Sędzia Wróbel: Poza koronawirusem mamy też wirus prawny. To jak klocki domina

Źródło:
TVN24
"Poza koronawirusem mamy też wirus prawny"
"Poza koronawirusem mamy też wirus prawny"TVN24
wideo 2/22
"Poza koronawirusem mamy też wirus prawny"TVN24

Coraz bardziej wchodzimy w świat niepewności prawnej, braku uprawnienia do sprawowania władzy - ocenił w "Faktach po Faktach" profesor Włodzimierz Wróbel, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego. Jego zdaniem "trudno sobie nawet wyobrazić chaos, jaki może spowodować naruszenie procedury wyborczej".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Wybory prezydenckie są zaplanowane na 10 maja. Z kolei 6 kwietnia Sejm głosami posłów PiS uchwalił ustawę, która przewiduje, że wybory odbędą się w pełni korespondencyjnie. Przeciw takim rozwiązaniom protestuje opozycja i wielu ekspertów. Ustawą zajmuje się obecnie Senat, który ma czas do 6 maja, by zająć stanowisko.

W poniedziałek Sąd Najwyższy wydał opinię dotyczącą tej ustawy, która nie weszła jeszcze w życie. Wskazuje w niej, że "w trakcie uchwalania opiniowanej ustawy doszło do szeregu naruszeń" i "nie powinna być przedmiotem dalszych prac legislacyjnych". Ocenia także, że ustawa "kreuje system wyborczy niespełniający postulatu powszechności wyborów prezydenckich", "narusza tajność i bezpośredniość głosowania" oraz "ingeruje w konstytucyjną istotę wyborów".

"Jesteśmy w sytuacji, kiedy jest dziura prawna"

Sędzia Izby Karnej SN Włodzimierz Wróbel powiedział w środę w "Faktach po Faktach", że podziela zastrzeżenia, które zostały wyrażone w opinii Sądu Najwyższego.

- Sędzia mówi z reguły o tym, co jest, a jesteśmy w sytuacji, kiedy jest dziura prawna. W ogóle nie wiadomo, jak te wybory zostaną przeprowadzone. I to jest chaos. Oczywiście taki chaos jest fatalny - podkreślił.

- Możemy powtarzać wielokrotnie argumenty, które są używane przez prawników, cały czas mówić o tym samym, jakie są niebezpieczeństwa związane z wyborami korespondencyjnymi (...). Mówię o niebezpieczeństwie prawnym, że będziemy mieli do czynienia z ogromną niepewnością co do tego, czy zachowane jest to, jak w konstytucji opisuje się wybory - mówił.

"Konstytucja przewiduje, co się wtedy robi"

Pytany, w jakiej prawnej sytuacji będziemy, jeśli Senat, a później Sejm, odrzucą ustawę o głosowaniu korespondencyjnym, prof. Wróbel odparł: "w dziurze".

- Z tym, że to nie jest coś takiego, czego konstytucja nie opisuje, nie przewiduje. Są sytuacje nadzwyczajne (...) Zdarzyła nam się epidemia. To jest długotrwały kryzys związany z funkcjonowaniem, nie tylko społeczeństwa (...), ale całego państwa. Konstytucja przewiduje, co się wtedy robi, po prostu przesuwa się wybory w takiej sytuacji - wyjaśnił. Dodał, że na przykład wprowadzając stan klęski żywiołowej.

Prof. Wróbel: podzielam zastrzeżenia wyrażone w opinii Sądu Najwyższego
Prof. Wróbel: podzielam zastrzeżenia wyrażone w opinii Sądu NajwyższegoTVN24

"Te wybory nie będą takimi, o których mówi konstytucja"

Mówił również o składaniu ewentualnych protestów wyborczych. - Ten, kto bierze udział w wyborach, ma prawo do złożenia protestu wyborczego. (...) Sąd będzie badał, na ile te wybory spełniają standard konstytucyjny - podkreślił.

- To jest ocena faktów, proszę zwrócić uwagę. To nie jest kwestia oceny prawa. Oczywiście w sytuacji, w której wybory realizowane są na podstawie takiego prawa, które nie pozwala spełnić tego standardu konstytucyjnego, to i także w sferze faktów będzie kłopot, bo te wybory nie będą takimi, o których mówi konstytucja. To jest podstawa protestu wyborczego - wyjaśniał sędzia Sądu Najwyższego.

"Coraz bardziej wchodzimy w świat niepewności prawnej"

Na uwagę, że dla wielu ludzi, którzy w czasie epidemii COVID-19 na przykład tracą pracę, dyskusja o wyborach wydaje się abstrakcyjna, prof. Wróbel podkreślił, że epidemia, o której wypowiadają się lekarze, to główny problem, którym żyjemy. Natomiast, jak dodał, "prawnicy też muszą patrzeć, co się dzieje, bo to przekłada się również na bezpieczeństwo ludzi".

- Widzę, że poza koronawirusem, z którym wszyscy walczymy, przede wszystkim walczą lekarze, mamy też wirus prawny. To jak klocki domina. To polega na tym, że coraz bardziej wchodzimy w świat niepewności prawnej, braku legitymizacji, braku uprawnienia do sprawowania władzy - mówił sędzia Wróbel.

- Władza z czegoś wynika. Można władzę sprawować w ten sposób, że się wyprowadza wojsko na ulicę, można władzę sprawować w ten sposób, że się ludzi przepłaca, daje im się korzyści majątkowe, korumpuje w istocie. To, co jest charakterystyczne dla władzy autorytarnej. Normalna władza (...) pochodzi z wyborów - podkreślił.

"Tym bardziej trzeba być ostrożnym"

- Jak będziemy mieli jakieś naruszenia w obrębie wyborów, jak jedni będą mówić: "super się to wszystko odbyło, zdobyliśmy swoje", a drudzy będą mówić: "ale te wybory nie były w ogóle wyborami", to co się stanie? Będzie pogłębiał się chaos i niepewność. Jedni będą twierdzić: "ten pan jest prezydentem", inni będą mówić: "ten człowiek nie jest prezydentem" - zaznaczył prof. Wróbel.

Dodał, że urząd prezydenta jest "zwornikiem", powołuje szereg urzędów jak Radę Ministrów, prezesa Rady Ministrów. - Potem te klocki domina idą dalej (...) Trudno sobie wyobrazić nawet chaos, jaki może spowodować naruszenie procedury wyborczej - ocenił sędzia Sądu Najwyższego. Zaznaczył, że nie jesteśmy jeszcze w tej fazie, ale, jak dodał, "tym bardziej trzeba być ostrożnym".

Autorka/Autor:js/pm

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl