Idę do Sejmu, by tworzyć prawdziwie świeckie państwo. Zależy mi, by nie było religii w szkołach, żeby kler płacił podatki - powiedział Kacper Błaszczyk z Nowej Lewicy. - Chciałbym skupić się na poprawie jakości służby zdrowia - wskazał Maksymilian Gąsiński z Trzeciej Drogi. W programie "Czas decyzji: debiuty" Olga Orzechowska rozmawiała z kandydatami do Sejmu z okręgu łódzkiego, którzy po raz pierwszy startują w wyborach parlamentarnych.
15 października odbędą się wybory do Sejmu i Senatu. W programie "Czas decyzji: debiuty" oddajemy głos tym, którzy do polskiego parlamentu chcą dostać się po raz pierwszy. Prowadzący rozmawiają z nimi na temat tego, które sprawy są dla nich istotne i jak widzą przyszłość Polski.
Kacper Błaszczyk (Nowa Lewica) i Maksymilian Gąsiński (Trzecia Droga) pytani w nim byli przez prowadzącą Olgę Orzechowską o przyszłości mediów publicznych.
Kandydat Nowej Lewicy stwierdził, że "media publiczne powinny zostać", ale nie w takiej formie, jak obecnie. - Media publiczne powinny zostać, ponieważ wiele osób, zwłaszcza w małych miejscowościach, nie ma dostępu do kanałów komercyjnych. Powinny jednak zostać głęboko zreformowane. Nie może być tak, że przekaz telewizyjny idzie z Nowogrodzkiej. Wraz z ekspertami należy opracować taki mechanizm, który sprawiłby, że te media zostałyby odpolitycznione i uniezależnione od jakiejkolwiek władzy - powiedział Kacper Błaszczyk.
Czytaj też: O problemach samorządów, polityce mieszkaniowej i edukacji. Rozmowa z wyborczymi debiutantami Zdaniem kandydata Trzeciej Drogi "szefostwo mediów publicznych powinno być wybierane w jawnym konkursie". Jak zaznaczył Maksymilian Gąsiński, "należy skończyć z abonamentem oraz dotowaniem tych mediów kwotą trzech miliardów złotych rocznie z budżetu państwa". Jak wskazał, propozycja Trzeciej Drogi to odpis od podatku od cyfrowych gigantów, który pozwoliłby na finansowanie mediów publicznych.
Sytuacja w służbach
Olga Orzechowska zapytała debiutantów w wyborach także o kwestie bezpieczeństwa oraz rezygnację generałów Rajmunda Andrzejczaka i Tomasza Piotrowskiego.
- PiS opiera swoją kampanię na bezpieczeństwie. Ale wielu obywateli nie czuje się bezpiecznie w momencie, w którym najważniejsze osoby w wojsku polskim podają się do dymisji, a za naszą wschodnią granicą trwa wojna. W Wojsku Polskim coś pękło i wojskowi nie chcą być marionetką Mariusza Błaszczak, który głosi propagandę sukcesu - stwierdził Kacper Błaszczyk.
- Mariusz Błaszczak zniszczył dobre relacje między kierownictwem cywilnym a wojskowym. Minister powinien zostać odwołany już w maju, kiedy opinia publiczna dowiedziała się, że pod Bydgoszczą spadła rakieta. Dymisje generałów traktuję jako sprzeciw wobec tej władzy i sprzeciw wobec samego ministra Błaszczaka. Powinny znaleźć się narzędzia w ustawie, które będą dawać wojsku możliwość przeciwstawienia się pewnym pomysłom narzucanym z góry - dodał Maksymilian Gąsiński.
Nad czym chcą się skupić?
W rozmowie z reporterką TVN24 kandydat Nowej Lewicy wskazał, że "idzie do Sejmu po to, by tworzyć prawdziwie świeckie państwo". - Zależy mi na tym, żeby nie było religii w szkołach, żeby kler płacił podatki, tak, jak my wszyscy. Nie może dochodzić do sytuacji, w której ziemia jest rozdawana z dziewięcioprocentową bonifikatą. Dopiero, gdy rozdzielimy Kościół od państwa, będzie można myśleć o przestrzeganiu praw kobiet i osób LGBT - stwierdził Błaszczyk.
- Głosu młodych ludzi nie słychać w Sejmie. Chciałbym to zmienić. Chciałbym również skupić się na poprawie jakości służby zdrowia - wskazał kandydat Trzeciej Drogi, Maksymilian Gąsiński.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24