Donald Trump ogłosił w poniedziałek w Waszyngtonie nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego (NSS) Stanów Zjednoczonych, opartą na jego koncepcji "America First". Hasło to było głównym mottem sztabu Donalda Trumpa w zeszłorocznej kampanii wyborczej.
- Ameryka jest w grze i Ameryka zwycięży - powiedział, dodając, że Stany Zjednoczone będą współpracowały z innymi państwami "w sposób, który zawsze chroni interesy narodowe".
Cztery filary bezpieczeństwa
Donald Trump przedstawił w poniedziałek założenia nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA (NSS), którą oparł na czterech głównych filarach.
Po pierwsze Stany Zjednoczone maja skupić się na obronie Amerykanów, Ameryki i amerykańskiego stylu życia. W tym celu administracja Trumpa ma wzmocnić granice zewnętrzne, między innymi przez budowę muru na południowej granicy, ograniczenie programów wizowych i wzmocnienie straży granicznej. Działania te - według prezydenta - mają na celu przede wszystkim ograniczenie nielegalnej migracji z Meksyku oraz powstrzymanie napływu "radykalnego islamskiego terroryzmu" do USA.
Po raz pierwszy w historii USA za element strategii uznano bezpieczeństwo ekonomiczne. Donald Trump zapowiedział, że wzmocni je między innymi przez obniżenie podatków i "całkowite przebudowanie amerykańskiej infrastruktury".
- Naród, który nie jest w stanie zapewnić dobrobytu w kraju, nie będzie w stanie osiągać sukcesów za granicą - stwierdził Trump.
- Chronić pokój za pomocą siły - powiedział prezydent USA, przechodząc do trzeciego punktu swojej strategii. - Słabość jest najpewniejszą drogą do konfliktu - dodał. Zapowiedział tym samym wzmocnienie Stanów Zjednoczonych od strony militarnej, między innymi przez "całkowitą modernizację armii", eliminację biurokracji w strukturach wojskowych, a także skuteczną obronę przed współczesnymi zagrożeniami, w tym cyberatakami, czy "ekonomiczną i polityczną agresją". Jednym z narzędzi do osiągnięcia tego celu ma być zacieśnianie więzi z sojusznikami, którzy "wyznają te same wartości".
- Ameryka znowu będzie przewodzić - powiedział Trump, zaznaczając przy tym, że nie zamierza "nikomu narzucać naszych (amerykańskich - red.) wartości".
Czwartym i ostatnim założeniem NSS ma być zwiększenie amerykańskiej obecności za granicą.
"Nowa era rywalizacji"
Donald Trump odniósł się także do bieżącej sytuacji na arenie międzynarodowej. - Wkroczyliśmy w nową erę rywalizacji - stwierdził, a jako największe zagrożenia dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych wymienił m.in. Korę Północną, terroryzm oraz "rywalizujące mocarstwa": Chiny i Rosję, które jego zdaniem podważają amerykańskie wartości i interesy. Mimo dość ostrej retoryki wobec Moskwy, Trump wspomniał także o niedzielnym telefonie od Putina, który podziękował za pomoc CIA w powstrzymaniu ataku terrorystycznego na terenie Federacji Rosyjskiej. - Tak to powinno działać - zaznaczył.
Prezydent USA zwrócił się również do Pakistanu, aby ten podjął "zdecydowane działania w walce z ekstremizmem", skrytykował także irańską Gwardię Rewolucyjną za wspieranie terroryzmu. Dodał też, że USA "nie mają wyboru" i muszą rozwiązać problem północnokoreańskiego programu nuklearnego i rakietowego, który stanowi zagrożenia dla światowego pokoju.
- Ameryka jest znowu w grze. I Ameryka wygra- powiedział Trump.
Strategia Bezpieczeństwa Narodowego (NSS) jest dokumentem przygotowywanym okresowo przez władzę wykonawczą dla Kongresu, w której zawarte są główne cele USA w zakresie bezpieczeństwa oraz sposoby, w jaki władze zamierzają je zrealizować. To na jej zasadzie opiera się polityka zagraniczna każdej amerykańskiej administracji.
Ryzyko izolacji
W zamieszczonej na stronie internetowej Białego Domu strategii podkreśla się, że Stany Zjednoczone "odpowiedzą na rosnącą polityczną, ekonomiczną i militarną konkurencję, w obliczu której stoimy na całym świecie".
Zaakcentowano, że Chiny i Rosja "rzucają wyzwanie potędze, wpływom i interesom Ameryki (...). Są zdeterminowane uczynić gospodarki mniej wolnymi i uczciwymi, powiększać swe siły zbrojne, kontrolować informacje i dane, by uciskać swoje społeczeństwa i poszerzać swe wpływy". Trump oświadczył, przedstawiając założenia strategii, że jego administracja chce współpracować z obu tymi państwami, jeśli będzie to leżało w interesie Stanów Zjednoczonych.
"W tym samym czasie dyktatury Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej i Islamskiej Republiki Iranu są zdeterminowane, by destabilizować regiony, grozić Amerykanom i ich sojusznikom i brutalnie traktować swoje własne narody" – napisano.
Agencja Associated Press pisała w czwartek po dotarciu do wstępnej wersji nowej strategii bezpieczeństwa, że niesie ona ryzyko izolacji USA. Kładzie nacisk na "jednostronne działanie" USA. Zdaniem AP wizja Trumpa opiera się na założeniu, że globalne otoczenie Stanów Zjednoczonych należy postrzegać raczej jako konkurencję niż obszar współpracy.
"Konkurencja nie zawsze oznacza wrogość, ani nie prowadzi w sposób nieunikniony do konfliktu – choć nikt nie powinien wątpić w nasze oddanie sprawie obrony naszych interesów. Ameryka, która z powodzeniem konkuruje, to najlepszy sposób na zapobieganie konfliktowi. Tak, jak słabość Ameryki jest zachętą do wyzwania, tak amerykańska siła i pewność siebie odstraszają od wojny i promują pokój" – napisano we wstępie do strategii bezpieczeństwa.
Autor: momo,pk/tr / Źródło: tvn24.pl