Donald Trump podczas sobotniego wiecu w Pensylwanii sporą część przemówienia poświęcił znanemu golfiście Arnoldowi Palmerowi. - Nie chciałem tego mówić, ale kiedy brał prysznic z innymi zawodnikami, oni wyszli i powiedzieli: "O mój Boże, to niewiarygodne" - wspominał były prezydent USA, który swoje wystąpienie wygłosił w Latrobe, rodzinnym mieście Palmera. Niewybredną uwagę republikanina skomentował sztab Kamali Harris, wypominając mu, że na finiszu kampanii skupia się na "anatomii zmarłego golfisty".
Donald Trump zapowiadał sobotnie wydarzenie w Latrobe w Pensylwanii jako początek finału kampanii przed listopadowymi wyborami, ale szybko wyszedł poza scenariusz wiecu politycznego.
Kilkanaście minut wystąpienia poświęcił znanemu golfiście Arnoldowi Palmerowi, który urodził się w Latrobe i jest patronem lokalnego lotniska, na którym odbywał się wiec. - Był silnym i twardym człowiekiem - zachwalał zmarłego w 2016 roku sportowca.
Kandydat republikanów wyraził również nieco bardziej intymną uwagę. - Nie chciałem tego mówić, ale kiedy brał prysznic z innymi zawodnikami, oni wyszli stamtąd i powiedzieli: "O mój Boże, to niewiarygodne" - stwierdził Trump.
- Musiałem to powiedzieć. Musiałem to powiedzieć. Mamy tu kobiety, które są bardzo wyrafinowane, ale kiedyś patrzyły na Arnolda, jak na mężczyznę - mówił Trump, podkreślając, że mieszkańcy Latrobe są "szczęściarzami", bo Palmer był "kimś wyjątkowym".
CZYTAJ TEŻ: Trump przeklina i mówi o tym, co wie o nim Xi i jak miał grozić Putinowi uderzeniem na Moskwę
Trump: powiedzcie Harris, że jest gów****** wiceprezydentem
W Pensylwanii Trump mówił też o swojej rywalce w wyborach - kandydatce demokratów Kamali Harris. - Musicie powiedzieć Kamali Harris, że macie dość, że po prostu nie możecie już tego znieść. Powiedzcie jej: jesteś gów****** wiceprezydentem - powiedział.
Wystąpienie Trumpa szybko skomentował zespół Kamali Harris. "Wywód Trumpa w Pensylwanii to dosłowna bzdura. W przemówieniu, które jego zespół nazwał 'początkiem finału kampanii', Donald Trump skupił się na kwestii najważniejszej dla wyborców w tych wyborach: anatomii zmarłego golfisty" - przekazano w oświadczeniu.
"Financial Times" ocenił, że w ostatnim czasie retoryka Trumpa staje się "coraz bardziej mroczna i prostacka". Dziennik dodał, że republikanie starają się zachęcić go do skupienia się na kwestiach politycznych, ale polityk nadal zbacza z zaplanowanych tematów.
Demokraci zwracają uwagę na dziwne zachowania i słowa Trumpa
Kamala Harris przekonuje wyborców, że Trump jest wyczerpany kampanią i nie będzie miał sił być prezydentem. Kandydatka demokratów coraz częściej atakuje wiek i stan umysłu rywala.
Na początku tego tygodnia na wiecu w Oaks na przedmieściach Filadelfii Trump odpowiadał na pytania swoich sympatyków. Po tym, jak dwoje z nich zemdlało, polityk najpierw rozkazał zagrać "Ave Maria", a później oznajmił, że nie będzie więcej pytań i zarządził granie swoich ulubionych przebojów muzycznych. Trump tańczył i kiwał się na scenie w rytm muzyki przez kolejne 30 minut.
Z kolei na wiecu w Detroit republikanin miał problemy z nagłośnieniem. W pewnym momencie przestał działać mikrofon, a wymiana sprzętu nie pomogła. Przemówienie kontynuował dopiero po kilkunastu minutach. - Co teraz zrobię? Nie zapłacę tej durnej firmie, która wynajęła nam to gó*** - powiedział.
Polityk stwierdził też, że nie zamierza publikować swoich badań, bo nie ma na to czasu.
CZYTAJ WIĘCEJ W TEKŚCIE OLI KOSZOWSKIEJ: Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem
Tymczasem dr Joshua Simmons, pułkownik armii USA i lekarz Harris, wydał komunikat, w którym oznajmił, że cieszy się ona "znakomitym zdrowiem", ma też wystarczającą fizyczną i psychiczną odporność oraz siłę, by sprawować funkcję prezydenta.
Źródło: "Financial Times", Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JUSTIN MERRIMAN