Decyzja o areszcie aktywistki LGBT, przepychanki z policją i zatrzymania uczestników protestu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Protest w obronie aresztowanej aktywistki LGBT

Na Krakowskim Przedmieściu odbył się protest przeciwko decyzji sądu o dwumiesięcznym areszcie dla aktywistki Margot z kolektywu Stop Bzdurom, która jest podejrzana o uszkodzenie antyaborcyjnej furgonetki. Policjanci najpierw zatrzymali Margot, a potem kolejnych uczestników protestu. Doszło do przepychanek.

- Sąd zastosował areszt na okres dwóch miesięcy dla tej osoby (Margot-red.). Nie chodzi jednak o wywieszanie flag na pomnikach, ale o uszkodzenie antyaborcyjnej furgonetki. Sąd zmienił środek zapobiegawczy ze względu na zażalenie złożone przez prokuratura - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.

Zażalenie rozpoznawał Sąd Okręgowy w Warszawie. Próbowaliśmy zapytać sąd, dlaczego zmienił wcześniejszą decyzję w sprawie Margot, jednak jego rzeczniczka prasowa jest na urlopie i nie odbiera telefonów.

Protest pod siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

"Zapowiadają obronę Margot"

W związku z decyzją sądu przed siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii zebrało się kilkudziesięciu młodych ludzi przeciwnych aresztowaniu aktywistki. - Policja nie informuje na razie, kiedy i jak dojdzie do aresztowania. Zebrało się tutaj kilkadziesiąt osób, są też politycy Lewicy. Demonstrujący zapowiadają obronę Margot - opisywał reporter TVN24 Paweł Łukasik.

Potem protest przeniósł się na Krakowskie Przedmieście nieopodal pomnika Chrystusa.

Około godziny 19.20 poseł Wiosny Maciej Gdula poinformował o aresztowaniu aktywistki. "Margot zaaresztowana i umieszczona (w) samochodzie, aktywiści blokują samochód" - napisał na Twitterze.

Informację o zatrzymaniu potwierdził nam reporter TVN24. - Margot została zatrzymana, nie stawiała oporu, znajduje się teraz w cywilnym samochodzie policji. Auto otoczyli demonstranci i blokują jego odjazd - relacjonował Łukasik i zaznaczał, że choć demonstrujący robili dużo hałasu, to protest był jeszcze dość spokojny. - Oni siedzą na ulicy, walą w bębny, skandują różne hasła, ale nie zachowują się agresywnie - zastrzegał.

Na zdjęciach TVN24 widać, że niektórzy demonstranci weszli na policyjne radiowozy. Inni usiedli na chodniku pod pomnikiem Mikołaja Kopernika oraz na jezdni. Potem na tym pomniku powiesili tęczowe flagi.

Po godzinie 20. policja jedną osobę wniosła a do radiowozu i przenosiła inne osoby, które blokowały jego odjazd Dochodziło do przepychanek. Kolejne osoby policjanci zatrzymywali i wnosili do policyjnych aut.

"W trakcie zatrzymania aktywisty tłum utrudniał działania policjantów. Wobec najbardziej agresywnych osób podejmowane są interwencję. Zero tolerancji dla łamania prawa" - napisała policja na swoim Twitterze.

Potem demonstranci z Krakowskiego Przedmieścia zaczęli przemieszczać się w kierunku komendy śródmiejskiej na ulicę Wilczą. W pewnym momencie na miejsce podjechało kilka radiowozów, z których wyszli policjanci. Podbiegli do uczestników protestu i zaczęli ich wyrywkowo zatrzymywać.

- Szliśmy na komisariat i zaczęli nas wyłapywać. Nagle rzucili się od tyłu na idącego koło mnie chłopaka - opisywała na antenie TVN24 jedna z uczestniczek.

Rzecznik KSP poinformował, że w trakcie prowadzonych przez policję czynności na Krakowskim Przedmieściu zebrany tłum zachowywał się agresywnie i utrudniał działania policjantów. - Niezbędne było zabezpieczenie radiowozu, osoby zatrzymanej, jak również kościoła, bowiem tłum chciał wejść do środka. Zostało to uniemożliwione przez policjantów - powiedział.

Zaznaczył, że po przyjeździe dodatkowych sił rozpoczęły się działania polegające na wykonywaniu czynności wobec najbardziej agresywnych osób. - Te czynności cały czas trwają - zaznaczył i dodał, że demonstranci uszkodzili jeden z radiowozów. - Mamy tu do czynienia z przestępstwem, jak i wykroczeniami. W tym przypadku o ostatecznych rozliczeniach będziemy mówili po zakończeniu działań - zapowiedział Marczak.

Nie wiadomo jeszcze, ile dokładnie osób zostało zatrzymanych.

Po godzinie 21 uczestnicy protestu zebrali się przy komisariacie na Wilczej. Policja prosiła ich o rozejście się.

Po godzinie 22 reporter TVN24 Paweł Łukasik przekazał, że na Krakowskim Przedmieściu było jeszcze kilku uczestników protestu, stali też policjanci, ale ogólnie jest spokojnie - zaznaczył.

Zarzuty

W połowie lipca, zgodnie z decyzją sądu, wobec Margot zastosowano policyjny dozór i poręczenie w kwocie siedmiu tysięcy złotych. Wcześniej aktywistka została zatrzymana przez policję. Zarzucono jej, że 27 czerwca "wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami uszkodziła samochód marki renault master, poprzez przecięcie opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, uszkodzenie kamery cofania oraz pobrudzenie pojazdu farbą". Jak poinformowała wtedy prokuratura, łączna wartość strat wyniosła ponad sześć tysięcy złotych na szkodę Fundacji "Pro-Prawo do Życia".

Aktywistce zarzucono również, że w trakcie zajścia przewróciła Łukasza K. na chodnik, czym spowodowała u niego obrażenia w okolicy pleców i lewego nadgarstka. "Zarzut obejmuje także stosowanie przemocy polegającej na szarpaniu i popychaniu Łukasza K. w celu zmuszenia pokrzywdzonego do zaprzestania nagrywania przebiegu zdarzenia" - informowała prokuratura.

Na wspomnianej furgonetce znajdowały się treści antyaborcyjne i - jak podał kolektyw Stop Bzdurom - homofobiczne.

"Środek czysto represyjny"

"Dzieje się zamykanie na parę miesięcy za walkę z fundacją Pro-Prawo do Życia. Fundacją, która w całym normalnym świecie nie mogłaby funkcjonować" - tak Margot skomentowała w piątek decyzję sądu. Jej zdaniem, areszt w takiej sytuacji jest niepotrzebny. "Prokuratura chwaliła się tym, że ma najmocniejsze dowody w sprawie i nie ma żadnego powodu mieć jakiekolwiek wątpliwości, więc ten środek dozoru, którym jest zamknięcie, jest czysto represyjny" - oceniła.

Przed siedzibą KPH była posłanka Lewicy Hanna Gil-Piątek, która powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że podczas jednego z zatrzymań, Margot "potraktowano bardzo brutalnie". - My ją odnaleźliśmy jako posłowie dzięki interwencji u komendanta głównego po bardzo wielu godzinach - powiedziała. Przypomniała też, że aktywistkę niedawno zatrzymano ponownie, tym razem w związku z zatknięciem na kilka stołecznych pomników tęczowych flag. - Te dwa miesiące aresztu, które dzisiaj w postanowieniu sądu mamy wobec Margot, to jest po prostu środek nadmiarowy - oceniła.

Autorka/Autor:mp

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Pozostałe wiadomości

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkał na szczycie Pałacu Kultury i Nauki. Sokół Franek nie żyje. Jego szczątki na jednym z dachów Pałacu znalazła grupa FalcoFans. Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół przyjrzy się sprawie.

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury i Nauki znaleziony martwy

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury i Nauki znaleziony martwy

Źródło:
PAP

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fabryka narkotyków w niepozornym gospodarstwie sadowniczym w Grójcu. W budynku gospodarczym policjanci znaleźli prawie 150 kilogramów narkotyków. Ich czarnorynkowa wartość to kilka milionów złotych. Pięciu mężczyzn zostało zatrzymanych.

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Źródło:
PAP

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Zbiornik został uszczelniony. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl