Kobiety, które chciałyby zapisać się w grudniu do szkoły rodzenia, nie mogą liczyć na bezpłatny kurs. Miejskie biuro polityki zdrowotnej nie podpisało jeszcze nowych umów na dofinansowanie szkół, a bieżące kończą się 10 grudnia. Wiadomo też, że nowe umowy uniemożliwią korzystanie z bezpłatnych zajęć osobom nie zameldowanym w stolicy.
To w szkole rodzenia młode matki uczą się, jak przygotować się do porodu i jak pielęgnować dziecko bezpośrednio po nim. Dla wielu kobiet to podstawowe źródło informacji, dlatego ratusz od wielu lat dofinansowuje w stu procentach kursy, które normalnie kosztowałyby ok. 500-600 zł. Jednak dotychczasowe umowy się kończą i nie wiadomo, kiedy zostaną podpisane nowe. Dodatkowo chętnych kobiet przybywa, a ratusz zmniejsza dostępność preferencyjnych kursów.
Nie wiadomo, kiedy dofinansują
- Nie wiemy, kiedy będą nowe umowy. Nieoficjalnie mówi się, że na początku roku. Ale kobiety, które zapisują się teraz do szkoły, nie mają gwarancji, że miasto zwróci im za kurs - mówi Anna Osińska ze szkoły rodzenia Polskiego Centrum Edukacji. - Wiadomo też, że będą zmienione kryteria i nowe umowy obejmą wyłącznie kobiety zameldowane w stolicy. Wiem, że w niektórych szkołach nawet 50 procent kursantek jest właśnie spoza Warszawy - dodaje.
- Program jest kierowany do warszawianek, więc to logiczne, że takie są kryteria. Wystarczy jednak meldunek tymczasowy - precyzuje Katarzyna Pieńkowska z biura prasowego ratusza.
Rok temu było gorzej
Wcześniej ratusz zapowiadał, że chce zachować pełną ciągłość umów. Jednak wszystkie kursy prowadzone od 10 grudnia do momentu podpisania umowy na pewno nie będą dofinansowane. Czy powtórzy się sytuacja sprzed trzech lat, kiedy przerwa ta trwała kilka miesięcy? - Umowy mają być podpisywane jeszcze przed świętami - zapewnia Katarzyna Pieńkowska z biura prasowego. - Na kolejne trzy lata przeznaczyliśmy na szkoły rodzenia ponad 9 mln zł - dodaje.
Coraz więcej chętnych
Szkoły rodzenia cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Dlatego z dofinansowanych kursów korzysta co roku coraz więcej chętnych. W 2006 roku było to 4 705 kobiet, w 2009 już ponad 11 tysięcy. W 2010 miasto na szkołę rodzenia dla aż 13 tysięcy kobiet wydało ponad 5 mln zł. Do tej pory mogły z nich korzystać kobiety zatrudnione na terenie Warszawy, ale bez konieczności meldunku. Od nowego roku meldunek będzie wymagany.
Maciej Czerski