Najmłodszy syn Donalda Trumpa, 18-letni Barron, stał obok ojca, świętując jego wybór na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jak odnotowały media, mierzący 206 cm wzrostu nastolatek "górował nad rodziną" i zgromadzonymi na scenie republikanami. Pozornie trzymający się z boku polityki "mały Donald" miał jednak odegrać pewną "zakulisową" rolę w kampanii ojca.
Barron Trump przyciągał uwagę na scenie w Mar-a-Lago, gdy jego ojciec wygłaszał pierwsze powyborcze przemówienie. Mierzący 206 cm wzrostu, ubrany w czarny garnitur i krawat w paski 18-latek - jak zauważa "Daily Mail" - naśladował "styl swojego ojca". Sprawiał jednak wrażenie "powściągliwego", nie okazując emocji i rzadko się uśmiechając.
Na scenie stanęła dziś najbliższa rodzina, której członkom - "moim cudownym dzieciom" - Donald Trump dziękował. Oprócz żony Melanii obecni byli synowie Donald Jr. i Eric z żoną Larą oraz Ivanka z mężem Jaredem Kushnerem, córka Tiffany, a także wnuki Kai Trump i Donald John Trump III. Nad rodzeństwem też Barron "górował". Jak skomentowano, Donald Trump - jeden z najwyższych prezydentów w historii USA, mierzący 190 cm - przy najmłodszym synu wygląda na niskiego. Podobnie mająca 180 cm jego matka Melania.
Barron miał "zakulisowo" doradzać ojcu
Najmłodszy syn powracającego do Białego Domu prezydenta nie pojawiał się często u boku ojca podczas publicznych wystąpień. Miał jednak pomóc mu odnieść zwycięstwo. Według informacji ABC News, odegrał "zakulisową" rolę w nakłonieniu 78-latka, by wystąpił w podcastach popularnych wśród mężczyzn z pokolenia Z i millenialsów.
Barron jako pierwszy miał zasugerować ojcu udział w czerwcu w podcaście Impaulsive prowadzonym przez youtubera i wrestlera Logana Paula (ma 4,74 mln subskrybentów), co oceniono jako "sprytne posunięcie". Potem Trump wystąpił też w wielu innych podcastach, m.in. u Joe Rogana (18,1 miliona subskrybentów). Ich rozmowa trwała prawie trzy godziny.
Barron Trump - dzieciństwo i edukacja
Syn Donalda Trumpa i jego trzeciej żony Melanii uczęszcza obecnie do Stern School of Business przy Uniwersytecie Nowojorskim. - To była jego decyzja, żeby tu przyjechać, że chce być w Nowym Jorku, studiować w Nowym Jorku i mieszkać sam, i ja to szanuję - mówiła Melania w wywiadzie dla Fox News.
Urodzony w marcu 2006 r. Barron był wychowywany dwujęzycznie, po angielsku i po słoweńsku, by mieć związek z ojczyzną matki i jej rodziną. Według informacji tygodnika "Hello", regularnie dzwonił do babci Amaliji Knavs i rozmawiał z nią wyłącznie po słoweńsku. Po jej śmierci w styczniu 2024 roku Donald Trump podkreślał rolę teściowej w wychowaniu syna: - Ona naprawdę zajęła się Barronem - mówił podczas jednego z publicznych wystąpień. - To dlatego tak urósł, żywił się tylko jej jedzeniem - dodał, wywołując śmiech.
Pytany o życie uczuciowe 18-letniego syna, Donald Trump stwierdził, że jeszcze "nie jest na tym etapie". - On jest bardzo mądry - powiedział. - To dobry uczeń i tak dalej. Chodzi do świetnej szkoły i radzi sobie naprawdę dobrze. I jest bardzo miłym facetem.
Biały Dom i prestiżowe szkoły
Barron wprowadził się do Białego Domu w styczniu 2017 r.. Jak opowiadał wtedy Donald Trump, "ma bardzo dobrą szkołę w Nowym Jorku, gdzie ma wielu przyjaciół. Ale mówię mu, że jeśli tak się stanie, tatuś (jako prezydent - red.) pomoże ludziom i może pomóc dzieciom takim jak on. I to go uszczęśliwia. To młody chłopiec, który ma dziewięć lat. Jest silny i mądry i rozumie to. Widzi to".
Po ukończeniu prestiżowych szkół prywatnych na Upper West Side na Manhattanie, Barron przeniósł się do St. Andrew's Episcopal School w Maryland, w której czesne (stan na rok szkolny 2024-2025) wynosiło 52 535 dolarów (ponad 213 tys. PLN rocznie). Naukę zakończył w Oxbridge Academy w Palm Beach w czerwcu. Tu czesne wynosiło z kolei 41 500 dolarów (ponad 166 tys. PLN rocznie).
Barron Trump jako "mały Donald"
Barron, mianowany w maju delegatem na Krajową Konwencję Republikanów, nie wziął w niej udziału. - Choć Barron czuje się zaszczycony wyborem na delegata Partii Republikańskiej Florydy, z żalem odmawia udziału ze względu na wcześniejsze zobowiązania - przekazała rzeczniczka biura Melanii Trump w oświadczeniu.
Po raz pierwszy na wiecu wyborczym pojawił się w lipcu 2024 r. Nie przemawiał, ale pomachał do zebranych i dostał gromkie brawa. Ojciec powiedział wtedy do niego i o nim: - Jesteś całkiem popularny! On może być bardziej popularny niż Don i Eric (najstarsi synowie Trumpa - red.). Więc Barron, dobrze, że cię mam. Miał takie miłe, łatwe życie. Teraz trochę się zmieniło.
Melania mówi o swoim jedynaku: "mały Donald". - To bardzo silny, wyjątkowy, mądry chłopiec. Jest niezależny, ma swoje zdanie i dokładnie wie, czego chce. Czasami nazywam go małym Donaldem. Wygląda jak mieszanka nas, ale to jego osobowość jest powodem, dla którego nazywam go małym Donaldem - powiedziała w rozmowie z Parenting.com.
W tym roku Barron Trump po raz pierwszy oddał głos w wyborach prezydenckich. Jego zdjęcie przy urnie wyborczej zamieściła na swoim profilu X jego matka. "Zagłosował po raz pierwszy - na swojego tatę!" - napisała w komentarzu.
ZOBACZ TEŻ: Dzieci odizolowane w Trump Tower czy "momala" i "modelowy patchwork"? Pojedynek pierwszych rodzin
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH/EPA/PAP