Nie będzie monitoringu spalonego Mieszka

Spalony dąb Mieszko
Spalony dąb Mieszko
Źródło: Urząd Dzielnicy Ursynów

Dąb Mieszko jednak nie będzie objęty miejskim monitoringiem. Według szefowej Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, nie ma możliwości technicznej przesyłania sygnału z kamery do miejskiej sieci, więc kamery nie miałyby sensu. Burmistrz Ursynowa nie składa broni.

Mieszko I zapłonął w połowie czerwca, w nocy. Policji wciąż nie udało się namierzyć sprawcy. Funkcjonariusze zabezpieczyli co prawda nagrania z 14 okolicznych kamer, ale na razie nie pomogło to w schwytaniu podpalacza. Samo drzewo nie jest monitorowane.

Radni postanowili dmuchać na zimne i zwrócić się o instalację miejskich kamer, które będą miały oko na najstarsze drzewo w Warszawie. Przy okazji poprosili o objęcie monitoringiem dębu Hetman, który cieszy oko spacerowiczów w Powsinie.

Dostali odpowiedź, ale nie taką, jakiej się spodziewali.

Nie będzie miejskiego monitoringu

Kamery – zdaniem radnych – powinny być podłączone do miejskiego monitoringu, którym zarządzaBiuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.

"Ewa Gawor – dyrektor biura, oświadczyła, że objęcie monitoringiem miejskim wskazanych pomników przyrody jest niemożliwe, ze względu na brak możliwości technicznych przesyłania sygnału z kamery do sieci monitoringu miejskiego" – czytamy w odpowiedzi na interpelacje radnych.

Gawor zasugerowała jednocześnie zainstalowanie monitoringu lokalnego z rejestracją obrazu przez zarządców terenu.

- Odmowa montażu monitoringu miejskiego i objęcia najstarszego drzewa na Mazowszu jest skandaliczną decyzją dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzenia Kryzysowego i to po tym, jak ten pomnik przyrody został podpalony. W mojej ocenie miasto na czele z dyrektor Ewą Gawor lekceważy niedawne zajście i nie wyciąga żadnych wniosków. Dziwi mnie to, szczególnie w kontekście zapewnień prezydenta Rafała Trzaskowskiego, dla którego polityka klimatyczna i walka ze smogiem wydają się priorytetowe - skomentował Paweł Lenarczyk, radny Ursynowa (klub Otwarty Ursynów).

Monitoring dzielnicowy nic nie da?

- W mojej ocenie zaproponowane rozwiązanie jest niesatysfakcjonujące, ponieważ - w przeciwieństwie do monitoringu miejskiego - nie umożliwia natychmiastowej reakcji, pozwalającej na zażegnanie zagrożenia, a może jedynie pomóc w ustaleniu sprawcy - stwierdził z kolei burmistrz dzielnicy Robert Kempa i poinformował, że zamierza wystąpić do Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego o ponowną analizę techniczną.

Jeżeli i to nie przyniesie rezultatów, burmistrz zasugeruje taką rozbudowę sieci, by umożliwiła stałą obserwację Mieszka i Hetmana.

Pożar dębu Mieszko

Pożar dębu Mieszko

Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
"Jest tak mocno spalony, że nie można chodzić dookoła"
"Jest tak mocno spalony, że nie można chodzić dookoła"
Teraz oglądasz
Teren zabezpiecza straż miejska
Teren zabezpiecza straż miejska
Teraz oglądasz
Pożar historycznego dębu przy Nowoursynowskiej
Pożar historycznego dębu przy Nowoursynowskiej
Teraz oglądasz
Dąb Mieszko ma ponad 600 lat
Dąb Mieszko ma ponad 600 lat
Teraz oglądasz

Pożar dębu Mieszko

kz/b

Czytaj także: