Do wrocławskiego magistratu wpłynęła nietypowa skarga, dotycząca "ponadnormatywnego wydalania odchodów" przez gołębie. Ptaki upodobały sobie gałęzie drzew rosnących przy jednej z ulic. Dachy i szyby zaparkowanych pod nimi samochodów są więc zabrudzone. Rozwiązaniem problemu może być powstrzymanie się od dokarmiania ptaków.
Pismo do miasta wystosowała Rada Osiedla Powstańców Śląskich, która zasygnalizowała problem z - tu cytat - "ponadnormatywnym natężeniem wydalania odchodów przez gołębie" na zaparkowane wzdłuż ulicy Zaolziańskiej samochody.
- Wynika to z tego, że to mocno zazieleniona ulica. Jest ona elementem miejskiej strefy parkowania. Jako wydział środowiska odpowiedzieliśmy radzie osiedla i spółdzielni mieszkaniowej, w jaki sposób można walczyć z tym problemem, ale również wskazaliśmy i przypomnieliśmy, że problemem w dużych miastach, nie tylko we Wrocławiu, jest dokarmianie ptaków. Pozostawianie resztek jedzenia regularnie w tych samych lokalizacjach wabi między innymi gołębie do tego, żeby pojawiały się w tych miejscach ponownie - mówi Marcin Obłoza z biura prasowego UM Wrocław.
Gołębie to problem całego Wrocławia
- Wpłynęła też taka skarga do nas do spółdzielni, o tym, że samochód zaparkowany wzdłuż ulicy Zaolziańskiej jest notorycznie zabrudzany przez ptasie odchody. Próbowaliśmy pomóc naszemu mieszkańcowi, wystosowaliśmy pismo do wydziału zieleni, żeby przeprowadzono pielęgnację drzewostanu i żeby spróbować znaleźć rozwiązanie tego problemu - przekazuje Agnieszka Radziewicz, kierownik osiedla II "Dorota-Barbara"
Pani Agnieszka dodaje, że problem nie dotyczy tylko okolic ulicy Zaolziańskiej, a całego Wrocławia, szczególnie w zadrzewionych miejscach, gdzie ptaki zwyczajnie lubią przesiadywać.
Wycinka nie wchodzi w grę
Pojawił się nawet pomysł, aby wyciąć część drzew i pozbyć się tym samym miejsc, z których ptaki dokonują niepożądanych zrzutów. Taka opcja nie jest jednak brana pod uwagę przez zarządców terenu.
- W przypadku ulicy Zaolziańskiej nie planujemy wycinek. To nie jest sposób na walkę z problemem. Chcemy na początek zwrócić uwagę na działania związane z utrzymywaniem porządku - przyznaje Obłoza.
- Dążeniem spółdzielni, jak i całego miasta jest dążenie do tego, żeby drzew było dużo, żebyśmy nie robili sobie betonowego miasta. Niestety, tam gdzie są drzewa, gdzie są zielone skwerki, tam zawsze będą i ptaki, czy małe zwierzęta. Trzeba się z tym pogodzić i przede wszystkim nie dokarmiajmy zwierząt. Nie wychodzi im to na zdrowie, często te ptaki umierają przez skórki od chleba. To nie jest pokarm dla ptaków - zaznacza Radziewicz.
Dowiedz się więcej w tym temacie oglądając magazyn Polska i Świat w czwartek o godzinie 21 na antenie TVN24.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24