życiu politycznym coś zupełnie nowego. Coś, o czym możemy powiedzieć, że jest czymś kompletnie niemożliwym do zaakceptowania. Jest niczym innym, jak właśnie zaprzeczeniem demokracji. Jest wielką manipulacją. Wielką manipulacją, czyli czymś, co zawsze charakteryzowało ich władzę, także w tych latach poprzednich, między 2007 a 2015 rokiem, tylko że teraz to wszystko występuje jeszcze w nieporównanie większym niż przedtem nasileniu - ocenił Kaczyński.
Zdaniem szefa PiS, jest jednak dziedzina, w której koalicja rządząca jest bardzo rzetelna. - To są ich zobowiązania wobec Niemiec. Wobec Niemiec tak, CPK - nie. Atom - nie, uregulowana Odra - nie, port kontenerowy w Świnoujściu - nie, Orlen - nie, trzeba rozbić, zniszczyć. Reparacje, odszkodowania - także nie. Tu trzeba powiedzieć: robią, co kazali - mówił szef PiS.
Kaczyński przekonywał też, że koalicja rządząca swoją polityką "niszczy nasz dorobek, dorobek naprawdę warty uznania". Prezes PiS mówił też podczas wystąpienia, że PiS rządziło w wyjątkowo ciężkim czasie, kryzysów, których w Europie nie było od 1945 roku, "a mimo wszystko dawaliśmy sobie radę". W tym kontekście wskazywał na wsparcie udzielone rolnikom. Podkreślił, że rząd PiS "prowadził wielką politykę społeczną", obniżał podatki, a także podwyższał pensje.
- My chcemy dobrego życia Polaków, to jest nasz cel. To jest cel naszej polityki - zaznaczył.
Źródło: TVN24, PAP