Udowodnijmy, że w Polsce nie zwycięży cynizm i draństwo - apelował Andrzej Duda w Bolesławcu. Tego samego dnia ubiegający się o reelekcję prezydent spotkał się z mieszkańcami Warszawy, gdzie mówił o nowelizacji Prawa oświatowego.
Od drugiej tury wyborów prezydenckich dzieli nas dziewięć dni. Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski przed niedzielnym głosowaniem starają się przekonać do siebie jak najwięcej wyborców.
Andrzej Duda w Bolesławcu na Dolnym Śląsku przekonywał, że "pod biało-czerwonym sztandarem, naszym, polskim, przy naszym hymnie narodowym jest miejsce dla każdego". - Można mieć różne poglądy, ale jeśli ktoś ma Polskę w sercu, jeżeli z nami śpiewa nasz hymn, jest miejsce dla każdego. Jako prezydent głęboko w to wierzyłem, wierzę i będę wierzył, dlatego że tylko tak możemy dalej budować zamożne, dobrze prosperujące i silne państwo. Takiej właśnie Polski chcę - mówił Duda.
Zadeklarował, że "Pałac Prezydencki nadal będzie otwarty" i będzie w nim przyjmował "każdego, czy jest zadowolony, czy jest niezadowolony". - Będę rozmawiał, chociaż często mam inne poglądy, bo mam inne poglądy i nie wstydzę się ich. Proszę o wybór, proszę o głos, bo wierzę, że takiej prezydentury jak moja potrzebuje Polska - powiedział Duda.
- Udowodnijmy, że w Polsce nie zwycięży cynizm i draństwo i że Polska silnych się nie boi, bo jest silna naszym duchem - podkreślał. - Chcę, żebyśmy wspólnie budowali piękną, silną Polskę. Polskę dumną ze swojego rodowodu, dumną ze swojej historii, dumną ze swojego obyczaju i tradycji, której mamy prawo bronić i ja przyrzekam jej bronić - dodał. Duda zachęcał zgromadzonych, aby poszli na wybory i "oddali głos za taką Polską, jakiej chcą dla swoich dzieci, wnuków i siebie samych".
Duda mówił, że chce Polski "coraz zamożniejszej, w której coraz zamożniejsza jest polska rodzina, bo coraz większa zamożność, to coraz większa wolność, bo więcej można". - Chcę Polski, w której rodzice decydują o swoich dzieciach, bo to także jest wolność. Chcę Polski, w której sprawy można nazywać po imieniu, bo jest wolność słowa. Chcę Polski, w której bohaterów nazywa się bohaterami i oddaje się im hołd i cześć, a zdrajców nazywa się zdrajcami i potępia się ich - oświadczył.
Na Mazowszu i Dolnym Śląsku o rodzinie
Wcześniej tego dnia w Warszawie Andrzej Duda poinformował o złożeniu projektu zmiany Prawa oświatowego, zgodnie z którym działalność wszelkich organizacji i stowarzyszeń na terenie szkoły będzie wymagać nie tylko zgody dyrekcji szkoły, ale przede wszystkim zgody rodziców.
Nawiązując do tego w Bolesławcu, Duda podkreślał, że organizacje będą zobowiązane przedstawić konspekt tego, jakie treści będą przekazywane uczniom i jaki jest cel działalności, i kto będzie tę działalność prowadził, jakie ma dokonania i czym się zajmował.
- Rodzice mają wiedzieć i rodzice mają prawo decydować w tej sprawie, kto i czego będzie edukował ich dzieci po to, żeby nikt na ich dzieciach nie eksperymentował, po to, żeby nikt ich dzieciom nie przekazywał wrogich treści ideologicznych, z którymi oni się nie zgadzają i które bardzo często uważają za demoralizujące - mówił Duda. - Wierzę w to, że (ustawa) zostanie szybko uchwalona - dodał.
Źródło: TVN24, PAP