Nie są sondażowymi liderami. Choć w sondażach prezydenckich zajmują miejsca bardzo odległe, startują i walczą o fotel. Adrianna Otręba sprawdziła, kim są, jakie mają zaplecze, czym chcą przekonać do siebie wyborców i komu mogą odebrać głos. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Mirosław Piotrowski, Stanisław Żółtek, Marek Jakubiak, Paweł Tanajno czy Waldemar Witkowski - ci kandydaci nie są sondażowymi liderami, ale nie zawsze chodzi o wygraną. - Te osoby startują dlatego, że mają swoje jakieś indywidualne cele, chcą zwrócić uwagę na siebie, na swoje nazwisko – uważa politolog prof. Szymon Ossowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Wcześniej głosowałem na urzędującego prezydenta, ale mnie zawiódł i dlatego startuję - tak uzasadnia swoją decyzję o starcie w wyborach prezydenckich Mirosław Piotrowski. - Chciałbym Polskę zmieniać, bo Polska, jaka dzisiaj jest, nie podoba mi się – wskazuje inny kandydat Stanisław Żółtek. Marek Jakubiak uważa zaś, "że jeżeli ktokolwiek ma cokolwiek do dania Polsce ze swojego doświadczenia życiowego czy pracy prowadzonej przez całe życie, to powinien tej Polsce kawałek siebie oddać". - Polacy zasługują na alternatywę dla POPiS-u – twierdzi Paweł Tanajno.
- W Polsce jest przynajmniej 1/3 ludzi myślących lewicowo. Oni nie mają na kogo głosować – przekonuje przewodniczący Unii Pracy Waldemar Witkowski. Były wicewojewoda wielkopolski od wielu lat związany jest z ruchem spółdzielczym. Obecnie Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu. - Siedmiogodzinny dzień pracy i równa płaca dla kobiet i mężczyzn za tę samą pracę – to czołowe postulaty jego programu.
Waldemar Witkowski deklaruje również, że jest za związkami partnerskimi. Jego zdaniem Unia Europejska jest ważniejsza dla Polski niż kraje zamorskie. - Może zagrozić przede wszystkim Robertowi Biedroniowi, jako głównemu kandydatowi Lewicy. Natomiast w jakiejś mierze kilka procent głosów może uszczknąć Rafałowi Trzaskowskiemu – uważa politolog Tomasz Słomka.
Paweł Tanajno to jeden z organizatorów tak zwanego strajku przedsiębiorców. Już raz ubiegał się o urząd prezydenta. W 2015 roku zajął ostatnie miejsce. W 2020 roku staje do walki po raz kolejny. - Wypłata pensji brutto na rękę. Czyli realny wzrost o 30 procent - to jego najważniejszy postulat.
Mirosław Piotrowski to wieloletni europoseł, kandydujący także z list Prawa i Sprawiedliwości. Stoi na czele partii Ruch Prawdziwa Europa. Współpracował także z Telewizją Trwam, w której pojawiały się jego felietony. - Najważniejszy postulat i pierwsza moja inicjatywa ustawodawcza jako prezydenta to wprowadzenie ustawy o ochronie życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci i tutaj nie ma akurat kompromisów dla mnie – mówi Mirosław Piotrowski.
Stanisław Żółtek to były europoseł, startuje z poparciem Kongresu Nowej Prawicy. Jest także założycielem partii PolEXIT, której celem jest wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej. Pytany o swój główny postulat, odpowiada, że "likwidacja większości podatków, poza VAT, likwidacja większości podatków, zezwoleń i koncesji".
Marek Jakubiak, lider partii Federacja dla Rzeczpospolitej, to kolejny kandydat na prezydenta. - Najważniejszym punktem mojego programu jest wprowadzenie tak zwanego WIR-u, czyli weta obywatelskiego, inicjatywy obywatelskiej i referendum bezprogowego – wskazuje Marek Jakubiak.
Źródło: TVN24