W związku eksplozją rakiety w Przewodowie, NSZZ "Solidarność" odwołał planowany na czwartek protest. Pikietujący na ulicach stolicy mieli domagać się powstrzymania wzrostu cen energii, wprowadzenia emerytur stażowych oraz podniesienia wynagrodzeń w sferze finansów publicznych.
"W związku z sytuacją w Przewodowie w woj. lubelskim Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" po specjalnym, zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu podjęła decyzję o zawieszeniu jutrzejszego Marszu Godności" – ogłosiła w środę Solidarność.
Protest związkowców miał przejść spod siedziby Komisji Europejskiej przy ulicy Jasnej, dalej przed gmach Sejmu i Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Pikieta miała zakończyć się przed budynkiem Ambasady Federacji Rosyjskiej przy ulicy Belwederskiej
Trzy postulaty związkowców
Związkowcy mieli wyjść na ulice z trzema podstawowymi postulatami "3xP". Zabiegają o powstrzymanie wzrostu cen energii, podniesienie wynagrodzeń w sferze finansów publicznych oraz przyjęcie ustawy dotyczącej emerytur służbowych.
Protestujący chcą systemowego rozwiązania, polegającego na ustaleniu maksymalnej ceny energii, jednakowej dla wszystkich. Proszą także o wsparcie wytwórców energii, na wzór tego, jak robią to inne kraje Unii Europejskiej.
W kwestii wynagrodzeń związkowcy domagają się, by wzrosły one do końca grudnia oraz o kolejne 20 procent w roku 2023. Chcą, by dotyczyły pracowników państwowej sfery budżetowej, oświaty, ochrony zdrowia, cywilnych pracowników sądów, prokuratur, służb mundurowych, wojska, pracowników jednostek samorządowych m.in. pracowników socjalnych, domów pomocy społecznej, administracji samorządowej. Żądają także odmrożenia wskaźnika naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
Solidarność oczekuje także odmrożenia prac nad obywatelskim projektem ustawy "Emerytura za staż". Wytyka także parlamentarzystom, że prezydencki projekt skierowany w grudniu ubiegłego roku do Sejmu nie miał nawet swojego pierwszego czytania. "Rozwiązanie to zakłada możliwość przejścia na emeryturę po wykazaniu okresu ubezpieczeniowego 40 lat przez mężczyzn i 35 lat przez kobiety, bez względu na wiek" - przypominają związkowcy.
W ubiegłym tygodniu przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów protestowali związkowcy służb mundurowych, którzy chcą więcej zarabiać:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl