11 listopada ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości, organizowany przez ONR i Młodzież Wszechpolską. Chcą go zablokować działacze lewicowi i anarchistyczni. Policja już się szykuje - pisze "Rzeczpospolita". Oprócz tych dwóch manifestacji w stolicy odbędzie się tego dnia wojskowa defilada.
W Marszu Niepodległości, który został zgłoszony w urzędzie miasta, obok młodych narodowców pójdą też weterani wojenni.
- Wielu moich kolegów pójdzie w pierwszym szeregu z młodzieżą oddać hołd tym, którzy przelewali krew za wolną Polskę - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" płk Jan Podhorski, żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych. Na marszu obecni będą również Akowcy, choć ich Światowy Związek patronatu nad Marszem nie przyjął.
"No pasaran!"
Marszowi Niepodległości sprzeciwiają się działacze organizacji lewicowych i anarchistycznych. Swe siły połączyli w Porozumieniu 11 listopada. Będą dążyli do zablokowania pochodu.
- Blokujemy dlatego, że ONR i MW są organizacjami nacjonalistycznymi, ksenofobicznymi i rasistowskimi. Takie symbole pojawiały się na ich marszach w latach ubiegłych i pojawią się w tym roku. Ten marsz jest zagrożeniem dla Warszawy - tłumaczy "Rzeczpospolitej" Łukasz Korda, jeden z organizatorów.
Kolorowa Niepodległa
Porozumienie 11 Listopada w tym roku planuje nie tylko blokować. Zaprasza również na koncert i wiec.
- Chcemy się cieszyć, ze jesteśmy niepodległym krajem, pokazać, ze w Polsce jest miejsce na wielokulturowość, otwartość i tolerancję - mówi "Gazecie Stołecznej" Joanna Tokarz z Krytyki Politycznej. Udział w Kolorowej Niepodległej zapowiedziało wielu ludzi kultury, m.in. Wojciech Pszoniak czy Borys Szyc.
Przygotowania do konfrontacji
W najbardziej radykalnym tonie wypowiadają się działacze Federacji Anarchistycznej. W internecie piszą o rozbijaniu policyjnych blokad i walce na kamienie. Na pomoc w blokowaniu Marszu Niepodległości mają do Warszawy przyjechać anarchiści z Niemiec, znani z udziału w zadymach. Wie o tym policja.
- Zwróciliśmy się o pomoc do naszych niemieckich kolegów - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" funkcjonariusz policji.
- Nad bezpieczeństwem protestujących i osób postronnych będzie czuwała odpowiednia liczba funkcjonariuszy - zapewnia Maciej Karczyński z Komendy Stołecznej.
Podczas zeszłorocznego marszu doszło do starć manifestantów i członków organizacji chcących go zablokować. Policja zatrzymała 33 osoby.
Wojskowa Defilada
Tymczasem urząd miasta zaprasza 11 listopada na defiladę historyczną na Trakcie Królewskim. Weźmie w niej udział ponad 300 żołnierzy w umundurowaniu i z uzbrojeniem z lat 1920-45, samochody, pojazdy, motocykle i ponad 80 koni.
Przemarsz zwyczajowo rozpoczyna się po zakończeniu uroczystości państwowych przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Po godz. 13.00 defilada ruszy z placu Piłsudskiego i ok. 14.30 dotrze do Muzeum Wojska Polskiego.
Po defiladzie można będzie zwiedzić Muzuem Wojska Polskiego.
wp/mz