Na czerwonym, tuż przed autem. Lekkomyślni piesi

Tak piesi czasami przechodzą przez jezdnię
Źródło: ksp
Przechodzenie przez ulicę na czerwonym świetle i przebieganie tuż przed nadjeżdżającym autem - takie sytuacje to codzienność w stolicy. Na warszawskich ulicach pojawią się specjalne patrole policji, które będą sprawdzały czy piesi zachowują ostrożność przechodząc przez jezdnię.

Policjanci coraz częściej obserwują skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie pieszych. Na potwierdzenie zamieścili film, na którym widać ryzykowne przechodzenie przez jezdnię. - Są to zachowania, które mogą doprowadzić i bardzo często doprowadzają do śmierci pieszego – ostrzega Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji.

Tylko w styczniu i lutym w Warszawie z winy pieszych doszło do 37 wypadków, w których zginęło sześć osób, a 33 zostały ranne.

Według policjantów, piesi najczęściej ani na przez chwilę nie rozglądają się, gdy chcą przejść przez jezdnię. Są również przypadki, kiedy wychodzą nagle na jezdnię zza zaparkowanego na poboczu auta.

- Należy pamiętać, że w konfrontacji z pojazdem pieszy jest na straconej pozycji. Nie chroni go przecież zderzak, maska samochodu, ani poduszka powietrzna – przypomina Opas.

Specjalne patrole

Brak dyscypliny wśród pieszych spowodował, że stołeczna drogówka na ulice wyśle specjalne patrole. – Funkcjonariusze bacznie będą się przyglądali czy piesi nie łamią przepisów ruchu drogowego – precyzuje Opas. Kierujący pojazdem zbliżając się do przejścia dla pieszych ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Fakt korzystania z wyznaczonego przejścia nie upoważnia pieszego do wchodzenia na jezdnię bez upewnienia się, czy nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu, a przede wszystkim jego życia i zdrowia.

- Tu także wymagana jest szczególna ostrożność. Jej zachowywanie nie jest stratą czasu. Czasem może uratować pieszemu życie – przestrzega Opas.

bf//ec

Czytaj także: