Uważam, że w najbliższym czasie nastąpi dekompozycja prawej strony sceny politycznej i może być taka sytuacja, że posłowie Zjednoczonej Prawicy będą szukali dobrej zmiany - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" wiceprezeska Polskiego Stronnictwa Ludowego Urszula Pasławska. Jak zapewniała, "żadnych rozmów" o ewentualnej koalicji z PiS nie będzie. Przekazała też, że trwają dyskusje, czy ma powstać wspólny klub koalicyjny PSL-u i Polski 2050.
W środowym wydaniu "Rozmowy Piaseckiego" wiceprezeska Polskiego Stronnictwa Ludowego Urszula Pasławska (Trzecia Droga) odniosła się do wypowiedzi niektórych polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy mówią, że jeśli w kimś widzą pierwszego kandydata na swojego koalicjanta, to jest to właśnie PSL.
- Żadnych rozmów nie będzie. Prawo i Sprawiedliwość jest przygotowane na kupowanie polityków, bo osiem lat to robili. Natomiast na pewno nie znajdą takich polityków w Polskim Stronnictwie Ludowym - zapewniła Pasławska.
- Natomiast co do rozmów z politykami Prawa i Sprawiedliwości, to uważam, że w najbliższym czasie nastąpi dekompozycja prawej strony sceny politycznej i może być taka sytuacja, że posłowie z PiS-u, Zjednoczonej Prawicy będą szukali dobrej zmiany i będą prawi i sprawiedliwi, będą chcieli wzmocnić partię rządzącą - dodała.
Pasławska powiedziała, że "de facto PiS już oddaje fotel premiera". - De facto PiS jest na przegranej, nie rządzi. Cztery miliony Polaków więcej jednak zagłosowało na partie demokratyczne - podkreśliła.
Polityk zwracała uwagę, że "wybory to jest też sukces naszej propozycji trzech list". - Gdyby była jedna lista, myślę, że dzisiaj byśmy byli w zupełnie innej sytuacji - oceniła.
Pasławska: czas działa na naszą niekorzyść
Urszula Pasławska przewidywała też możliwe powyborcze ruchy prezydenta Andrzeja Dudy. - Ja liczę, że pan prezydent zachowa się w tej całej sytuacji bardzo odpowiedzialnie. Zdaję sobie sprawę, że chce dokonać pewnego ostatniego namaszczenia Prawa i Sprawiedliwości, jednak wywodzi się z tego środowiska. Natomiast czas tutaj działa na naszą niekorzyść jako państwa - podkreśliła.
Jak zwracała uwagę, "do końca stycznia musimy uchwalić budżet". - W najgorszych scenariuszach możliwe jest to, że nowy rząd zacznie rządzić dopiero pod koniec grudnia. Miesiąc czasu na przygotowanie budżetu to bardzo mało, kiedy mamy zaplanowane dzisiaj, w tym, co mówi pan premier Morawiecki, 160 miliardów deficytu - zaznaczyła.
- Ja wierzę, że pan prezydent będzie przestrzegał konstytucji, gdzie w preambule jest zapisane, że organy państwa muszą ze sobą współdziałać i kierować się dobrym wspólnym, a nie dobrem partii - dodała.
Przyszłość Trzeciej Drogi. "Będę namawiała na jeden klub"
Wiceprezeska PSL była też pytana o przyszłość Trzeciej Drogi. Jak przekazała, w tej chwili trwają dyskusje, czy ma powstać wspólny klub koalicyjny PSL-u i Polski 2050. - Nie ma decyzji. Ja będę namawiała jednak do tego, aby to był jeden klub. Wyborcy pokazali i dali nam premię za współpracę - oświadczyła.
- Uważa pani też, że wspólny klub będzie miał większą siłę oddziaływania w negocjacjach koalicyjnych? - dopytywał Konrad Piasecki.
- Również, ale skoro szliśmy razem, warto to utrzymać - odparła Pasławska.
Wiceprezeska PSL o liberalizacji aborcji i związkach partnerskich: mam bardzo liberalne poglądy
Posłanka odniosła się też do ewentualnych różnic w przyszłej koalicji rządzącej w kwestiach światopoglądowych, np. w sprawie projektu liberalnej ustawy aborcyjnej.
- Nie jest chyba zadziwiające to, że w Polskim Stronnictwie Ludowym i w naszym klubie na pewno będzie swoboda, jeśli chodzi o światopogląd. Tutaj nigdy nie było dyscypliny i nigdy z tego nie zrezygnujemy - oświadczyła.
Jednocześnie zapewniła, że sama zagłosuję za taką ustawą. - Nie jest tajemnicą, że mam bardzo liberalne poglądy, jeśli chodzi o światopogląd, jeśli chodzi o prawa kobiet. Inaczej je interpretuję niż część moich kolegów. Do tej interpretacji każdy ma swoje prawa - przekazała.
W tym kontekście Pasławska była dopytywana o kwestie związków partnerskich. - Mam bardzo liberalne poglądy - odparła.
- Aż na przykład do szczebla małżeństw homoseksualnych? - zapytał Piasecki. - Trzeba byłoby zmienić konstytucję, natomiast ja uważam, że państwo i prawo powinno służyć obywatelom i ich potrzebom - odpowiedziała Pasławska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24