Łańcuch, na którym prezydent Andrzej Duda był uwiązany przez Jarosława Kaczyńskiego, został zerwany - mówił w TVN24 politolog Marek Migalski. Jego zdaniem Duda w drugiej kadencji "dla własnego interesu będzie się usamodzielniał, będzie elementem rozszczelniania systemu władzy".
Politolog Marek Migalski w "Faktach po Faktach" mówił o tym, jak jego zdaniem będzie wyglądała druga kadencja Andrzeja Dudy.
- Nie wierzę, że będzie miał zupełnie nową rangę w obozie władzy. Natomiast jestem przekonany, że Andrzej Duda będzie innym prezydentem w drugiej kadencji, niż był w pierwszej - stwierdził. W ocenie Migalskiego "łańcuch, na którym (prezydent - red.) był uwiązany przez Jarosława Kaczyńskiego, został zerwany dlatego, że już nie można mu obiecywać, że wystawi lub nie wystawi się go do drugiej kadencji".
- Andrzej Duda będzie się usamodzielniał i rozszczelniał ten system. Politycy opozycyjni na pewno muszą go trochę do tego zachęcać, próbować na niego wpływać, by ten system trzeszczał, żeby tam były luki - dodał politolog.
Duda "będzie elementem rozszczelniania systemu władzy"
Gość TVN24 wskazywał też, że "Andrzej Duda jak skończy drugą kadencję, będzie miał 53 lata", a to "jak na polityka bardzo młody wiek". - Na pewno będzie chciał sobie poszukać jakiegoś miejsca w polityce międzynarodowej. A do tego musi być kimś innym niż narzędziem w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Dla własnego interesu będzie się usamodzielniał, będzie elementem rozszczelniania systemu władzy - mówił Migalski.
Zaznaczył, że Duda "nie będzie się usamodzielniał w całkowitej kontrze wobec PiS-u i Kaczyńskiego, ale z jakąś próbą zbudowania własnej pozycji, własnego ośrodka". - Będzie starał się być zapamiętany przez historię nie tak, jak był zapamiętany po pierwszej kadencji - powiedział gość "Faktów po Faktach".
Źródło: TVN24