Do zdarzenia doszło 20 listopada, ale wcześniej policja o nim nie informowała.
Tego dnia grupa trenerów brała udział w szkoleniu na terenie stadionu Polonii Warszawa. Zostali zaatakowani tuż po wyjściu ze spotkania.
- Napastnicy byli w kominiarkach i ciemnych ubraniach. Pobili pięć osób. Poszkodowani to trenerzy z różnych klubów. Skradziono im także sprzęt, między innymi telefony i laptopy - mówi Robert Szumiata, rzecznik prasowy śródmiejskiej policji.
Niegroźne obrażenia
Wśród poszkodowanych jest trener Legii, Przemysław Łagożny pełniący w pierwszej drużynie funkcję analityka. Został zraniony w udo ostrym narzędziem. - Nie były to jednak na tyle groźne obrażenia, by musiał pozostać w szpitalu - dodaje Robert Szumiata.
Wśród poszkodowanych był także syn byłego zawodnika Legii, Marka Jóźwiaka.
- Syn czuje się już dobrze, na szczęście nie doniósł większych obrażeń. Stracił jedynie torbę, w której miał laptopa - powiedział Marek Jóźwiak w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Policja szuka sprawców
- Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, analizujemy między innymi nagrania z monitoringu - mówi Szumiata. Do tej pory jednak nikt nie został zatrzymany.
Policja nie wyklucza, że w tle zdarzenia są konflikty pomiędzy kibicami zwaśnionych klubów.
O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal sportowefakty.wp.pl.
Na tvnwarszawa.pl Informowaliśmy też o wtargnięciu na wigilię klubową Polonii:
Zniszczyli budynek i samochody
kr/pm
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24