Wciąż nie wiadomo, jak będzie ostatecznie wyglądać i jak będzie dostarczony pakiet wyborczy. Dziennikarze TVN24 dotarli do wewnętrznych odpowiedzi na pytania pracowników Poczty Polskiej, którzy w czasie epidemii mają się stać urzędnikami wyborczymi.
Jeśli partia rządząca nie zmieni zdania, a partia Porozumienie ją poprze, to w następny weekend Polskę czeka wydarzenie, jakiego nie widział jeszcze nikt. Polacy wyrażają swoje obawy co do formy wyborów, ich tajności i bezpieczeństwa. Zastrzeżenia mają nie tylko wyborcy, ale i kandydaci. Małgorzata Kidawa-Błońska zwraca uwagę, że "każdy może sobie wziąć dokument i powielić na kserografie i robić z tego kartę wyborczą". – To jest jeden wielki skandal. To jest zadanie dla prokuratury – dodaje. Podobnie uważa Władysław Kosiniak-Kamysz, który przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego w takiej formie nazywa "fatalnym rozwiązaniem".
Wątpliwości mają też pracownicy poczty, którzy nagle, wedle pomysłu władzy, mają się stać niejako urzędnikami wyborczymi. Dziennikarze TVN24 dotarli do wewnętrznych odpowiedzi na temat obsługi wyborów, jakich kierownictwo spółki udziela pracownikom Poczty Polskiej.
Wynika z nich, że pracownicy poczty będą roznosić pakiety wyborcze parami. Zacznie się to na siedem dni przed wyborami – choć nie wiadomo na jakiej podstawie prawnej będzie to działanie oparte. Obecnie nikt nie może głosować korespondencyjnie, bo jak wyjaśnia mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z inicjatywy "Wolne sądy", "nie ma przepisów, które dają teraz Poczcie Polskiej uprawnienia do tego, aby pakiety wyborcze roznosić". – Ustawa jeszcze jest w Senacie, będzie głosowana najprawdopodobniej 7 maja. Jeśli zostanie przegłosowana, 8 maja wejdzie w życie – dodaje.
Czy wybory będą równe i tajne? Z odpowiedzi wynika, że będzie to przesyłka zwykła - wrzucana do skrzynki. Skąd więc pewność, kto naprawdę zagłosuje? – Weź udział w wyborach, a gdzieś tam w sztachetach, w płocie czy w bramie będziesz miał zostawiony pakiet wyborczy – mówi dr Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. W innych odpowiedziach poczta przyznaje, że nie ma wpływu na fakt, że niektórzy skrzynek nie mają.
Pocztowcy pytali też, czy za błędne dostarczenie pakietów wyborczych grożą kary. Z wewnętrznych odpowiedzi wynika, że chociaż obecnie grożą kary za wydanie karty osobie nieuprawnionej, w tym przypadku kar nie będzie. Pakiety mają być nieopisane i nieadresowane. Listonosz ma mieć wykaz, ile ich zostawić pod danym adresem, choć nie wiadomo na jakiej podstawie to zrobi. W szczegółowych informacjach jest też stwierdzenie, że to nie będzie przesyłka rejestrowana - czyli żadnego potwierdzenia odbioru, a co za tym idzie kontrola nad wyborami będzie znacząco ograniczona.
Pytania i odpowiedzi skomentował między innymi Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty Polskiej. Zwrócił uwagę na problem przygotowania osób, które mają pracować w zespołach z listonoszami.
- Ciężko powiedzieć dokładnie czym ta druga osoba ma się zajmować - stwierdził Moniuszko.
- Mnie pracownicy już sygnalizują, że te osoby mogą jakby w jakimś tam stopniu powodować opóźnienia w zakresie doręczania, bo grupa listonoszy jest grupą specyficzną. Powiedzmy - o dobrej kondycji fizycznej. Osoba, która nie przemierza dziennie po kilka-kilkanaście kilometrów piechotą może mieć duże problemy z nadążeniem za listonoszem - dodał przewodniczący związku.
TREŚĆ PYTAŃ I ODPOWIEDZI Z WEWNĘTRZNEJ STRONY POCZTY POLSKIEJ
Jak będzie wyglądało roznoszenie pakietów wyborczych?
Pakiety wyborcze będą roznoszone komisyjnie przez dwuosobowe komisje - listonosz oraz osoba do pomocy.
Czy za błędne doręczenie pakietu wyborczego będą pracownikom grozić kary?
Nie, za błędne doręczenie nie grożą pracownikom kary. Za prawidłową dostawę pakietów odpowiadają 2 osoby. Wierzymy, że Pracownicy Poczty Polskiej rzetelnie wywiążą się z powierzonego zadania.
W jakiej formie będą dostarczane pakiety wyborcze? Czy to będzie przesyłka rejestrowana, rejestrowana z potwierdzeniem odbioru czy nierejestrowana?
Przesyłki pakietów wyborczych są przesyłkami nierejestrowanymi.
Czy listonosz/komisja roznosząca będzie miała styczność z osobami w kwarantannie i czy będzie odbierała pakiety od tych mieszkańców?
Pakiet może zostać dostarczony bez kontaktu np. poprzez pozostawienie w skrzynce pocztowej przed posesją lub pod drzwiami mieszkania w lokalach wielorodzinnych. Dla osób objętych kwarantanną przy odbiorze przesyłek zostaną opracowane specjalne procedury. Odbiór pakietu od osoby na kwarantannie również będzie odbywał się bezkontaktowo z wykorzystaniem małych, przenośnych urn wyborczych. Dla bezpieczeństwa Pracownicy będą mieli zapewnione wszystkie najlepsze środki ochrony. O procedurze roznoszenia i odbierania pakietów od osób na kwarantannie i zabezpieczeniu środków będziemy informować oddzielnymi komunikatami.
Jak będzie wyglądało dostarczenie pakietów wyborczych do domostw, które nie posiadają skrzynki, są one uszkodzone lub zapchane?
Zgodnie z zapisami stosownej ustawy, pakiet wyborczy jest traktowany tak samo jak list zwykły i zgodnie z tymi zasadami będziemy doręczać je tam, gdzie nie ma skrzynek. Niestety wiemy, że wielu adresatów nie posiada skrzynek, ale Poczta Polska nie ma siły sprawczej w kontekście ich montażu.
Kiedy rozpocznie się dystrybucja pakietów?
Dystrybucja pakietów rozpocznie się na 7 dni przed dniem głosowania.
Skąd listonosz będzie wiedział gdzie dostarczyć ile pakietów?
Na pakietach ani kopertach zwrotnych nie ma żadnych danych, nawet adresowych. Listonosz będzie miał wykaz, ile pakietów ma doręczyć pod dany adres.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24