- To jest auto reprezentacyjne. Mamy ten pojazd jedyny w kraju i jedyny na świecie. Cadillac z 1935 roku był robiony "na urząd", można powiedzieć - mówił na antenie TVN24 Zbigniew Kopras.
Jak tłumaczył, auto ma podwyższone nadwozie. - Jest wysokie na 1,98 cm żeby marszałek Piłsudski mógł spokojnie do niego, prawie wyprostowany, wsiąść - opisywał Kopras. - Auto jest długie prawie na 6 metrów, dokładnie 5,90 m, szerokie na 2 metry 10 cm. Waży 3 tony - wyliczał parametry wozu.
"Jedyny egzemplarz na świecie"
Mechanik uznał za zaszczyt i powód do dumy to, że mógł "przeprowadzić badanie techniczne tego pojazdu i zrobić geometrię przedniego zawieszenia". Skromnie podkreślał jednak, że on sam tylko postawił przy tym samochodzie "kropkę nad i". - Tę syzyfową pracę wykonali koledzy - stwierdził Kopras.Jak opowiadał, praca nad autem wymagała dużo uwagi, ale poszła wyjątkowo sprawnie. - Ten samochód to ręczna robota, jedyny egzemplarz na świecie, więc wymaga czasu, oddania i poświęcenia. Ale był w rewelacyjnie krótkim terminie zrobiony, raptem niecałe osiem miesięcy - mówił na antenie TVN24 Zbigniew Kopras.
Korzystał z niego Rydz- Śmigły
Cadillac 355D został zamówiony w 1934 roku. Został wyprodukowany na specjalne zamówienie w USA i statkiem przetransportowany do Europy. Do Polski trafił na początku 1935 roku.Marszałek Józef Piłsudski zobaczył pojazd po raz najprawdopodobniej na przełomie lutego i marca 1935 roku. - Stanął przed tym samochodem i mówi: trumnę mi tu kupiliście - opowiadał historyk prof. Jan Tarczyński. Nie wiadomo jednak, czy sam jeździł tym konkretnym cadillakiem. Po śmierci marszałka z samochodu korzystała natomiast jego żona.Później auta używał marszałek Edward Rydz-Śmigły. Wraz z nim cadillac trafił na początku II światowej do Rumunii. Pozostawał następnie w dyspozycji Prezydium Rady Ministrów Rumunii. Wrócił do Polski na przełomie 1946 i 1947 roku, trafił do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Półtora roku w remoncie
We wrześniu 1965 roku cadillac został wpisany do księgi inwentarzowej Muzeum Techniki Naczelnej Organizacji Technicznej w Warszawie i jest do dzisiaj w jego zbiorach. Samochód był zdewastowany. Prace nad jego odrestaurowaniem trwały od marca 2013 roku do końca października 2014 roku. Właścicielem samochodu jest obecnie Naczelna Organizacja Techniczna.
kde//rzw