Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podczas spotkania w Gliwicach (woj. śląskie) odniósł się do sytuacji właścicieli sklepów i małych hurtowni. W jego ocenie państwo odwróciło się od małych polskich przedsiębiorców. Zaznaczył, że są to, być może, ich ostatnie miesiące.
Donald Tusk spotkał się w Gliwicach z przedsiębiorcami. Podkreślił, że obecnie największym problemem mikroprzedsiębiorców i osób samozatrudnionych jest "poczucie zagrożenia". - Kiedy jeżdżę po Polsce, słyszę od właścicieli sklepów i małych hurtowni, że to są, być może, ich ostatnie miesiące – opowiadał.
Ocenił, że wynika to z "nierównej konkurencji" między małymi polskimi przedsiębiorstwami a dużymi międzynarodowymi korporacjami i chińskimi marketami.
Tusk: państwo odwróciło się od przedsiębiorców
- Państwo odwróciło się od małych polskich przedsiębiorców – ocenił przewodniczący PO.
Wskazał, że celem PO jest m.in. przywrócenie ryczałtowej składki zdrowotnej, wprowadzenie dla osób prowadzących własną działalność możliwości wzięcia płatnego urlopu zdrowotnego i podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych. - To dla mnie zobowiązanie z kategorii "być albo nie być" – zaznaczył.
Tusk o konsekwencjach antyeuropejskiej polityki rządu
Później w Kędzierzynie-Koźlu (woj. opolskie) Donald Tusk odwiedził zakład kosmetyczny pani Elżbiety. Na zorganizowanym spotkaniu z mediami odniósł się do braku środków z KPO. Stwierdził, że "najbliższe wybory będę referendum dotyczącym tego, czy dalej jesteśmy w Unii Europejskiej czy pozwolimy na to, żeby PiS nas z niej wyprowadził".
- Członkostwo w Unii Europejskiej bez środków europejskich może się przestać podobać wielu Polkom i Polakom. Gruntowna zmiana polityczna w Polsce może odblokować naszą pozytywną europejską przygodę na poziomie małego zakładu kosmetycznego, na poziomie polskiej rodziny, każdego polskiego miasta, wsi i Polski jako całości - podkreślił.
Donald Tusk zaznaczył jednocześnie, że w czasach, kiedy on był premierem, żaden kraj nie dostał z Unii Europejskiej tylu pieniędzy, ile Polska. - To był absolutny rekord. Dziś grozi nam utrata gigantycznych środków i odczuje to pani Elżbieta w swoim zakładzie kosmetycznym. Ten pełzający polexit może zamienić się w galopujący proces - zakończył.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24