- Atmosfera jest fajna, domki odwiedza sporo osób - relacjonuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Atrakcje w ogródku
Jak zaznacza, w jednym jest wystawa, w innym kawiarnia.
- W ogrodzie przy kolejnym domku odbywa się piknik. Jest grill, rozłożone są koce, gra muzyka - wylicza Marcinczak.
W ramach Nocy Muzeów na Jazdowie przewidziano spacery z przewodnikiem, warsztaty wycinanki żydowskiej, wykład na temat fińskiego budownictwa czy wystawę dotyczącą przedwojennej Warszawy. Wieczór ma zakończyć się potańcówka z DJ Wiką.
Większość domków ma zniknąć z Jazdowa. Wyburzanie rozpoczęto już w ubiegłym roku. Rozbiórka kolejnych jest nieunikniona, ale zanim to się stanie, w chatkach odbędzie się inwentaryzacja. Spośród tych w najlepszym stanie wybranych zostanie kilka, które przetrwają. Mają być przeznaczone m.in. na cele kulturalne.
"To miejsce nie musi zniknąć"
- Zorganizowaliśmy się oddolnie, jest to inicjatywa mieszkańców. Zaprosiliśmy do współpracy wiele instytucji, organizacji i fundacji, które w jakiś sposób zagospodarowały przestrzeń wokół domków i same domki. Chcemy pokazać potencjał tego miejsca - co może się tu odbywać, jak wiele może się dziać - powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Górz, jeden z inicjatorów imprezy. Jak dodał propozycje są różnorodne. - To miejsce wcale nie musi zniknąć z mapy Warszawy, tylko może nadal funkcjonować, w jakiejśinnej formie, jako pewnego rodzaju centrum społeczne. To nie powinien być teren zamknięty - obecnie znajduje się tu siedem, osiem domków, które stoją opuszczone i nadają się doskonale do zagospodarowania - powiedział Górz.
ZOBACZ PROGRAM NOCY NA JAZDOWIE
CZYTAJ WIĘCEJ O TEGOROCZNEJ NOCY MUZEÓW
TAK WYGLĄDAŁA ROZBIÓRKA DOMKÓW W UBIEGŁYM ROKU:
Wyburzają domki fińskie
ran/PAP/mz
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl