Pijany zasnął na kominie. Postawił straż na nogi

9 wozów i 32 strażaków postawił na nogi pijany mężczyzna, który postanowił wdrapać się na komin przy ul. Szaserów. Po trwającej dwie godziny akcji amator podniebnych spacerów został ściągnięty przy pomocy sprzętu alpinistycznego. Informację o zdarzeniu dostaliśmy na Kontakt24.

Strażacy zostali wezwani po godz. 8. - Dostaliśmy informację, że pracownik techniczny Wojskowego Instytutu Medycznego przy Szaserów wszedł na platformę okalającą komin. Był około 50 metrów nad ziemią - mówi Robert Gołębiowski z zespołu prasowego straży pożarnej.32 strażaków na miejscu

Z zeznań świadków wynika, że jeszcze przed brawurową akcją, mężczyzna spożywał alkohol. Póżniej "doprawiał" się będąc na górze. - W pewnym momencie zaczął też zrzucać ubranie – buty i kurtkę - relacjonuje Gołębiowski. Zaniepokojeni przechodnie powiadomili straż pożarną i policję.

- Mężczyzna nadal spożywał alkohol, w pewnym momencie zasnął. Na polecenie policji nasi ratownicy weszli na górę, obezwładnili go, a później naszymi technikami alpinistycznymi sprowadzili na dół – mówi Gołębiowski.

Łącznie na ul. Szaserów udało się 9 zastępów, w tym dwa podnośniki i trzy samochody operacyjne. Do dyspozycji były także poduszki ochronne na wypadek, gdyby mężczyzna chciał skoczyć. Zjawiła się również grupa wysokościowa. W sumie w trudnej operacji brało udział 32 strażaków.

3 promile alkoholu

Na dole 26-latkiem zajęła się policja. W asyście funkcjonariusz został przewieziony na izbę wytrzeźwień. Miał 3 promile alkoholu we krwi.

ran//bako

Czytaj także: